Ultima Thule

Oj, jak Waldemar Kisziro ładnie napisał!
Przed chwilką dojechałem do domu, nie bardzo kumaty jestem jeszcze ale BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!

<serce>

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Oj tak - ŁADNIE, Mikołaju!
I ja do zachwytów i podziękowań dla wszystkich obecnych na Wigilii się dołączam!!!





I na cześć kuchennej części imprezy :

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Wigilia forumowa powoli dobiega końca. Nie jestem jeszcze na tyle ogarnięta, żeby sensownie się wpisać, ale najwazniejsze już mogę:
BYŁO NIESAMOWICIE DOBRZE! Dziękuję wam wszystkim, dziękuję za bycie i za wielką pracę, którą tak wiele osób wykonało (wszyscy!), żeby wszystko zagrało.
Naprawdę, olbrzymie DZIĘKUJĘ!

A Panie to się chyba umówiły by tak na raz posty wpisać !

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Piękny to przypadek!

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

ha!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ja na razie chcę podziękować wszystkim za obecność (niezależnie od siły głosu ), moc dobrych słów nie tylko w trakcie życzeń (przy okazji przepraszam za improwizację w czasie składania tych ostatnich ) i dźwięków (o czym w innym wątku postaram się wkrótce napisać, a nawet zilustrować stosownymi obrazami ), występ Kabaretu Fala, poważne rozmowy w czerwonej komnacie po niepoważnej muzyce...
Komuna MAUA UONKA jako kolonia Najdalszej Wyspy po raz kolejny została zaludniona serdecznymi mieszkańcami

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Do podziękowań czas dołączyć. Tyle miłych życzeń to się nie nasłuchałem dawno (przy okazji, to co Miki - improwizacje różne bywają, moja do wielkich nie należała... taka dziadowska była). Ech... super fajnie, jak mawiał Saleta w reklamie telefonów komórkowych, albo czegoś podobnego.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

ZOSTAJĘ TU NA ZAWSZE! ZNOWU WIERZĘ W FORUM ULTIMA THULE!

DZIĘKUJĘ Crazy'emu i Elsei za gościnę, pomoc astralną, choinkę i przepaść pod przykrywką Wigilii, Oli i Asi za wielkie serca, Kacprowi za miłość, Siorze za braterstwo, Witkowi za jedność, Boskiemu za karpie, Kabaretowi Fala za wywijanie nóżkami, Jaśkowi za śpiewanie z zespołem do bani, Kisziro za wzmacniacz i wyrozumiałość, Mikiemu za The Soundrops, Kajkowi za obecność, Manoooool za pożegnanie, Budyniowi za życzliwość, Bogusowi za poranek (ja mówię temu tak), Profesorowi za życzenia, Piotrpankowi za wielkość, Dyingbride za amore mio, Krzysztofowi i Wiki za odległość którą tak bezinteresownie pokonali, Monice za ciepło, Mareckim (!!!!) za wysłuchanie, 3bajkowi za dotarcie i Lasce absolutnie za wszystko.

THE BEATLES IN THE KITCHEN ARE THE BIGGEST BAND IN THE WORLD

Kamiku, Ty na koniec, koniec to bardzo ważne miejsce, jestem absolutnie powalony tym co dla mnie zrobiłeś!!!!!!!!

wiem że to brzmi niepoważnie, ale naprawdę Was wszystkich...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

i ja sie przyłanczam,

xesanego!

Byliśmy!!!!

Było wspaniale. Dzięki serdeczne wszystkim co byli, ale przede wszystkim przemiłym gospodarzom, za zapał, energię i cierpliwość dla wszystkich manewrowiczów. Całej czwórce!
Wszystkim za życzenia, uroczy wieczór, poczucie wspólnoty i ciepło.
Wszystkim gitarzystom za cierpliwość dla mojego syna.
Mikołajowi Mareckiemu za dzielną i nadspodziewanie długą obecność, muzykowanie i niedzielne wspominanie (macie nowego Arwidofila, jeden z pierwszych usłyszanych w niedzielę tekstów to Mikołaj właśnie śpiewający "Kto dziś gra najgłośniej ...." , potem odszukałem na komputerze wersję Soundrops feat. BartZ i była przebojem dnia)
Special thanks Dzyniowi za niespożytą energię, cierpliwość dla syna, kasety (w odsłuchu) i secik Pearljamowy


PS. Mikołaj dołącza się ze specjalnymi podziękowaniami dla Wujka Dzynia
PS2. NIestety kaszel Mikołaja był zaczątkiem anginy, którą stwierdzono wczoraj. Mam nadzieję, że nie zaraziliśmy nikogo

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Dzięki wszystkim za obecność i za zauważenie mnie i Krzyśka pod blokiem Było bardzo fajnie,ale teraz jestem chora-nie przez Mikołaja 8) tylko przez spędzenie całego dnia na Placu Teatralnym.Moglismy zostać z wami dłużej to może bym aż tak nie zamarzła A i super graliście no i śpiewaliście

Szczególne podziekowania dla Krzyśka bo gdyby nie on napewno by mnie nie było z wami-jeszcze wczoraj do końca nie wiedziałam,że przyjdę,a wcześniej nawet nie brałam tego pod uwagę.

Dziękuje Kasiu i nawzajem!
Oczywiście chciałem podziękować wszystkim za obecność,chociaż myślałem, że jeszcze będzie kilka osób więcej.
Chciałem też szczególnie pozdrowić pana prezydenta,który był z nami jakieś 10 minut, oczywiście incognito,ale wszyscy od razu zorientowali się kto zawitał do środka.
Najbardziej podobała się gra Dzynia.Tu nie chodzi nawet o umiejętności.Gdy widać, że muzyk naprawde maksymalnie sie angażuje przy każdym utworze to z dużą przyjmnością się to słucha,nawet jeśli to co gra może się nie podobać w warstwie muzycznej czy tekstowej.

Gdybym to ja wiedział, że takowe spotkanie było...

a co, nie mogłeś wejść na forum przez ostatni miesiąc?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.