Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 30 kwietnia 2024 21:53:50

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 lutego 2007 23:35:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 09:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Patrz, cholera, nie byłem... :(

:)

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 lutego 2007 23:42:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Co tu dużo gadać - bardzo fajny koncert! Cieszę się, że być tam mogłam :-)

Kontekst dekadowy nie był wcale taki zły... właśnie na zasadzie pewnego kontrastu (to tak a propos zadymionych teatrów, który to pomysł dobry jest!, ale przecież niejedyny...). Choć może osiemdziesięcionowa para to był kontrast zbyt wielki, hehehe...

Eeeecho!
Rozmarzenia Kazimierzowe i jesienne...
Nocny Lotnik...

Miłe spotkania forumowe...

(Aaa... no i jeszcze psychodeliczna zalustrzona łazienka ;-))

PS. Hehehe... pisałam to nie widząc jeszcze wpisu Natalii...

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 00:12:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
monika :piwo:

na zaproszeniu, które mam z dekady jest taki napis: Klub zastrzega sobie prawo do unieważnienia zaproszenia bez podania przyczyny.

:roll: :lol:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 01:27:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 02 lutego 2005 16:07:07
Posty: 397
Skąd: znikąd
Ja slyszalam wszystko bardzo dobrze, idealnie wrecz. Najlepiej bylo slychac na srodku, ale wszedzie bylo super.

Co do toalety, to tez mi sie za 1 razem spodobala. W dodatku kiedys tam byly jeszcze takie fajne deski klozetowe. Ogolnie wystroj dawnej Dekady bardziej mi sie podobal, fajniejszy byl tez zestaw koncertow (wylaczajac oczywiscie ten ostatnio-poniedzialkowy). Ale jak beda robic takie koncerty czesciej, to znow tam bede czestym gosciem:)

Tymczasem dzis wyladowalam w fajnej knajpie o nazwie WIĘZIENIE. Ale klimat! Polecam przy najbliższej okazji koncertowej w Lublinie.

_________________
OSTRE SĄ TWE STRZAŁY


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 12:24:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 10 października 2006 23:12:53
Posty: 13
Skąd: a któż to może wiedzieć???
Koncert bardzo super :):)

Słyszałem wszystko bardzo dobrze i jest to dla mnie miłe zaskoczenie, że w Dekadzie mają takie nagłośnienie - plus dla akustyka ;)

Co do samego koncertu to nic dodac nic ująć. Świetne wykonanie, super gra Beaty na bębnach, gitary w deche, spoko gra Kuby na waltornii z tego co wiem to jemu tez sie super grało a obecnosc Banana go dodatkowo zmotywowała :), super forma Elronda i pelen profesjonalizm
Jednym słowem niezapomniany wieczór i dla całego zespołu wielkie :brawa: :brawa: :brawa:
Co do pary tańczącej to kicha na maksa moim zdaniem ale trzeba byc tolerancyjnym co nie;)
Najlepsze kawałki to: Echo, Wyludniacz, Radio Rivendell i Nocny Lotnik - czad na maksa :peace:

Klub ogolnie spoko, ale najlepsze miejsce to zabytkowy tramwaj za sceną ze starym rozkladem jazdy - jest w deche :)

_________________
"Wojna, wojna, kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony"!!!!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 12:37:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4884
marecki pisze:
Inaczej wygląda to z Gerem (prostsza gitara ale drugi wokal)


:) :) :)

krótsze włosy ale więcej loków ;)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 12:47:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
wiesz Gero skupiłem się na aspektach czysto muzycznych :D
kwestie wizualne zostawię do oceny, hmm, może jakiejś dziewczynie? :wink:

a w ogóle o Nocnym Lotniku zapomniałem, chyba największe zaskoczenie wieczoru. Bardzo chcę to na koncercie Armii usłyszeć....

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 20:22:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 11 kwietnia 2006 11:07:23
Posty: 164
Skąd: riverside
natalia pisze:
agu, a ty gdzie się kryłaś?


a siedziałam sobie na wysokim krzesełku :), nikt mi nie zasłaniał, przynosili mi piwko, otaczały mnie przyjemne dźwięki :)

Bardzo miły wieczór to był :D

_________________
...ludziom trzeba przypomnieć o duchowości...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 20:54:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11820
nikt nie robił zdjęć??

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 lutego 2007 21:41:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 02 lutego 2005 16:07:07
Posty: 397
Skąd: znikąd
Armijny Smok pisze:
nikt nie robił zdjęć??

pewnie, ze etatowy Fotograf Erkej robil foty, a ja mu pozazdroscilam i tez popstrykalam, ale wrzuce dopiero wtedy jak sie dorwe do szybkiego netu

_________________
OSTRE SĄ TWE STRZAŁY


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lutego 2007 11:40:37 
Crazy pisze:
ale przynajmniej w jednym utworze, czyli Di End, było ewidentnie gorzej niż z Gerem. Ponownie zacząłem utwór ów nie lubić

Crazy...ale spróbuj jednak jakoś wytłumaczyć mi dlaczego...nie chodzi mi o to że coś tam ci się nie podoba ale chciałbym sobie uświadomić jak niektórzy odbierają muzykę,co ich urzeka a co denerwuje....czysta moja ciekawość


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lutego 2007 13:01:43 
A czy ktoś może podać pełną listę zagranych utworów? :)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 24 lutego 2007 18:30:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
Aviator pisze:
Crazy...ale spróbuj jednak jakoś wytłumaczyć mi dlaczego...

Spróbuję, ale będzie ciężko...

Ogólnie jest tak, że ja utworu Di End nie lubiłem. Tak zdecydowanie. Był to chyba mój utwór numer ostatni na liście wszelkich utworów śpiewanych przez Budzego w Armii, Szkieletach, Czaszce czy Tymoteuszu (może tu by się coś znalazło). Nie umiem chyba wytlumaczyć dlaczego, ale zawsze budził moją irytację swoim, nazwijmy to, tekstem, nie podobał mi się wokal, strasznie nie podobał mi się ten główny motyw pianinkowy, i w ogóle nie czułem w tym utworze ŻADNEJ magii, niczego takiego, czy ja wiem?, tajemniczego, fascynującego. Przeciwnie, wydawał mi się toporny i nużący. Nieco lepiej w momencie przyspieszenia (lore sindijo), ale potem zaraz nieładnie dla mnie brzmiące "dis is di end" i ten koszmarny pianinek.

I nagle a niespodziewanie utwór mi się spodobał! Na koncercie po meczu w czerwcu, potem zaraz w Aninie, jeszcze bardziej na Tarchominie.
I tu kłopot, bo zupełnie nie umiem odtworzyć, co mogło to spowodować. Jak to jest np. z tym motywem pianinowym? W tej chwili nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że niezależnie od gitarzysty i tak ten motyw był grany na gitarze a nie na klawiszu. Nie mylę się? Jeżeli tak jest to na pewno działa in plus, bo problem z nim mam na płycie nie natury kompozycyjnej, tylko brzmieniowej.
W każdym razie najdziwniejsze było to, że w wersji Gera właśnie ten motyw, który najbardziej mnie odrzucał - zaczął mi utwór ciągnąć do góry. I to dosłownie i w przenośni, bo chodzi też o to , że jakoś utwór przestał mi się słyszeć jako toporny, ale wręcz przeciwnie - odkryłem w nim różnego rodzaju finezję a nawet lekkość. I taką dziwną przewrotność (może to ten tajemniczy I. Karo, który nie wiadomo kim jest ;-)). I świetnie z tym zakorespondował wokal - jakby pojawił się w nim podskórny humor i znowu - lekkość, a też i szaleństwo. Trochę taki utwór z witkacjańskiego teatru.
Myślę, że bardzo pomogły też Gerowe chórki, które dodały muzyce przestrzeni a w finale (lore sindijo na dwa głosy) pozwoliło wykończyc utwór z prawdziwym rozmachem..

Ale nie wiem, jak z tą gitarą. Nie miałem żadnych konkretnych zastrzeżeń w głowie, kiedy grałeś to w poniedziałek. Tylko wrażenie ogólne znowu siadło. Tak sobie myślę, że może zmiana w moim podejściu do Di Endu mogła mieć też jakieś przyczyny pozamuzyczne? Okoliczności towarzyszące, pora roku? ;-) Pół żartem to mówię, ale może calkiem serio.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lutego 2007 16:07:41 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3415
Kolejny piękny koncert...

Co do interpretacji poszczególnych muzyków w odniesieniu do materiału "Taniec Szkieletów", to dla mnie wersją referencyjną w sprawie brzmienia i przestrzeni muzycznej w odniesieniu do gitary pozostaje bez wątpienia gra Pawła Klimczaka. Odkąd na koncertach Budzego Solo zaczął pojawiać się Gero, jako ważny element kanonu wykonań live tego repertuaru traktuję również Jego piękny śpiew drugim głosem. Kiedy nie ma Gera, sam sobie nieudolnie dośpiewuję Jego partie...
Przyzwyczaiłem się do perkusji Ślepego. Beata gra pięknie, ale inaczej, wykorzystuje bardziej przeszkadzajkę (tak się to chyba nazywa). Słychać ją również w wersji płytowej, ale raczej w tle i tak mi się chyba bardziej podoba.

Jeszcze raz podkreślę, że był to wspaniały koncert, jak zwykle miłe, wręcz rodzinne spotkanie z Zespołem oraz Forumowiczami... W codziennym młynie, w którym tkwię, taki występ to wspaniały reset od trosk i oby więcej wszystkich koncertowych wcieleń Budzego na Mazowszu! :)

Galeryjka zdjęć w Fotoroomie


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 lutego 2007 16:28:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
Erkej pisze:
dla mnie wersją referencyjną w sprawie brzmienia i przestrzeni muzycznej w odniesieniu do gitary pozostaje bez wątpienia Paweł Klimczak

dla mnie wersją referencyjną w sprawie brzmienia (nie gitary, tylko w ogóle) pozostaje płyta - a tu wykonania na żywo zawsze podobały mi się o wiele bardziej, niezależnie od tego, kto na gitarze czy perkusji (plytę bardzo lubię, ale koncerty jeszcze bardziej!)

w końcu moje pierwsze razy ze Szkieletami na żywo były właśnie z Pawłem Klimczakiem, i właśnie te wersje mnie całkowicie oczarowały (wcześniej nie mogłem się do płyty przekonać) - więc absolutnie nie chciałem swoim wcześniejszym postem powiedzieć nic przeciwko jego grze (mam nadzieję, że nikt tego tak nie odczuł!); moje nie-lubienie tyczy(ło) się tylko jednego utworu...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 121 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group