Ultima Thule

No i udało się wejść bez tajemnego hasła - chyba wyglądamy przyzwoicie.

Dobry koncert. Ze wszystkich dotychczasowych dotąd moich koncertów Budzego solo, chyba najlepiej dało się słyszeć waltornię.
No i na szczególną uwagę zasługuje gra użytkowniczki Rozencwajgowej! (Pudełko akustyczne?)
Echo ma wyraźne cechy nakłaniające do tańców grupowych...


A więcej niech napiszą bardziej wygadani.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Wirujący Seks 2

Cudne dźwięki, niesamowity, uroczy, wspaniały koncert. Po prostu wszystko żarło i płynęło. Dla mnie najlepsze "Kwinto", ale wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem całego koncertu. Nie spodziewałam się też, że zespół będzie tak dobrze nagłośniony. Miałam piękny surround:) To był najlepszy koncert Tańczących Szkieletów, na jakim byłam. Po prostu miodzio.

Napisałabym więcej, ale za 3 godziny muszę wstać do pracy. Dzięki za dźwięki.

PS. Rozencwajgowa, jak fajnie było Cię znów słyszeć na tej żółtej perełce.

_________________
OSTRE SĄ TWE STRZAŁY

Piękny koncert, jak zwykle. Głupio to brzmi ale to prawda. Ten materiał jest tak dobry, że mógłbym go słuchać codziennie na żywo. Echo zabrzmiało magicznie.
o tak
ale nawet śpiew Budzego został zmienionym pod wpływem słynnego koncertu w Aninie

kopytka Beaty?
Radością tych koncertów są różne wykonania. Inaczej wygląda to z Gerem (prostsza gitara ale drugi wokal), inaczej z Pawłem (niedzowne zabawy z efektami). Teraz było słychać dobrze waltornię za to prawie zupełnie ucichły klawisze. Z drugiej strony pamietam koncert z Hybryd, sprzed prawie półtora roku gdzie właśnie klawisze (Beata!) były bardzo wiodące. No i zmiana perkusji, granie Beaty jest po prostu inne, kilka nowych efektów i całość brzmi inaczej. No i bas znów w paru miejscach zabrzmiał nieziemsko. Najbardziej zapadło mi w pamięci przejście w pierwszym wykonaniu Echa. Wow! Piękna rzecz. I znów wykonanie bisowe było inne!
Dzięki dla całego zespołu za ten cudny koncert!!!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Bo bas jest po prostu niebieski...

Bardzo podobało mi się wykonanie Tańca Szkieletów... takie prawie SKA. Bardzo fajna wersja.

Nagłośnienie świetne, a szczególne brawa dla Beaty i Dr Kmiety

o tak ! Bardzo podobało mi się to kląskanie






Nam też udało sie wejść bez żadnego problemu.
Pierwszy raz byłam w Dekadzie - wyrazy uznania dla tamtejszych akustyków (nawet w łazience wszystko było wyraźnie słychac )

Pierwszy raz usłyszałam też Nocnego lotnika

To był barrrdzo udany poniedziałkowy wieczór ! Dzięki !

PS
Autobus 143 kursuje obecnie na trasie Rembertów - Natolin.
Jechałam nim dzisiaj do teściowej po moja Karolinkę

_________________
...ludziom trzeba przypomnieć o duchowości...

fajny klub fajny koncert! podobała mi się gra beaty, te wszystkie stuki puki, których u slepego nie było w ogóle. ale jakoś w ogóle nie słyszałam waltorni. elrond był w świetnej formie głosowej. numer 1 całego koncertu to dla mnie Nocny lotnik. baaaardzo bym chciała TAKĄ płytę solową następną.
poza tym miłe spotkanie w gronie wyspowym duuuużo piwa i papierosów po wielodniowej abstynencji.
na koncercie był Banan ale nie zagrał.
para przeniesiona z lat osiemdziesiątych tak strasznie mnie zawstydziła, że nie wiem. Elrond wykazał się prawdziwym profesjonalizmem. nawet mu oko nie drgnęło.
agu, a ty gdzie się kryłaś?

_________________
ja herez ja herez

pani Osiemdziesiona wiła się jak kobra

hmmm... jakoś tak od razu mi się nasuwa: a to dlaczego??

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Bo przyszedł posłuchać muzyki, napić się piwa i zobaczyć wirujących tancerzy 8)

Fajnie w tej Warszawie... (bywa ) ...ech

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Bardzo dobry koncert pod względem wykonania, miejsce jak dla mnie za mało nastrojowe do takiej muzyki. Mówiłem już Mareckiemu jak wyobrażam sobie koncert Tańca Szkieletów: stary teatr, na scenie dymy i gra świateł, pantomima dziwnych postaci, wyświetlane wizualizacje... (wstęp do pantomimy mieliśmy za sprawą wirujących seksów )

Perełki to Radio Rivendell, Wyludniacz, Echo, Taniec Szkieletów i Nocny Lotnik - wszystkie kawałki zagrane w taki sposób, że można było odjechać


Pełna zgoda !

Dziękujemy i czekamy na Taniec szkieletów II !

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...

robił ktoś zdjęcia z tegoż koncertu??

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

powiedziałbym, że Budzy w dobrej a nawet w wyjątkowo dobrej formie głosowej!
nie wiem, dlaczego Natalia nie słyszałaś waltorni, bo z krzesła obok było ja słychać znakomicie (nigdy na koncercie Budzy solo nie słyszałem tak dobrze)
zmiana na perkusji - bardzo interesująca, przede wszystkim dzięki elementom percussion dodanym do drums
zamiany Aviatora i Gerarda mają swoje plusy dodatnie i ujemne, jak to marecki dobrze podsumował, ale przynajmniej w jednym utworze, czyli Di End, było ewidentnie gorzej niż z Gerem. Ponownie zacząłem utwór ów nie lubić A po koncertach pomeczowym, anińskim i tarchomińskim już już zaczynał mi się wydawać magiczny wręcz! Niestety nie umiem uzasadnić, ale na pewno chodzi o coś jeszcze, oprócz dośpiewywania lore sindijo w końcówce.

Nocny lotnik - mój pierwszy (chyba? może kiedyś gdzieś przelotnie słyszałem) kontakt z tą piosenką, bardzo mi się podobała.
Kfinto - nieodmiennie najlepszy utwór tego zestawu (obiektywnie, I mean ), jednak co Armia to Armia!
ale najlepiej wypadły Cuda i Taniec szkieletów!

Bardzo mi było miło Was wszystkich spotkać.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

nie wiem dlaczego nie słyszałam, jakoś umknęła mi ona zupełnie!
Paulus: owszem klub może i mało nastrojowy, ale jaka fajna damska ubikacja! dla samego tego przybytku odwiedzałabym ten klub częściej

_________________
ja herez ja herez