Ultima Thule

Budzy schodzi ze sceny, bierze kajet i zapisuje wszystkie wpadki chłopaków

_________________
OSTRE SĄ TWE STRZAŁY

na blogu zwykłym wrzuciłem takie swoje wspomnienia z weekendu, zapraszam:
http://brutal.blog.pl/archiwum/index.php?nid=11845074

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

No a tam za kulisami ma przygotowane rózgi i czasem dogląda czy są dobrze naoliwione

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

no ogólnie powiem tak... ostatni raz na Armii byłem we wrocku, na wyspie piaskowej, gdzie wystapila w roli miesa armatniego... no i srednio w sumie bylo...

w zamku rzeź! chociaz jesli o klimat idzie, to rok temu w blue nocie chyba mi sie bardziej podobalo...

szkoda, ze tak krotko i ze bez przeblysku i siekiery (ale moze to i dobrze, milej bedzie uslyszec na kolejnym koncercie)

mega, mega dzieki za NIE JA!!! zmiazdzylo mnie totalnie...

podróż na wschód i okna standardowo wyśmienicie...

no ogolnie chyba z 5 koncertów Armii na jakich bylem, to bedzie drugi najlepszy w kolejnosci...

Lao Che troche zbiedzilo jakby nie patrzeć... ktoś z moich znajomych stwierdził, że spięty był jakiś przygaszony... nowe kawalki mnie nie przekonują, no i hitlerowców nie zagrali (błąd)

aaaa.... i jeszcze Krzyżyk... gites, gites... znajoma to twarz od paru lat...
ladnie chlopcu idzie, a i miny prawie jak ślepy wali

Grali solidnie ale bez przebłysku....

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Jak dostanę

takie małe coś mam (i więcej nie mam) - jakość partyzancka, więc jak najbardziej pasuje:

http://rapidshare.com/files/26506056/La ... 7.mp3.html

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

dzięki najbardziej lubię sobie wizualizować Gera drącego ryj po punkowemu

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ja się jeszcze nie wypowiedziałem.
Koncert udany, zwłaszcza miło było posłuchać kawałków z Drogi i PMK. Aczkolwiek dwie równorzędnie angażujące kapele pod rząd wyczerpują
No i jakoś tym razem mnie strasznie poobijali w pogo. Nie wiem, może było tak jak zwykle a może ja po prostu zacząłem zwracać na to uwagę.
Ot, lata lecą

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

bardzo mi miło, wiadomo nie od dziś, że to piosenka o mnie (laska to była odkryła), ale szkoda, że w Warszawie jej nie było

P.S. Swoją drogą musiał to być naprawdę świetny koncert, bo na tę Ukrytą miłość BARDZO czekałem (wiedziałem, że w Pozen ją mieliście), a jednak - nie miałem po koncercie poczucia braku

_________________
ćrąży we mnie zła krew