Ultima Thule

Ja w ogóle ledwo mówię, bo starałem się śpiewać wszystko, a w trakcie drugiej części koncertu próbowałem pilnować linii wokalnych z płyty

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

hehe, brawo kacper - GORY i wiatr!!!

Jako nieobecny mam zapytanie: czy sa nagrania z koncertu? Jezeli tak to bardzo prosze!

A tak przy okazji - czy to obiecywane DVD ze stodoly to bedzie czy nie? Bo jakos nie zauwazylem aby juz sie pojawilo...

A może lepiej poczekać i coś dodać np. z tego koncertu? Marzy mi się bootleg z konsoli

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

z tego co wiem, profesor nagrywal na minidysk

Triodante tak mnie wgniotło, że od szału pod sceną boli mnie wszystko.

taaaa

Przesadziłem z numero uno, jeżeli chodzi o koncerty, bo jednak to na Torwarze Pearl Jamowym w 94 płakałem
Ale wczoraj na koncercie też byłem blisko
No i set był pod dużym wpływem tego cośmy tu pisali. Bardzo dużym wpływem I za to (starania i przygotowanie numerów) WIELKIE Podziękowania
Subiektywnie: Już do połowy byłem zachwycony, a potem jak zabrzmiało Triodante to w ogóle się rozpłynąłem i uniosłem

Orzeł i lew

Czyli co?? Na jesieni występujesz w barwach Triodante??

Mnie też wszystko jeszcze boli

Koncert przedni, a rzeklbym nawet, ze historyczny (wiadomo "U.T." na zywca ). Poza tym musze sie przyznac, bez bicia, ze jakkolwiek na "Triodante" zawsze patrzylem z ukosa, to wykonanie na koncercie podobalo mi sie niezmiernie.... ale i tak najbardziej podobaly mi sie te same kawalki co na plycie . W ogole to konfrontujac ten koncert z koncertem styczniowym w Stodole dochodze do wniosku, ze Armia sprawdza sie w 100% zarowno na duzych scenach, jak i na takich mikroskopijnych (jak w Punkcie). Oczywiscie koncert n atakiej scenie tez ma swoje minusy (na przyklad zasloniety przez glosniki Banan - co jemu samemu nie za bardzo sie podobalo), ale mysle, ze dzieki tej kameralnej atmosferze, ten koncert zapadnie nam na dluuuugo w pamieci .

Zdrowka zycze

PS: Czy mialem omamy sluchowe, czy w trakcie "Strzalow znikad..." Elrond zaspiewal w pewnym momencie : "... ryDZyk-fizyk metafizyk" ?

PS2: Taki pomysl przyszedl mi do glowy.... Skoro pomimo przegranej druzyny Triodante i tak wykonany zostacl prawie caly material z tej plyty, to co powiecie na taki uklad: Kolejny mecz powinien odbyc sie pod wezwaniem Antiarmia vs. Duch. Druzyna Ducha, bylaby jak sadze calkiem liczna, a w Antiarmi, bylbym pewnie sam, no chyba ze znalazlby sie jeszcze jakis drugi "autsajder", tak czy siak przegrana mamy w kieszeni... No a potem, na zasadzie analogii, na koncercie slyszymy caly material z "Antiarmii" okraszony w dodatku "Archaniolami...". Co panstwo na to?

_________________
Sometimes good guys don't wear white

hehe, tylko przeoczyłeś problem jeden wynikający z tego, że Triodante wszyscy CHCIELI, żeby było na koncercie, bo od lat go wciąż nie było, podczas gdy Legenda była...

to musisz jeszcze najpierw zakombinować, żeby w najbliższym czasie zespół wprowadził do repertuaru przynajmniej tak z 50-60 % materiału z Ducha, to się wszyscy osłuchają i zaczną wspierać ideę odświeżenia Wojen bez łez i innych Sędziów

_________________
ćrąży we mnie zła krew

ej Pet, a to Ty byłeś tym czlowiekiem co z taką ładną blondynką remixy budzego puszczał?

_________________
<a><img></a>

O ile w Stodole miałem mieszane uczucia, co do zderzenia przyzwyczajeń z wersji studyjnej z wersją koncertową, o tyle teraz żadnego mieszania uczuć nie było. świetne.



Hmmm... już widzę te głosy za dwa lata "Przestaję chodzić na koncerty - nie chcę znowu słuchać Wenecji"

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Jam to byl... a owa blondynka, to moja kolezanka, ktora tam panszczyzne jako dj odpracowywala i dzieki ktorej ta fuche podlapalem . Szkoda tylke, ze wszyscy sie zawineli od razu po koncercie, bo mielismy jeszcze pare ciekawostek do zaprezentowania i tylko pracownicy Punktu mieli radoche (ochroniarze puscili sie w plasy z barmankami ). No ale rozumiem, ze wszycy pociagneli tlumnie na manewry do Budynia

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Banan paszczowo?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

o!! mówisz, że mnie boli wszystko też od tego? Może być, może być!!

jestem pod wielkim wrażeniem tego koncertu, od pierwszych dźwięków było inaczej niż zwykle, tak jakoś... rodzinnie? Powaliło mnie wykonanie Sato sato - wydawało się że Budzy skoczy ze sceny w tłum, w zyciu nie widziałem go takiego podjaranego - i jeszcze Paweł wydał dwa razy z gitary taki rozdzierający dźwięk jakby ktoś krzyczał smażąc sięwogniu piekielnym. Nie uwierzycie, ale podobało mi się nawet bardziej niż "Triodante"...

Chociaż w sumie... Popioły to było absolutne spełnienie moich wszystkich wyobrażeń dotyczących idealnego koncertu Armii (tej, było te słynne solo, tej!) , w święto jaskółki triodem Avizezeman grał tak porywająco, że myslałem że umrę (PANOWIE, WIELKIE DZIĘKI ŻE WAM SIĘ TO CHCIAŁO ZROBIĆ I ŻE ZROBILIŚCIE TO Z TAKIM MISTRZOSTWEM) W ogóle przez cały set "trio" było słychać wielkie serce, wielką świeżość i wielkie zrozumienie pomiędzy w/w triodemem.

Na deser była suita i tu już dokładnie gały mi wyszły z uszu że tę partię w środku mozna na jednej gitarze zagrać

Ni emam watpliwości że był to najlepszy koncerty Armii jaki widziałem i nigdy nie zapomnę morza znajomych i kochanych mordek na widowni falujących w wielkiej harmonii.

Jestem też pod wielkim wrażeniem dialogu MikhaEla z Budzym podczas utworu "Legenda". Erkeju, Katrinix, macie to może uwiecznione gdzieś???

SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA BUDZEGO ZA ZAPOWIEDŻ UTWORU "Dzyń" (jak Bóg da, postaram się napisać jakiś utwór pt."Elrond", hehehehe)

PS ja też słyszałem rydzyk fizyk

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name