Ultima Thule

Ad'Ghe'Rheia

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

uuu

_________________
...

Mi niestety znowu praca pokrzyżowała szyki!
Ja tak bardzo chciałem się tam znaleźć, że w sobotę po pracy wypiłem piwo i o 21.30 już poszedłem spać bo nie mogłem znieśc myśli, że Wy się tam tak dobrze bawicie
A tak na serio to dziękować Bogu, że Wam się nic nie stało!!!

P.S. Jak to Dzynio nie umiesz grać reggae? Następnym razem jak się z Kajkiem spotkamy to pogramy przecież Święty Szczyt, See I&I, Psalm 138, Marana tha , Kocham Cię tak samo, Exodus... Już jest reggeowa setlista!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Pewnie ze Dzyń umie grać reggae Gralismy gralismy Świety Szczyt i Exodus i W obliczu aniołów itd..
Hehe najlepsi byli Dzyń i Boguś w Magnificacie Tak wokalowali ze blok sie trząsł. oj sie trząsł

Kajo, nie mówiłem Ci, że masz o tym zapomnieć?
Na temat spotkania Erkej i Dzyń napisali już chyba wszystko, za wyjątkiem tego, co prędzej czy później napisze DB Ja do opisywania wrażeń się nie nadaję, zwłaszcza że sposób w jaki zostaliśmy przyjęci przez Gospodarzy jest niewyrażalny... Wszelkie słowa byłyby jedynie marnym przybliżeniem. Wrażenia muzyczne też bardzo mocne - szczególnie imponuje mi zdolność Kaja do improwizacji. Po prostu rewelka, tam trzeba było być.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

marzenie scietej glowy....

ale do rzeczy Drodzy Panstwo... Wyjazd... Slusznie Erki dobral nazwe temata, choc z kazda chwila jawi mi się ów jako coraz słodszy. W niepamiec odchodzi przykro-zimne zdarzenie na jezdni przy ul. 11go Listopada! To Czas spędzony u Kajka, okraszony Ciepłem, Życzliwoscią, Śmiechami i Uśmiechami, Dżwiękami i Przysmakami absorbuje myśli, obrazy w głowie...

Na zrelacjonowanie tych niezwyklych Manewrów pokusze sie jutro. Dziś forma nie ta. Spać cosik sie chce...

Wypada mi teraz podziękowac oficjalnie Kajkowi i Jego Rodzinie za niewiarygodnie miłe przyjęcie globtroterów. Dziekuję Wam!
A Klub Globtroterów spisał sie na medal! Erki, Dzyniu, Bogusławie (ha!) - dobrze byc obok Was...

Jutro wiecej bedzie.... (myślę )

_________________
you create your hell...

ach... pięknie musiało być...
Jak chętnie bym ja Kaja na perkusji posłuchał (a może nawet dałby mi zabębić ze dwa razy )

CHwalić Boga, że nic się nie stało - z Waszych relacji też mi to bardziej słodko niż gorzko brzmi

_________________
ćrąży we mnie zła krew

ja jeszcze napiszę co graliśmy, bo to ważne dla mnie:

Buraki kapusta i sól/ W kamień zaklęci/ Zjawy i ludzie/ Ciało i duch/ Aniela-Cuda-Dęblin medley/Święty szczyt/ Psalm 13/ Psalm 8/ Psalm 138 + Exodus?/ Jahwe, Tyś Bogiem mym/ Inaczej niż zwykle (aż iskry poszły)/ On jest tu On żyje (po którym Bogus powiedział: "znowu się narażę, ale to moim zdaniem najlepsza piosenka Armii")/ Fiut/Sen nocy letniej/ Magnificat/ jazzowe improwizacje Kajka/ Comfortably Numb/ hey Jude

indolencja gitarzysty pogrzebała też w zarodku utwór "Skończyłem rozpoczynaj", choć Kajo jak zwykle błyszczał...

fajna set-lista, co nie, Crazy?

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Oj fajna
odpowiedzialem niepytany

Bogus - ja równiez zaliczam On jest tu do najlepszych utworów Armii ever

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Chciałem tylko zaznaczyć ze wszystkie wypowiedzi Dzynia na temat mojej gry sa bardzo grubo przesadzone Tak naprawde to błyszczał Dzyń ale on jest bardzo skromny

jacy oni skromni ojej

Setlista piękna, dziękuję za nią! Comfortably numb i Hey Jude powiadacie. Hm hm. Mam na koncie dość udane wykonanie Hey Jude przy jakimś ognisku kiedyś. Rozciągnęło się do dziesięciu minut chyba z niekończącym się la-la-la-lalalala na końcu.

Wiecie co... Dzynia nie będzie ani BArtka u nas po koncercie i to będzie obciach, ale... może też coś pośpiewamy? Nie wiem, bo ja Armii grać nie umiem, poza topornym wykonaniem Łapaczy wiatru. No ale Budzy powinien umieć A ja mogę ewentualnie popykać jakieś inne pioseneczki.. Co myślicie?

PS. On jest tu jest OCZYWIŚCIE jednym z najlepszych utworów ever, nie tylko Armii.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

...i dodam, że w takiej Belgii a dokładnie w Brukseli wszyscy sie dziwia jak tylko sie dowiedza, ze to Warszawa a nie Siemiatycze sa stolica PL...
...a sam od siebie dodam, ze znam fajna ekipe z Siemiatycz - ech... wrrr... mrau...

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Zaduście mnie, zamarynujcie i pokrójcie na małe kawałeczki, ale do mnie ten kawałek kompletnie nie trafia Jeden z dwóch najmniej lubianych kawałków na najmniej lubianej płycie Armii 8)

Zgadza się. Dla mnie też jeden ze słabszych kawałków na Duchu.

P.S. A żeby jeszcze dolać oliwy do ognia, to powiem, że uważam, iż zarówno "Duch" jak i "Droga" (zwłaszcza "Droga") zyskałyby na jakości przez pozbycie się swoich ostatnich utworów