Na stronie Armii pojawił się wywiad, którego od dawna wypatrywałem. Taki z Brumu. Miałem długo ten numer a że wywiadów ogólnie nie lubię czytać, ale ten mi się wyjątkowo podobał, znałem go swojego czasu na wyrywki. I zawsze wiedziałem, że tam jest
najlepszy opis płyty Legenda, jaki istnieje. Opis, który najlepiej wyjasnia, dlaczego Legenda jest po prostu najlepszą płytą nie tylko Armii.
Wreszcie się odnalazł, więc -- proszę:
Ta płyta powstała w szczególnych okolicznościach, wśród pól i lasów. Mieszkaliśmy wtedy w mazurskiej wiosce, razem jedząc, śpiąc, grając i słuchając ptaków. Ta płyta ma tysiąc i więcej zakamarków, przypomina bajkowy las. Osiągnęliśmy jedność formy, treści i brzmienia. "Legenda" stanowi integralną całość i jest właściwie opowieścią, opowieścią o dziejach duszy.
Pal nawet sześć dzieje duszy. Chodzi o tę jedność, integralność. Oczywiście, że Triodante jest największym osiągnięciem muzycznym zespołu. Ale Legenda jest osiągnięciem również pozamuzycznym, a raczej ponadmuzycznym - przez te
tysiąc i więcej zakamarków. Na Trio sa najlepsi muzycy, najlepsze kompozycje, najlepsze aranże, może nie najlepsze teksty poszczególne, ale w sensie całości, konceptu pewnie też. Ale to są wszystko rzeczy, które da się jako tako wymierzyć.
A Leeeeeegendaaaaa ma to, czego nie da się zmierzyć. Bo tych zakamarków jest tysiąc i WIĘCEJ. Znacznie więcej.
(link do całego wywiadu:
http://www.armia.kdm.pl/archiwa/media/brum-010-01.htm )
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
