Ultima Thule

Panowie taaaaaka imprezka....powinniście zostać do środy

Bardzo, bardzo chciałam podziękować wszystkim za przybycie, a zwłaszcza ARMII - po prostu to była niespodzianka wieczoru (przynajmniej dla mnie!!) - otwierają się drzwi, a tu oprócz Budzego i Natalii, straszliwie obładowany Drężmak, Ślepy, a potem Banan, Kmieta - no! i wszyscy inni!! Każdemu życzę! Świetnie się z Wami rozmawiało, piło (za irysy! - takie cukierki!) i śpiewało! To naprawdę niesamowite, że po jednym koncercie i tuż przed następnym, chciało Wam się "pomuzykować" jeszcze! Wspaniałe wrażenia! Aaaaa - zapomniałabym - Marta na żywo - kto nie słyszał, niech żałuje!
Sąsiadów mamy cudownych, zwłaszcza tych zza ściany, których nie uprzedziliśmy. Śmiali się dziś tylko, kiedy poszłam przepraszać za zakłócanie nocy i pytali, czy byli u nas Murzyni z tamtamami - Dziki, to o Ciebie chyba chodziło?!?!
Zwierzęta przeżyły doskonale, nie była to ich pierwsza impreza (no, może tego czarnego to owszem, ale poradził sobie) i zapewne nie ostatnia.
Nie wiem, czy należy nie wliczać dzieci do zgromadzonych, bo siedziały z nami od 1 w nocy do 5!! Potem wstały o 7 i rozpoczęły kolejny etap życia towarzyskiego, upodobując sobie Józwę
Chciałam też podziękować Asi i Kacprowi za tort urodzinowy i Dzikiemu za świetne pokrojenie! Wiecie, że został 1 kawałek tylko? A ja nie jadłam, czyli Dziki pokroił IDEALNIE!
Jestem bardzo szczęśliwa, że wszyscy przybyliście i szkoda wielka, że nie mogło pojawić się sporo osób. Może jeszcze kiedyś? 25 rocznica?

Szanowne podziękowania dla Gospodarzy:
w pas się kłaniam do nóg upadam, Wielkie Serca Wasze

Dla TOMA,NATALII i ARMII:
głupio cokolwiek pisać Jakby Was nie było, dużo mniej światła by było
tak po prostu

Dla Wszystkich co byli (i tych co duchem:): Szacunek i Pozdrowienia
/tak czy siak część twarzy nikom jeszcze będę musiał podopasowywać, za dużo wrażeń, pokręciło mi się we łbie /


Crazy:

chwilę chyba z nim gadałem - techniczny Armii, ksywy nie znam

Ach, a ja zapomniałam jeszcze napisać, że Wielki Bart grał na gitarze i to JAK!?!? Niskie ukłony!

dolujcie mnie dalej ...

pluję sobie w brodę..

Żałuje strasznie, że nie mogłem jechać
Tyle wrażeń, koncert, spotkanie ehhh

tez bardzo mi glupio ze nie moglem przyjechac.....a (babilona) Bandit z Oppeln byl?

_________________
...

Do wszelkich podziękowań dla gospodzarzy i współbiesiadników dołączam się i ja! Nick gospodarza oddaje przebieg manewrów Kto nie był, niech żałuje. Kto był, niech też żałuje, że już po wszystkim

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

this is the enddddddddddddddd...bam bam bammmmmmmmmmmmmmmmmm..............
i tomorrow never knows w kuchni o brzasku....
Było pięknie, jeszcze raz chcę podreślić, że było mi ultra przyjemnie Was wszystkich poznać.
Crejzym wielki respekt za wyrozumiałość w nocy i nad ranem
I z niecierpliwością czekam na zdjęcia!!!!!!
Kurde, jak wstałem 2 dni temu, to jeszce nie spałem oi

Dzięki Gospodarzom za zaproszenie i fantastyczne ugoszczenie! Spotkanie baaaardzo udane, rozmaite, przeciagane przez wspolbiesisadników do granic mozliwosci . Nic wiecej dzis nie napisze bo zwyczajnie odpadam po przebawionej bezsennej nocy...

p.s. Boski, juz my sie porachujemy za te zdjecia :/

_________________
you create your hell...

???

Świetna sprawa!
A Jabol poncz był?
A budzenie światłem?

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

eh....ale musialo byc fajnie ...piszcie, piszcie znęcajcie sie nad reszta

41 osób! Dawajcie zdjęcia!!!

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger