Ultima Thule

chyba to był najlepszy koncert Armii na jakim byłem - nie pod względem atmosfery tylko samego wykonania

wszyscy błyszczeli: od Krzyżyka (pierwszy raz słyszałem go na żywo, świetne akcenty na talerzach, przejścia w Poza prawem, hi-hat w Opowieści zimowej), poprzez Aviatora (solo w Popioł, ach!) aż po hm, bardzo dziś śpiewnego Budzego; best moment: środek Legendy i trójgłos (trójstrun) Aviatora, Franca i dr Kmiety

Parowóz nr 8 naprawdę poruszający, Nie ja miażdżący, Popioły hm detronizujące, Poza prawem o wątku o niepaleniu

0. Misiowie puszyści
1. Jestem smutny
2. Buraki kapusta i sól
3. Gdzie ja tam będziesz Ty
4. Popioły
5. Poza prawem
6. Aguirre
7. Nic już nie przeszkodzi (+ riff z Pieśnią moją jest pan)
8. Legenda
9. Jeżeli + Trzy bajki + Niezwyciężony
10. Nie ja
11. Parowóz nr 8
12. Podróż na wschód
13. Śmierć w Wenecji
14. Zła krew
15. Ukryta miłość

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

widzę, że było super,,, ciekawe jak będzie dziś w wawie,,, no i ciekawe te kawałki,,, Ukryta miłość to już globalne zaskoczenie,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Kto nie był a być mógł niech żałuje, jak dla mnie jeden z koncertów życia
Generalnie szaleństwo od początku do końca, wykrzyczany każdy kawałek, no i ten niezwykły klimat wytworzony podczas sekwencji Jeżeli, trzy bajki niezwyciężony. Najbardziej przeżywałem zdecydowanie Opowieść Zimową(która notabene powinna znaleźć się pomiędzy podróżą na wschód a śmiercią w Wenecji w secie Gera )
Generalnie zespół dał czadu jak nigdy! Wszyscy w znakomitej formie, jak dla mnie po prostu w szczytowej .
Teraz coś o tzw miłych zaskoczeniach
Pierwsze: Misiowie Puszyści, a już myślałem że nie usłyszę tego utworu granego przez Armię na żywo.
Drugie: Jestem Smutny, generalnie w wersji z Drogi trochę mi przeszkadza a tutaj zabrzmiał fenomenalnie!
Trzecie: Nic już nie przeszkodzi, zaśpiewane w znacznej mierze wspólnie z Pippinem , bardzo bardzo fajne!!!!
Czwarte: Nie Ja!, jak to powiedział Budzy kawałek nie grany od 15 lat, niesamowity ładunek energii, taka petarda, która potem płynnie przeszła w parowóz...
Piąte: Ukryta miłość, nie było osoby na sali która by się nie uśmiechnęła, w wersji bez dziecięcego(wadzącego) chóru utwór wypadł genialnie!
Wspaniały koncert!!!!!

PS ja nie odczuwam żadnej ujemnej różnicy waltorniowo-gitarowej

_________________
http://freemusicstop.com

Aha no i jeszcze co do Lao Che, muszę powiedzieć że spodziewałem się o wiele więcej...było parę bardzo fajnych momentów jednak jako całość to coś mi się tu nie skleiło...Byłem na ich koncercie na woodstocku i tam było o niebo lepiej, może to wina setu?. Generalnie, raczej słabo...

_________________
http://freemusicstop.com

Koncert lokowałbym gdzieś w środku... ani zły ani rewelacyjny. A może ja byłem tego dnia niekoncertowy, kto wie...
Najlepiej słuchało mi się:
1. Nie ja
2. Podróż na wschód
3. Legenda

Bardzo zabrakło mi "Domu przy moście", "Wyludniacza" i "Kochaj mnie".
A nagłośnienie czasem siadało dziwnie... solówki z "Popiołów" prawie nie było słychać...

Lao Che ciekawy! Wypadli lepiej niż oczekiwałem... i bardziej czadowo. Best song: "Czerniaków".

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

_________________
http://freemusicstop.com

Best moment = przejście z Nie ja do Parowozu. Moc to miało, potężna luta.
Fajnie było.

P.S. Świetny wstęp do koncertu jak zespół się instalował na scenie a z głośników raz Sabrina raz QOTSA, raz Felicita raz QOTSA! Brawo

P.P.S. Lao Che - nuda

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

jak dla mnie Lao Che w porównaniu (a właściwie bez porówanania) z Armią wypadło dość blado...Muzyczka ciekawa ale gdyby zagrali więcej kawałków z Powstania to może bardziej by mi się podobało...Niemniej ogólne wrażenie pozytywne
Jeśli zaś (mądre słowo ) chodzi o Armię....genialny klimat, genialny set, genialni ludzie dookoła, genialne nagłośnienie, promocje na koszulki czyli generalnie !!!CZAD!!! ....
ech! chyba nie było nic co by mi się nie podobało ( mimo, że zabrakło Domu przy moście") DZIĘKI WIELKIE!

A poza tym pozdrowienia dla wszystkich których wczoraj spotkałam!
szczególnie dla MAQ, Plutona,Ewy,Pippina, Gera,Michała z Dorotą i reszty bractwa stolikowego
szkoda tylko, że potem nie udało się z niektórymi za bardzo porozmawiać ale liczę, że kiedyś to nadrobimy....

Była tez krew na Armijnym koncercie o czym dowiedziałem się w domu po wszystkim znajdując ją na plecach koszulki Tylko czyja?

I widziałem nowy sport wysyłanie smsów lub ich czytanie w pogo.

Wracając do Lao Che to chyba nie potrzebnie przemieszali kawałki z płyt i nowe, co złożyło się na ich dziwny odbiór. Po za tym wiele osób zwróciło uwagę na dziwne/słabe nagłośnienie.

dzięki (a nawet 3 )

_________________
http://freemusicstop.com

kurde chyba jestem nienormalny, jak dla mnie to nagłośnienie było bardzo dobre(choć stałem cały czas pod sceną i nie wiem jak było słychać gdziekolwiek indziej), w pewnym momencie miałem wrażenie jakoby było ciut za głośno , ale generalnie jeśli chodzi o dźwięk

_________________
http://freemusicstop.com

a dla mnie gorzej jakoś właśnie wersja barykady niefajna (że tak rzucę jednym konkretem)

a Armia... jakoś tak ejjj radośnie i z energią!! Widać było, że się cieszą graniem, a wtedy wszystko jakoś od razu lepiej brzmi i w ogóle lepsze wajby latajom.

Popioły mnie ucieszyły. Fajne solo w 'Nie ja' (że takie 'żywe'). Dobra waltornia! (m.in. w trzech bajkach jakoś tak ładnie)

Nooo! i ukryta miłość i od razu skojarzenie z Crazym hehe

Kilka piosenek mi umkło (jak na herbatę szłam se), np 'Żydzi wyjeżdżają' nie słyszałam

jedna uwaga malkontenta: mało stopę słychac było. Ale poza tym perkusista ok.

mi też się wydaje, że było bardzo dobrze jeśli chodzi o dźwięk

racja
Ewa nadal ręki nie myje?

kurde nie sprawdzałem , ale jak się z Nią Pluton chciał pożegnać to się nie dała złapać , Zresztą co ja tu będę za nią pisał, jak wróci to ją przymuszę żeby stała się jednym z nas

_________________
http://freemusicstop.com

Punkt słyszenia zależy od punktu siedzenia (stania) Widzisz, ja się przechadzałem po całej sali aż w końcu wybrałem takie miejsce, gdzie mogłem się delektować każdym smaczkiem. Kicha wykręcił całkiem dobry dźwięk jak na możliwości akustyczne tej sali, i uwierz mi, naprawdę nie ma na co narzekać.

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła