Ultima Thule

No, to może ja trochę opowiem o koncercie:
Gdzie się odbył widzicie w temacie. Koncert rozpoczęto punktualnie o 20.00 Trzeba powiedziec ze był dość kameralny. Nie liczyłem ale w sumie nie bylo chyba nawet 50 osób. Niestety koncert odbył się tylko na jednego elektryka, ale Paweł Klimczak jak matt już wspomnieł dawał radę. Braki nadrabiał róznież niesamowitymi solówkami na basie Dr Kmieta. Żal mi bylo kiedy nie zobaczyłem Banana, ani wspomnianego z Krakowa saksofonu. Za waltornie robił Paweł Klimczak używając potencjometrów głośności i tonów przy gitarze.Niestety mógł to robić tylko na outra. Koncert trwał coś ponad 1,5 h. Na koniec Budzy dał się jeszce uprosić o dodatkowy kawałek choć wyczytałem z ruchu warg jak mówił do Klimczaka "Jak koniec to koniec." (ale mogłem się pomylić, jesli tak to mnie Elrondzie popraw) Na szczęście Paweł wyprosił tę łaskę dla publikii zagrano "On jest tu, On żyje". I tak pieknie się skonczyło. Matt wstawił już swoje zdjęcia, dzisiaj wrzuci jeszce moje. O więcej szzcegółów do matta.

Pozdrawiam

PS. Dzięki Elrondzie za wspólną fotę.

_________________
....a ja się tego bardzo boję...

wow.naprawdę?to super

_________________
<a><img></a>

Czy ja wyczuwam w tym ironię?

_________________
....a ja się tego bardzo boję...

ee tam.

Armia z tego co się orientuję jest zespołem jednogitarowym. Koncerty na 2 wiesła są rzadkością. Dlatego dziwię się,że Klimas dawał radę... =) Bo zawsze daje.

_________________
<a><img></a>

...koncert tragiczny

_________________
ooooorekoreeeoooo

nie wiem gdzie Ty tam naliczyles 50 osób ja widzialam gora 20 i to z tego co zdazylam zauwazyc to polowa zachowywala się, jakby na ten koncert trafila czystym przypadkiem...

Ale i tak bylo bardzo fajnie:D

_________________
- Boli mnie.... o Tu...
- i dziewczynka wskazując paluszkiem serce...
...płakała...

góra 20... optymistyczna wizja... nie no...nie będę złośliwa... ja też tam byłam miód i piwo piłam...a co widziałam i słyszałam w opowieściach zamieściłam...
no i bawiłam się bardzo dobrze... że należałam do tej grupy bardzo nielicznych która znała texty i śpiewała to inna sprawa...

_________________
"W tej Jedni zrodziło się pożądanie (kama), które się stało przyczyną rozróżnienia bytu i niebytu..."

no dobra, przesadziłem

_________________
....a ja się tego bardzo boję...

Elrond, ja wiem, że nie był to jeden z lepszych koncertów (choć podtrzymuję, że jednak udany), ale tragiczny to mocne słowo...

Jeśli chodzi o publikę - cóż... Może przez nią było "tragicznie" (jestem tego prawie pewien)? Co do waszej gry nie miałem wszakże żadnych zastrzeżeń...

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

to teraz czekamy na odpowiedź Elronda...

_________________
"W tej Jedni zrodziło się pożądanie (kama), które się stało przyczyną rozróżnienia bytu i niebytu..."

Hmm, to jeszcze się jej nie doczekaliście?

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Krotoszyn dał dupy - fakt

P.S. Miki... Jak Ty to robisz?

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

Szybko

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...