Ultima Thule

to wychodzi na to ze wszyscy kiedys bylismy nie z tego swiata... z wiekiem sie to cos jednak zatraca



teraz jeszcze nie ale po studiach to juz bedzie dobry czas...

Właśnie zwyobejrzałem Katrinixowe "Buraki" ze Stodoły razem z synem, który dziarsko bębnił w biurko i wykrzykiwał "Heeej! Heeej!".
Weszła moja ukochana Agnieszka, zobaczyła, że syn tak szaleje i stwierdziła:
"O Boże, następny zarażony!..."

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

a moj córka Zofia (ta młodsza, cztery lata) śpiewa od łikendu własną wersję Strzałów: "dziewczyny znikąd, chłopcy stąd" he he he

_________________
<"///><HOPE><\\\">

A mój 6-letni Szymon słuchajac po raz e-nty "Ultimy" zadał mi pytanie w jakim języku śpiewa Budzyk w kawałku "Biesy" ...nie do końca wiedziałem... ale jednak najbardziej lubi stara Siekierę...

Mam już synowego powerplaya...
"Sato tato sato tato" się szkrab domaga..... już z szósty raz leci.....

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Oj, Piła......

Hehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehehe
O kurdeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Wujaszku!!!!!!
Dziękuję!!!!!! Zaraz sobie wrzucam na pulpit!!!
Czad!

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Wujaszek odżywa

wujaszka naszego powszedniego.... dawaj, dawaj...

_________________
<"///><HOPE><\\\">

Zainspirowany wczorajszą lekturą, zacząłem z synem (4 lata) wieczorem oglądać koncert Legendy z Operetki Warszawskiej. Najpierw zainteresował sie strojem, bo tam w paru utworach Budzy i Brylu mieli łachmany i od razu uznał, ze on też takie chce i żeby mu kupić. Najlepiej jutro.
Z instrumentów to oprócz gitary (ma juz trzy - zabawki ofkurs ale jednak) i perkusji (też jeden zestaw juz w domu) zauważył waltornię a ponieważ bardzo lubi wszelkie dmuchane instrumenty (na razie posiada flet) więc waltornia bardzo mu podpadła. Nawet nauczył się jej nazwy.
No a z utworów to królują '3 bajki' gdzie jest i fragment ulubionej waltorni (tam tam tara, ...) no i łatwe ale bardzo wdzięczne do nasladowania ho ho hoooo. Potem śpiewał w kąpieli, w łóżku a rano po parokrotnym podśpiewaniu zażyczył sobie pokazania chociaż fragmentów jeszcze raz (konkretnie ho ho hooo oraz łachmanów). No i zapowiedział, że koncert by chetnie zobaczył.
Rośnie nowe pokolenie niewidzialnej

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Ja się tylko zastanwiam, do którego momentu dzieci naśladują upodobania rodziców... bo potem, wiecie, te nastoletnie bunty - czego wtedy JA będę musiała słuchać? Tych "pierdzących Murzynów"? Aaaaaaa (scared)

Nasze dzieci na razie (oprócz słuchania NON STOP - naprawdę! "Skrzypka na dachu") preferują filmiki i zdjęcia ze zlotu. Ale najchętniej pokazują tam tzw. "Józia" oraz Boskiego w ich ulubionej koronie...

Nie no to ja wiem, ze on jeszcze jakąś Britney albo inne Spajsgerls przyniesie do domu i będzie katował rodziców ale na razie cieszę się z tego co jest . Faktem jest, ze juz teraz czasami spodoba mu się coś strasznego. Ale zasadniczo edukacja jakoś postępuje. Ulubione płyty Mikołaja w zeszłym roku to ostatni Hey, zwłaszcza numer z Aaaaaa (Muka!) oraz składanka Depeche Mode a w szczególności "Enjoy The Silence" którym katował nas niemiłosiernie (lubię ich i ten utwór ale ile można) przez kilka miesięcy ciągle prosząc: A moja piosenka jest?

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Ja się boję, że Britneyka (której, jak wszyscy wiedzą, jesteśmy z Crazy'm fanami) to naprawdę pół biedy; to, co oni przyniosą do domu JESZCZE NIE ISTNIEJE i nie możemy sobie tego nawet wyobrazić... Tak sądzę.

racja, racja. Nazwy rzuciłem czysto orientacyjnie, bo biorąc pod uwagę wiek przynajmniej mojego malca (4) to jeszcze sporo sie wydarzy

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...