Pokuszę się o małą relację - mam nadzieję, że komuś się będzie chcieć czytać te wypociny...
W Katowicach pojawiłem się około 13:30. Miałem więc pół godziny by dotrzeć na miejsce w którym się umówiłem z Gepą. Ponieważ moja orientacja w 'betonowej dżungli' jest zerowa, trafiłem więc prędzej pod Klub Muzyczny Bob, w którym niby później mieliśmy siedzieć, byłem zupełnie przypadkowo pod Empikiem w którym płyty miały być podpisywane no i w końcu udało mi się zajść pod telebim katowicki... (Nota bene, nie obrażając Katowiczan, ale ten rynek to mają jednak beznadziejny. Asfalt po którym jeżdzą tramwaje i samochody...)
Siakoś o umówionej godzinie przydyrdał Gepa. Dał mi płytę po czym chwilę postaliśmy, a że czasu do przybycia kolejnych osób jeszcze trochę było, to poszliśmy 'trochę' okrężną drogą do Empiku. Tam Gepa kupił digipack z nową płytą (swoją drogą, po raz kolejny potwierdza się, że Empik to złodzieje straszne; płyta kosztowała 39,90, na dworcu w Katowicach kosztuje 38,90 a w Media Markt... 29,90), przejżeliśmy 'Jarocin w obiektywie bezpieki' po czym poszliśmy dalej wyczekiwać pod telebimem. Jakoś w krótkim czasie pojawił się Krzysztof wraz z bratem swym, którego imienia niestety nie pamiętam. Zamieniliśmy parę zdań po czym oni poszli dalej rozwieszać plakaty reklamujące koncert 2Tm 2,3 (17 II, Rybnik, kościół Franciszkanów, godz. 20:00) a Gepa i ja postaliśmy jeszcze trochę i poszliśmy do lokalu Rawa Pub na piwo.
Lokal ten chyba bez żadnej klimatyzacji a jednocześnie strasznie zadymiony papierosami. Ale nawet nie był aż taki gryzący ten dym. Około 15:15 wyszliśmy by wrócić pod telebim. Chwilę później zjawiają się znów Krzysztof z bratem. Czekamy na dalszych. Czekamy, czekamy i nic. Idziemy do Empiku.
Tam znowu chwilę czekamy, zjawia się człowiek na którego czekaliśmy na rynku (nicka niestety nie pamiętam). Rozmawiamy sobie albo oglądamy płyty, gdy nagle zaczynają majaczyć dwie sylwetki. Nadchodzą Tom i niejaki Łukasz z Metal Mindu. (Łukasz miał taką fajną kartkę, na której było napisane jakie spotkania i gdzie ma jeszcze Tom mieć; i żel na włosach miał
.) Tom zasiada za stołem i zaczyna się rozchwytywanie... Tu czat (wp), tu wywiad dla telewizji, tu dla radia Flash, tu jakieś zdjęcia... Ja też próbowałem zdjęcia robić, z których by było widać jak podzielną uwagę ma Tom, ale nie wiem czy coś wyszło (aparat analogowy, więc zanim zdjęcia zobaczę to jeszcze trochę minie, a zanim je zeskanuję to już wogóle - mam tylko nadzieję, że do tego czasu nie zapomnimy jeszcze o tym spotkaniu). Kamerzysta z telewizji po wywiadze chciał jeszcze zrobić ujęcie szturmującego 'tłumu'. Nie wiem czy mu się udało, bo tłumów to tam chyba nie było (nigdy nie byłem na żadnym podpisywaniu płyt, więc nie wiem ile osób jest przeważnie). Próbowałem mu uciec z kadru, ale był chytrzejszy, więc i tak mnie złapał - mam nadzieję, że chociaż nie pokazywali tego ujęcia w telewizji..
Pojawił się Sysu oraz Kono ze swą koleżanką.
Gdy skończyły się wywiady, zaczął się czas dla 'plebsu' - można było sobie podejść i poprosić o autograf czy to na płycie/kasecie, czy na plakacie, albo nawet na czole (w sumie z tej opcji chyba nikt nie skorzystał...). Można było też pogadać z Tomem i zrobić z nim zdjęcie. Plakaty oczywiście były za darmo.
Najbardziej 'zaszalał' Gepa, który przyniósł do podpisania chyba wszystkie armiowe wydawnictwa jakie miał na stanie.
Oczywiście cały czas równolegle Tom udzielał się za pomocą jakiegoś człowieka na czacie... Gdy skończyła się główna ofensywa chętnych na autograf, Tom kiwnął na reprezentację forum by do niego podeszła. Takoż uczyniliśmy, zyskując możliwość gaworzenia z nim aż do końca czata.
Dowiedzieliśmy się przy tej okazji paru ważnych rzeczy:
- utwór bonusowy na digipacku nazywa się 'Nocny lotnik'; utworu 'Nocny lot' nie ma, ponieważ jest zbyt słabej jakości - trzeba go nagrać raz jeszcze,
- !!! odnaleziono zapisy muzyczne zespołu The Soundrops z lat '60 i mają zostać one wydane !!! (wiem, że sam fakt odkrycia zespołu nie jest niczym nowym, ale nie wiem czy się już pojawiło info o znalezieniu tych archiwalnych nagrań),
- coś jeszcze na pewno się dowiedzieliśmy, ale pamięć moja ulotna nie pozwoliła na zarejestrowanie tylu informacji...
Skończył się czat. Postanowiliśmy udać się w miejsce gdzie można zjeść i napić się. Padło na lokal 'Za kulisami' (nie będę wskazywać kto go zaproponował; mi się tam nie podobało
; wolałbym pójść do baru mlecznego 'U Michalika' w pobliżu Spodku - tam przynajmniej chyba są pierogi). Tom został jeszcze chwilę w Empiku by pogadać z Marcinem Jakimowiczem, któren tam przybył z chyba swą żoną i pociechą ich.
Wcześniej jeszcze odłączył się od nas Sysu, który poszedł grać na harmonijce na próbie swego zespołu, natomiast po drodze odłączyli się od nas Kono i koleżanka jego. Doszliśmy do 'restauracji' ' Za kulisami'. Usiedliśmy i poczekaliśmy na Toma. Doszedł i on. Zasiedliśmy więc wszyscy przy jednym stole. Tom poszedł złożyć zamówienie (nie wiem czy mogę pisać co to było...), Łukasz też sobie coś kupił a ja wziąłem piwo
.
Znowu rozmawialiśmy, znowu dowiedzieliśmy się paru rzeczy, ale są to fakty już tu na forum znane: trasa Armii, trasa Trupiej czaszki, koncert jubileuszowy na południu itp.
W tej chwili chciałem pozdrowić wszystkich którym udało się przebrnąć przez moje wypociny aż dotąd. Mógłbym to umieścić na końcu, ale wtedy przeczytali by to ludzie którzy czytali tylko początek i rzucili okiem na zakończenie. A takich to ja nie chcę pozdrawiać...
Tom zapytał się nas czy znamy już nową płytę i co o niej sądzimy. Musiałem więc rzec zgodnie z prawdą, że mam, ale dopiero raz słuchałem, więc nie chcę oceniać. Ale że dziś nadrobię zaległości w słuchaniu i skrobnę coś na forum. Mam nadzieję, że do niedzieli uda mi się wysmolić jakiś tekst (może nawet ciekawszy niż to, co teraz piszę). Powiedział nam jeszcze Tom, że Natalia określiła nową płytę jako najgorszą w historii zespołu...
Gepa mówił, że grali w tej sali, gdzie siedzieliśmy, koncert (oni czyli zespół Gepy). Tom nie mógł się nadziwić, że w takiej sali zmieściła się scena i miejsce dla publiki - myślę że m.in. dlatego Gepa zamieścił zdjęcia.
To chyba wszystko co na chwilę obecną pamiętam jako szczególne... Porobiliśmy trochę zdjęć, parę filmików również (brat Krzysztofa miał aparat cyfrowy), mam nadzieję, że w miarę szybko znajdzie się to na stronie.