Ultima Thule

A mnie nie

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

A w ogóle, to składam wniosek o reasumpcję meczu, uzasadniam to zajściem okoliczności zacytowanych niżej:





(Miki, Kacprze, jakie mamy szanse w sądzie na unieważnienie wyniku meczu?)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Papierosów nie palę, zapalniczki ani zapałek przy sobie nie noszę, Shreka nie znam i sam chętnie dowiedziałbym się kim jest (poza tym, że ogrem...)... mój wygląd (jak mniemam) sugeruje, iż do trzydziestki jeszcze mi nieco brakuje, co zresztą jest zgodne z prawdą...

Chciałbym też zaznaczyć, że podobała mi się gra Stasia w początku meczu, choć wyglądało to raczej groźnie...

I myślę, że TRIODANTE powinno przemyśleć pomysł rewanżu w koszykówkę...

Czyżby wszyscy prawnicy do drużyny Triodante należeli?....
Czarno to widzę ... 8)
Chyba, że po legendarnej stronie też się jacyś znajdą...

Hmm...ciekawe, swoją drogą, czy istnieją jakieś systematyczne różnice psychologiczno-socjologiczne pomiędzy fanami obydwu płyt Kiedy porówna się zdjęcia drużyn z Fotoroomu, różnice w klimacie są uderzające. LEGENDA: swoboda, luz, czy też rozprzężenie (jak to określił Boski)
TRIODANTE: dyscyplina, równe szeregi, militarne klimaty No... występują tu wprawdzie dzieci (dzielnie kibicujące Legendzie przez cały mecz, zresztą ) - ale wiadomo, że to dla złagodzenia wizerunku...nie pierwszyzna to w historii - "fotografowanie się z dziećmi, wśród kwiatów" (cytat niedokładny z Herberta)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Może sprzężenie

Oj fak, toż to zupełnie jak w "Powiększeniu"

Mecz:

Przeszedł wszelkie oczekiwania. Wbrew obawom, pogodzie i nielicznym malkontentom trwał pełne 90 minut w trzydziestoparo stopniowym upale, co do dziś jest dla mnie rzeczą niepojętą. Myślę, że pomogła nam niespodziewana dyscyplina taktyczna. Prawdę mówiąc bałem się, że mecz będzie dość chaotyczny, wszyscy rzucą sie na początku a w drugiej połowie to już każdy padnie. A tymczasem po przydzieleniu pozycji na boisku przed rozpoczęciem wszyscy rzeczywiście trzymali się swoich rewirów i muszę pochwalić moich kolegów-współgraczy, że nie daliśmy się ponieść hurra-optymistycznym atakom. Na zdjęciach wygląda to jakby dyscyplina taktyczna miała być udziałem głównie drużyny Triodante (nawet pojawiały się już jakieś opinie o widocznym rozluźnieniu wśród naszej drużyny), ale w rzeczywistości obie drużyny zagrały w pełni profesjonalnie. Lekkie rozprzeżenie w naszej drużynie było widoczne dopiero pod koniec, kiedy prawie wszyscy obrońcy ruszyli do przodu i asekuracja lekko szwankowała na szczęście bez konsewkwencji. Szacunek.
Co do samego przebiegu meczu to Pippin już napisał najważniejsze.
Osobiście grałem pełne 90 minut z czego jestem więcej niż dumny. Prawa obrona (małymi chwilami pomoc) w pierwszej połowie i bramka w drugiej (taka była umowa ze Ślepym, żeby on też trochę pokopał z przodu). Co do puszczonych bramek: przy pierwszej to o karnych często się mówi, że nie ma obronionych sa tylko źle strzelone. Bartek Z. był chłodny, wyrachowany i bezbłędny więc szans nie miałem najmniejszych. Przy wolnym Otokarbalcego, dałem ciała zbyt wychodząc do przodu. Sorrki. Na szczęście ta bramka nie zmieniła zasadniczo wyniku i po raz kolejny wygrała LEGENDA!!!!

Dzięki dla wszystkich grających, kibicujących.
Już się nie mogę doczekać rewanżu na jesieni. A z Kultem możemy pograć również. Byle by dograć termin. Banan ?? Sędzia ??

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

hehe - no racja - miało być rozprężenie
ale to żadne Freudian slip nie było !



Zgadzam się całkowicie!!! (żartowałam sobie tylko z różnic zdjęciowych )
A więc jeszcze raz brawa dla obu dzielnych drużyn za piękny mecz!!!!

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Erkej, ales goscia wypatrzyl.

_________________
OSTRE SĄ TWE STRZAŁY

Ale był jeszcze jeden bardziej ogrowaty, który siedział na trybunach

To kiedy i gdzie nastepny meczyk bo też bym sie chetnie załapał i pograł. O tym co był późno się dowieddziełem. Moze jaki turniej ze wszystkimi druzynami np. mozna by zrobic mały mundial np


Droga vs Duch Pocałunek..vsCzas.. Ultima..vsLegenda Triod.vsExod

tak zrobic Cwiercfinały, potem polfinaly i finał
CO wy na to?

_________________
....a ja się tego bardzo boję...

Przepraszam, że tak wyrywkowo piszę ale dopiero z czasem niektóre rzeczy sobie przypominam.

Podobały mi się dośrodkowania Mareckiego z rzutów rożnych na długi słupek. Na szczęście nikt ich nie zamykał...uff

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Och dzięki
Następnym razem postaram się posiać trochę więcej zamętu z przodu

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Jeśli miałyby się odbyć jakieś kolejne mecze w barwach innych płyt, to jednak lepiej skonfrontować dwie koncertówki? Zastanawiam się, jakie podstawy są dla meczu "Droga" vs. "Duch", tzn. czy jest aż taki "antagonizm" między zwolennikami obu albumów (wiem, gdzie bym zagrał, choć nadal postuluję rozszerzenie zawodów o inne dyscypliny, np. o koszykówkę ).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Tak! Koszykówka jest dobra, zwłaszcza dla tych co grali w szeregach Trio