Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 15:32:48

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 14:23:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 21:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
I z Yarocina!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 19:50:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
21 lipca 2007 -ARMIA -JAROCIN...dzień wcześniej jedziemy z Natalią i Stasiem na wernisaż malarstwa mego, przedtem jadę na dużą scenę zobaczyć scenografię co załamuje mnie całkowicie.... w orginale mega kolorowe słońce- tu jest szaro bure i ledwo widoczne :cry: ..potem wystawa -jest nawet sporo ludzi ( Leszek Gnoiński) w sali duchota straszna, na dworze upał...przypomnieliśmy sobie z Natalią ,że w Jarocinie całkiem niedaleko od sceny jest basen...szybko w sklepie na rynku kupujemy sobie kąpielówki i ręcznik i na ten basen..oooch!!! co za ulga !!!! na basenie szok ! czyściutko ,schludnie ludzi na całym basenie 10 osób w tym kolega Robal z Dezertera..miła rozmowa w wodzie....i idziemy zobaczyć kolegę na scenie. Dezerter w dobrej formie ,bardzo dobry sound...do końca nie zostajemy i wracamy do domu.....nastepnego dnia przyjeżdżamy z Natalią na godzinę przed koncertem ,wcześniej spotkanie przy basenie z całym zespołem ,menadżerką ,Erkejem i Kisziro...jest godzina obsuwy właśnie gra Gedeon Jerubbal....mnóstwo znajomych ze starych czasów :Maken, Kelner,Partyzant, ,Cichy (Fort BS), Bulwa (Apatia), Kinior -trudno go było rozpoznać , Kazi (Alians ) Samochód i Dziunek (Izrael )... przyjechał nawet z Londynu Marcin Miller (pomoc astralna).....po nas ma grać Izrael więc jest szansa na sentymentalne spotkanie w starym składzie , byłby on pełny ale niestety Banan miał koncert z...... innym zespołem :cry:..atmosfera bardzo przyjemna ,ludzi dużo więcej niż poprzedniego dnia.... w pierwszym rzędzie przy barierkach widzę Igora ,Gero ,Panki...zaczynamy od Bumtarara (na pożarcie ) a potem głównie stare kawałki ...publiki przybywa z każdą chwilą, gra się bardzo dobrze ,ekipa na scenie profesjonalna i dość "przychylna"...w Niezwyciężonem za perkusją siada Stopa a na gitarze gra Brylu.... wśród publiki widzę Merryego w żółtej koszulce TCZ... ostatni kawałek Zostaw to wskakuje Maleo na chórek....na bis Siekiera dedykowana kolegom z 1984 roku ( Moskwa, Sedes, Fort BS,Variete,Made in Poland, Dezerter oraz Walterowi Chełstowskiemu ) gram ten kawałek na basie ,jak to sie mówi bez próby..ręka sztywnieje mi już podczas pierwszego refrenu :D ..ale całe szczęście w breku nawiązuję kontakt z publiką i reka trochę odpoczywa ...czad ! no ale każą już kończyć , choć publika długo skanduje ! koncert bardzo udany nie tylko muzycznie ale i towarzysko ..bardzo miło było zobaczyć starych kolegów i wspólnie zagrać ..choć był wyjątek w postaci krótkiego spotkania z menagerem zespołu Pogodno,który jest nam "coś winien" :evil: ....ale ogólnie super ..na Izraelu wspaniała zabawa ,Natalia cały czas tańczy na bosaka a ja trzymam jej torebkę i pilnuję aby nie zginąły japonki...super brzmienie ,świetny koncert...akustykiem był Derek ten sam który nagrywał w Londynie płytę Izrael 1991..jest juz późno na Twinkle braders już nie zostajemy i wsiadamy do auta ..nagle esemes od Gero ,że spóźnili się na pociąg ...znajdujemy ich (Gera i Panków ) na rynku i jedziemy do domu w aucie słuchamy muzyki z nowej płyty Tomasza Budzyńskiego -Luna...w Poznaniu po 2 w nocy

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony czw, 26 lipca 2007 00:02:38 przez elrond, łącznie zmieniany 10 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 20:32:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
22 lipca 2007 ARMIA-POLAŃCZYK...automobil przyjeżdża o godz 7 rano..spałem chyba tylko 4 godziny ,półprzytomny biorę torbę i wychodzę ( nie umyłem zębów)...do przejechania jest ponad 600km...nic mi sie nie chce....w dziesięć godzin -Bogu dzięki jest niedziela -udaje się nam dotrzeć na miejsce ... zmęczenie ....najpierw pojawia się miejscowy organizator ( z ramienia urzędu miasta) i pokazuje nocleg: jest to stare komunistyczne nigdy pewnie nie remontowane schronisko młodzieżowe ,obskurna sala i 6 obdrapanych łóżek ...powiedziałem ,że nie mam zamiaru tu nocować bo w umowie jaką podpisujemy, zawsze jest słowo HOTEL ...miejscowy rżnie głupa i mówi ,że nie ma innych miejsc (o koncercie wiedzą od 2 miesięcy) ...jedziemy pod scene gdzie trwa już koncert...zespół gra ,prawie nic nie słychać ,ludzi z 10 osób w tym dwie pląsające zakonnice....kompletna załamka :oops: :cry:...znajomy ksiądz o ksywie Komandos zaprasza nas na kolację -bardzo dobre jedzenie: żurek i kotlety nadziewane pieczarkami + sałatka z cukinii.... muszę poleżeć choć pół godziny bo padnę....tymczasem Kmieta załatwia z miejscowym organizatorem sprawy finansowe , miejscowy zaczyna rżnąć coraz większego głupa - nagle nic nie wie o umowie , zaczyna nawet mówić ,że nie ma przy sobie pieniędzy... :shock: do koncertu zostało pół godziny !!!! no ale trza zrobić próbę...sprzet jaki stoi na scenie nie spełnia ŻADNYCH wymogów koncertu..pytam akustyka czy dostał od nas rider...bo nic sie nie zgadza ..on zaczyna na mnie krzyczec,że on dziś rano dowiedział sie ,że ma coś nagłaśniać i on nie będzie w ten sposób rozmawiać!!!! ..i nagle....ucieka !!!!!!!!!!!!!!!!!!! okazuje się ,że miejscowy organizator powiedział ,że on na sprzęt nie ma pieniędzy a ten chłopak co uciekł zgodził sie dziś rano dać to co ma i pracowac za darmo !!....po dłuższej chwili wraca i ustawiamy "dźwięk" ...schodzi sie trochę ludzi ,zaczynamy grać....publika głównie uczestnicy forum ewangelizacyjnego ,wczasowicze i miejscowa młodzież... z każdą chwilą coraz więcej ...mimo ,że na scenie jest głośniej niż na "przodach" publika sie bawi :D wczasowicze wykonują dość dziwne figury do naszej muzyki, jakiś pijak chce dać nam piwo a potem wejść na scenę...gramy długo i bisujemy. kilkakrotnie w czasie koncertu pada deszcz ale w końcu przestaje ...jest ciepło....po koncercie przychodzi nam znowu z pomocą Kościół Katolicki w osobie xiędza Komandosa ...o 11 w nocy mamy mszę dla 4 osób ...... a potem zabiera nas do Cisnej (30km) gdzie jest proboszczem ...nocleg na plebanii- mam "jedynkę z łazienką" :D ...na koniec zimne pyfko i pieczona na ognisku kiełbasa..na niebie wielkie gwiazdy...wreszcie mi odpuszcza..uffff..........następnego dnia wyjazd o 11 rano ( umyłem zęby),piękna pogoda trasa przez Bieszczady,Beskid niski ( zaczynaja łapać mnie duszności- całe szczęście mam inhalator ..psiknąłem 2 razy i przeszło ) potem Nowy sącz,Tymbark do Krakowa i dalej ...w domu byłem o 11 wieczorem......... 12 godzin jazdy w upale....BOGU DZIĘKI !!!!

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony śr, 25 lipca 2007 23:42:38 przez elrond, łącznie zmieniany 5 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 21:00:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
elrond pisze:
jedziemy do domu w aucie słuchamy muzyki z nowej płyty Tomasza Budzyńskiego -Luna
:shock: :D Pięknie!

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 21:34:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
hehe dzięki elrondzie! :piwo:
Ten drugi opis to totalny hardcore :shock:

_________________
http://freemusicstop.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 25 lipca 2007 22:24:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
MAQ pisze:
ten drugi opis to totalny hardcore


tak...

ale za to Jarocin - piękne :!:

elrond pisze:
Natalia cały czas tańczy na bosaka a ja trzymam jej torebkę i pilnuję aby nie zginąły japonki


:D

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 lipca 2007 01:13:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
pank rok, k*(wa :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 lipca 2007 06:35:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 21:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
Panie Tomaszu, jaja kolekarz mówię Panu, że nie za zdrowo Pan sie prowadzisz!
Za mało piwa!!!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 lipca 2007 19:38:28 

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 11:18:52
Posty: 5708
Skąd: ełk/warszawa
Extrim! Trzymaj się Elrond!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 27 lipca 2007 13:28:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 11 kwietnia 2006 10:07:23
Posty: 164
Skąd: riverside
MAQ pisze:
Ten drugi opis to totalny hardcore


hmm...
Będąc przejazdem w Polańczyku (niestety 2 tyg. za wcześnie) tak się właśnie zastanawialiśmy gdzie ten koncert się odbędzie ? Jedyna scena a właściwie scenka mieściła się przy ogródku piwnym przy wjeździe do uzdrowiskowej części Polańczyka i kojarzyła się z występami amatorskich zespołów disco-polo :roll:. Jeśli Armia trafiła właśnie tam to faktycznie musiało być hardcorowo ;) No ale chyba nie było tak żle skoro
elrond pisze:
gramy długo i bisujemy

Dobry to był ruch pojechać potem do Cisnej :) Okolice Jeziora Solińskiego i Okolice Bieszczadzkiego PN to dwa różne światy (ale o tym w wątku, który może kiedyś uda mi się założyć ;)) Krótko mówiąc: nad Soliną - zgiełk, a na połoninach spokój...

ps
Hardcorowa musiała być też jazda nocą z Polańczyka do Cisnej. W dzień ta trasa jest bardzo malownicza (muszę koniecznie pojechac tam którejś jesieni !) ale po ciemku te serpentyny raczej nie są bezpieczne...

_________________
...ludziom trzeba przypomnieć o duchowości...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 września 2007 19:03:05 

Rejestracja:
pn, 06 marca 2006 11:39:55
Posty: 692
elrondzie prosimy dalej.szczegolnie interesuje mnie lubiaz i klodzko


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 26 września 2007 07:47:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
też czekam na kłodzko. i piotrków chyba. i inne.

Elrond!!!

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 26 września 2007 10:40:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:05:18
Posty: 3785
ja bym chciał przeczytać relację z tymka w legnicy :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 października 2007 17:27:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 10 marca 2007 11:18:31
Posty: 3575
Skąd: nigdzie
a ja tymka z kalwarii pacławskiej!!!

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 października 2007 19:58:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..Armia -hard rock cafe -warszawa 23.10 2007
...do Warszawy wyjechaliśmy już w poniedziałek wieczorem ponieważ próbę przed koncertem mogliśmy zrobić tylko we wtorek w godzinach 10-12 ..i nie chcialo nam sie wstawać o 5 rano...gdy wsiadałem do automobilu własnie trwała zażarta dyskusja polityczna pomiedzy zwolennikami Pisu (Kmieta ,Kicha ) i PO ( Franc, Krzyżyk)...całe szczęście miałem jeszcze pół butelki finlandii ,którą przezornie wziąłem na drogę... rozgoryczony Kmieta zaproponował stworzenie koalicji i gdzieś tak w okolicach Swarzyndza wypiliśmy po jednym.....zaraz potem wypiliśmy po drugim....Franc narzeka ,że jest głodny i stajemy na chwilę, koledzy wrócili z jeszcze jedna butelką finlandii....i tak jedziemy w czarną jesienną noc....do warszawy dojechaliśmy o godzinie pierwszej w nocy...przed hard rock cafe czeka na nas pracownik klubu aby nas poprowadzić na zaplecze w labiryncie podzemi...nagle dzwoni beata ,że ona też właśnie dojechała swoim samochodem i gdzie to jest....pytam pracownika klubu czy do podziemi wjeżdza się od ulicy Siennej aby powiedziec to Beacie ..w odpowiedzi słyszę ,że ....chuj wi......w podziemiach pod tarasami złotymi rozciąga sie istny labirynt ,co ciekawe ściany sa pomalowane na biało...zwalamy sprzęt do klubu i wracamy odprowadzani nienawistnym wzrokiem ochroniarza ,który spał i nagle się obudził .....w hotelu na Niemcewicza jesteśmy o 2 w nocy....we wtorek rano idziemy na próbę, zaczynaja się problemy techniczne bo scena straszliwie dudni...tak ,że prawie dupę urywa..pod sceną umieszczono basowe subufery i działa to jak wielkie pudło rezonansowe...kompletnie nie da sie grać, prosimy obsługe o wyłączenie tego cholerstwa...no i już robi sie 12 godzina , mamy kończyć bo klijentela zaczyna sie schodzić.....koncert zaczyna się dopiero o 22 wiec wracamy do hotelu i razem z Bananem robimy próbę na sucho...okazuje się ,że bardzo dobrze bo Banan niektóre utwory np. Parowóz gra w innej tonacji...potem idę spać.... przez cały dzień mam problemy żołądkowe ...do klubu jadę o w pół do dziewiatej ...rozmowa z Owsiakiem o telewizji...widze kolegów z forum : Pablak ,Miki, Budyń...luda przychodzi nawet dużo...zaczynamy.... ciekawy jestem bardzo jak nam wyjdzie...Pieśń przygodna nawet całkiem fajnie wychodzi , To moja zemsta -też nieźle....Marność (czego się najbardziej obawiałem) też zażarło....wyróżniłbym też Braci Bum i niezwykle ekspresyjny Sen nocy letniej !....pod koniec w trakcie Niezwycięzonego zrywa mi się struna w gitarze...cholerka...na koniec gramy suitę ..... na wstępie kompletnie psychodeliczny odlot...czekam kiedy Paweł zacznie grać temat przewodni....bo dopiero wtedy mogę zacząć śpiewać (klaruje sie tonacja :D )...czekam,czekam,czekam....a oni odjeżdżają coraz bardziej...raz Paweł raz Banan....daję Pawłowi znaki aby zaczął wreszcie grać ten temat przewodni ,co on , jak się później okazało interpretuje jako zachętę do dalszych odjechanych solówek :D ...w końcu gdzieś po 10 minutach Paweł gra ...i WRESZCIE zaczynam śpiewać : przychodzą i odchodzą... :D ...po drugiej zwrotce następuje tzw.KrzyżoKmiet...dołącza się Beata (bardzo fajnie ) i......Banan !!! z wokalizą w bardzo dziwnej pozie cielesnej..... :D ze suity jestem bardzo zadowolony...na koniec Zostaw to i Nie ja.... :D koncert trwa równo 2 godziny !!! ..niestety cyfrowe cholerstwo w połowie koncertu się zawiesza i nagranie szlag trafia...( myślę ,że odbijemy sobie to w Poznaniu ..) po koncercie ide do baru i proszę o kieliszek finlandii...panienka podaje i mówi 13zł...bo zespół..... przekroczył limit :oops:
1. Podróż na wschód
2. Poza prawem
3. Pieśń przygodna
4. Buraki.kapusta i sól
5. Pocałunek mongolskiego księcia
6. Dom przy moście
7. To moja zemsta
8. Kfinto
9. Marność
10. Zjawy i ludzie
11.Bracia Bum + temat instrumentalny z Legendy
12. Parowóz numer 888
13. Trzy Bajki
14. Niezwyciężony
15. Sen nocy letniej
16. Utopia
17. Śmierć w Wenecji
18. Dla każdej samotnej godziny
19. Ultima thule
20 .Zostaw to
21. Nie ja

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony śr, 24 października 2007 21:53:06 przez elrond, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group