Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 18:42:03

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 21 sierpnia 2018 12:17:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
Crazy pisze:
ale pozycja pt. "Scenka rodzajowa" nie była po Marności, tylko przed Łapaczami!
Hm.
W rozmowie po koncercie na X-lecie UT, kiedy powiedziałem Budzemu, że scenka obudziła we mnie (niestety na krótko :( ) nadzieję, że usłyszę Łapacze Wiatru na żywo, odpowiedział , że przynależy ona do Marności.

phpBB [video]

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 21 sierpnia 2018 21:42:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Niby prosty kawałek, a ma w sobie siłę, chwyta głęboko, mocno, zapada w pamięć, niespokojny klimat, transowy refren.
Tekst świetny, choć nie mam siły teraz go analizować, no i jednak niekoniecznie najbardziej zachwycam się tym, czym większość z Was. :wink:
9/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 21 sierpnia 2018 22:28:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
"Marność" należy do tych utworów, które wymagałyby jednak dwóch tygodni...
Póki co mam kilka nieuporządkowanych uwag:

- losowanie wypadło osobliwie, kilkanaście godzin wcześniej siedziałem wieczorem przy jeziornym pomoście, świerszcze cykały... zupełnie jak w końcówce "Marności"!
- podobnie jak pablak jestem zdania, że dialog o piwie jest związany z "Marnością". Odgłosy tła tego dialogu zaczynają się jeszcze w ostatnich sekundach utworu
- dotarliśmy do pierwszego z dwóch utworów Armii, które mają identyczne tytuły z utworami Kultu
- osiołek i świnka były blisko znalezienia się w filmie "Podróż na Wschód". Miałem taką ideę - a Tomek jej się nie sprzeciwiał - żeby poumieszczać tam armijne motywy. Stąd na przykład buraki, kapusta i sól w torbie Grota lub ulica Jaszczurki przy stacji w Tłokach. Chciałem, żeby w dyspozytorni, niedaleko Indian znalazły się postacie osiołka i świnki. Rozbiło się to - aż trudno uwierzyć - o prozaiczną przyczynę: nie miałem tych zwierząt. W dniu wyjazdu na plan przeszukałem pokój dziecięcy w nadziei znalezienia choćby pluszaków, bez skutku. A na jazdy do sklepu by kupować nie miałem już wtedy czasu.

Tekst "Marności" współgra z rozbuchaną warstwą muzyczną (wcale nie uważam, że to "prosty kawałek"! owszem, niedawno omawiane "Trzy znaki"... ale nie "Marność"!). To jest barokowa, febryczna, niepokojąca feeria skojarzeń, odniesień, kontrapunktów! I o ile niektóre teksty Budzego jestem w stanie jakoś zinterpretować (źle czy dobrze o inna rzecz), to tu chyba jestem jednak bezradny. Odbieram go emocjami, sercem i bardzo lubię, ale co poeta miał na myśli? Ha! Interpretacja, że różne ziemskie rzeczy podsumowywane są owym wołaniem "marność" jest zwyczajnie za prosta. A znając Budzego to myślę, że każdy wers jest tam nieprzypadkowo. Już wspomniana przez Krejziego "mró" to potwierdza. Ale w ogóle ta "barokowość" osiąga tutaj jedne z najwyższych stężeń - "On Lanek kraść, on grać na liściu", "Mamoń i Ten drugi czekają na Godota", "wypluł ich ptak o smaku śliny". Cytując "Mumio": to już jest lot, stary.To już jest lot!

Jakoś najbardziej z tego wszystkiego interesował mnie ciubaryk. Brzmiało mi to rumuńsko. Jakby brzmiała ta ostatnia zwrotka po rumuńsku? (oczywiście miejmy litość dla translatora google)

Mamon și celălalt îl așteaptă pe Godot
vodka pentru vodka sub vânt gri
sub lună, inconștient, pentru care vina
Pasărea lor cu scuipat scuipă
ciubaryk se toarnă, se toarnă
jedziemłe

Vanitate, vanitate, vanitate, vanitate!

Ten ciubaryk nieźle się tam prezentuje, co?
Pewnego jesiennego dnia odwiedziłem więc Rivendell z butelką rumuńskiego wina "Ciubaryk".
Tu je widać:
viewtopic.php?f=2&t=3588&p=444994&hilit=ciubaryk#p444994

i podczas długiego wieczoru, który się wywiązał zapytałem Budzego o to słowo. Odpowiedział, że zwrotu "ciubaryk lać" używała jego babcia. I był taki właśnie tajemniczy i niezrozumiały... nie wiedział co to właściwie ma znaczyć. No i tak ciubaryk znalazł się w tekście "Marności". :)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 01:54:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:05:18
Posty: 3785
aras, super historie!

pamiętam, że w trakcie wyprawy 2 palnąłem, że druga strona "ducha" jest moją najmniej ulubioną armijną kasetową stroną. dobrze, że nikt - oprócz niżej podpisanego - nie pamięta tych słów.

kiedyś pewnie wyżej stawiałbym niezwyciężone "łapacze wiatru" i "on jest tu", ale dziś z drugiej części (chyba dość niedocenionego) albumu wolę "marność" i "piosenkę po nic" (choć raczej zmieniłbym kolejność tych utworów, wyrzucając z perspektywy lat niepotrzebne "dwa złotłe" - dźwięk rozpoczynający "piosenkę" brzmi dla mnie jak przedłużenie ostatniego akordu "marności").

stopa numerami jak ten potwierdzał swoją uniwersalność. wyrafinowane rozpędzenia, przejścia w refren, współpraca z pawłem i popkornem - no klasa światowa. tekst może nie porusza wrażliwych strun mojej duszy, ale niepewność, co autor miał na myśli przecież łatwo intryguje. kto zechce, usłyszy tu metal; jeśli ktoś się postara, połączy kropki z nomeansno (i nie chodzi tu tylko o koszulkę popkorna).

wcześniej raczej nie doceniałem tego numeru, ale na szczęście nieco się to zmieniło
8/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 07:55:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A propos Rumunii, widzieliśmy tam ongi coś takiego:

Obrazek

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 08:59:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
ciekawe, co tu mówicie o tekście Marności - dla mnie w momencie gdy pierwszy raz słuchałem płyty Duch i płyty Legenda, czyli w roku 1998, ten tekst był jednym z bardziej klarownych, mimo szczegółów, których znaczenia oczywiście nie rozumiałem, ale one i tak raczej pomagały niż rozbijały

(oczywiście to będzie osobista interpretacja, która nie rości sobie żadnych ambicji od bycia kanoniczną)

zacznijmy od Koheleta:

1,2 Marność nad marnościami, powiada Kohelet,
marność nad marnościami - wszystko marność.


właściwie trzeba by zacytować tu całych parę pierwszych rozdziałów Księgi Koheleta, proszę sobie wejść i poczytać a w tle niech gra piosenka Marność - w szczególe oczywiście nic się nie zgadza, ale nastrojem pasuje idealnie (tam: z niczego nie ma pożytku pod słońcem, tu jest księżyc nieprzytomny itd.)

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=570

oczywiście, ta księga jest mała jak mró, w kontekście ogromu Ewangelii i Mocy i Piękna i Ducha, ale jednak jest

no dobra, to wszystko wiadomo, ale co się tutaj tak naprawdę stało, że wypadł ze strony A?

dla mnie kluczowe są tutaj słowa: po drugiej stronie, czyli trywializując: w świecie bezbożnym

w tym kluczu Marność staje się właściwie pierwszym utworem w "publicystycznym" ciągu twórczości Budzego, w którego skład wchodzą jak dla mnie takie numery jak Utopia, Sygnały czy Urkoloseum

różnica jest taka, że tamte teksty lubię o wiele mniej - po pierwsze dlatego, że autor się - całkiem zresztą słusznie - z tamtych światów wymiksowuje (czasem jednak w dość szorstki sposób vide hołota na placach), a tutaj pokornie przyznaje, że - przynajmniej na jakiś czas - w tym uczestniczy, a szczerze mówiąc każdy z nas bywa bezbożny, więc...

po drugie wszystko tutaj jest tak "malownicze", że ten świat nie odstręcza i nie straszy (choć może powinien) i jest w jakiś sposób obłaskawiony - przez poetyckie pochylenie się nad nim - i obdarowany specyficzną tkliwością, typową - proszę wybaczyć wtręt osobisty - dla neofitów, którym się wydaje, że tu i tam się trochę pomodlą i wszyscy się nawrócą... ale tutaj ta miłość z offu (biedny Lanek) jest przepiękna i - jak zawsze w dobrej muzyce - daje nadzieję (!)

zatem mamy tutaj świat bezbożny, który oczywiście posiada swoją wykrzywioną logikę i samoloty - zwrócę tylko uwagę na dwa dość wyraźne aspekty:

1) jest bardzo "zwierzęcy" (cokolwiek to może znaczyć) - uszy lisa, osiołek i świnka, ptak o smaku śliny

3, 19 Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt;
los ich jest jeden:
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia4 ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt,
bo wszystko jest marnością.


2) jest bardzo "pijany"

2, 3 Postanowiłem w sercu swoim
krzepić ciało moje winem -
choć rozum miał zostać moim mądrym przewodnikiem -
i oddać się głupocie, aż zobaczę,
co dla ludzi jest szczęściem,
które gotują sobie pod niebem,
dopóki trwają dni ich życia.


3) jest pełen chybionych wysiłków i - a jakże! - nietrafnych wyborów (wszystko to doskonale podsumowane jednym słowem "jedziemłe!", to znaczy "pchajmłe się w sytuacje przegrane/niepotrzebne (czy tylko takie, które po prostu zabierają siły))

2,22 Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu
i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem?


4) oczywiście zamiast Boga pojawiają się bożki, doskonale reprezentowane przez Godota w trzeciej zwrotce (ten fragment w ogóle jest eee boski: Mamoń i ten drugi/czekają na Godota/wódka za wódką/pod szary wiatr - piosenkarski Nobel, serio!)

na szczęście to tylko na jakiś czas i to tylko mró

____

na marginesie - szukając u Koheleta paraleli z armijnymi paradidlami (hłehłe) znalazłem dla siebie niemałe pocieszenie:

3, 15 To, co jest, już było,
a to, co ma być kiedyś, już jest;
Bóg przywraca to, co przeminęło

pozdrawiam,
Lanek

:aniolek:

(o muzyce i o cenie innym razem drodzy przyjaciele i przyjaźrebie)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:11:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Super interpra! :brawa: Nigdy bym na to nie wpadł... Kohelet jest oczywiście pierwszym skojarzeniem, ale doskonale to rozwinąłeś.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:13:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Bardzo mi się podoba ta interpretacja!! Wzmacnia szanse na budzyńskiego Nobla :D

Gero pisze:
proszę sobie wejść i poczytać a w tle niech gra piosenka

o, i to, muszę chyba wypróbować!

Nie zgodzę się tylko z włączeniem do nurtu "publicystycznego" (wiem, że w cudzysłowie, ale jednak nie), bo choć oczywiście rozumiem, skąd pomysł, to tekst Marności porusza się dla mnie wyłącznie w rejonach duchowych, metafizycznych. Owszem, jest o "tym świecie" bezbożnym, ale żeby była publicystyka, musi dla mnie być jakieś odwołanie do konkretnych przejawów tej rzeczywistości, choćby był to metaforyczny "system" czy "babilon". Więc oczywiście miasto bez cmentarza i death television, i hołota na placach, i ludzie, którzy robią wciąż dziwne rzeczy (tutaj antynobel), ale w Marności to wszystko jest dla mnie metafizyczny obraz rozgrywający się w miejscach niematerialnych, lecz raczej alegorycznych (Lanek może i kraść, a Mamoń czekać, ale te wszystkie miejsca, do których przenosi ich ptak, barbarzyńskie słońca, nieprzytomne księżyca, to są miejsca i stany duchowe).

Ale to jest utwór!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:20:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
specjalnie się sprzeczał nie będę, ale jednak

Crazy pisze:
żeby była publicystyka, musi dla mnie być jakieś odwołanie do konkretnych przejawów tej rzeczywistości


jakby nie było, w wersie wódka za wódką nie ma - dla mnie - nic duchowego

albo inaczej: ten tekst jest dlatego wybitny, że ŁATWO obejmuje obydwa te wymiary (czysto duchowy, jak i wiadomo, że z niego wynikający, rzeczywisty)

dzięki za przywołanie "barbarzyńskiego słońca", jak ulał wisi nad światem bezbożnym

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:24:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gero pisze:
wódka za wódką

A to nie jest z kolei odwołanie do Tuwima via - ponownie - Ewa Demarczyk?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:25:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
a widzisz, nie znałem :oops:

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 09:27:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Cytat:
Ja — wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej —
I serce mi wali.
Pijany.
(Czy pamiętasz?)
orkiestra
powoli
opada
przycicha
powiada,
że zaraz
(Czy pamiętasz, jak z tobą...?)
już znalazł
mój wzrok twoje oczy,
już idę —
po drodze zamroczy —
już zaraz
za chwilę…
(Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem…?)


I tak dalej....

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 11:07:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Dla mnie to armijny top. Później napiszę dlaczego top i dlaczego wcale nieprosty.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 11:16:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 14:07:18
Posty: 802
Skąd: Marshes
Hehe, nigdy mi nie przyjszło do głowy zajrzeć do Koheleta w celu szukania tropów z "Marności", więc wielkie dzięki za to zestawienie, Gero. W ogóle ciekawa interpretacja, ale, wybacz, zbyt jakby łatwa, a może to tylko taka moja obrona, bo zawsze odbierałem ten tekst - intuicyjnie - inaczej. Tak się teraz zastanowiłem i wychodzi mi, że to utwór nie tyle o świecie bezbożnym, co po prostu słabym. I mimo całej dobitności budzowego MARNOŚĆ!, te wzzystkie pokraczki wymieniane w kolejnych zwrotkach ukazane są dla mnie jako dzielące ten sam los grzesznych istot i jednocześnie zalanych Miłością - takie mró w Bożych rękach.
Czyli trochę podobnie, jak u Ciebie, ale zdecydowanie z dala ox nurtu "publicystycznego".

_________________
[.. :muuu .]


Ostatnio zmieniony śr, 22 sierpnia 2018 11:17:58 przez Puddleglum, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 sierpnia 2018 11:17:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Gero pisze:
po drugiej stronie

A nie po tamtej? :)


Ależ ciekawe to zestawienie z Koheletem! - trzeba będzie przestudiować.
Twoja interpretacja idzie co prawda w cięcie mieczem dobre/złe, co mi nie zawsze jest w smak, ale i tak wielkie dzięki!


Co do nieprostości, to też się zdziwiłem - nawet nie muzycznie, bo tu się słabo znam, ale tak ogólnie - tam jest tyle rzeczy pomiksowanych!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group