Ultima Thule

oj tak... siekiera by sie przydala... dla mnie namiastka siekiery byla plyta Trupiej Czaszki... ale to juz cos innego ;(

...zrywające się oczywiście podczas Podróży na wschód.
...a i pytanie troszke z innej beczki, czemu zawdzięczaliśmy ówczesny wygląd Elronda, chodzi mi o te białe wdzianko fakt Brylu też wyglądał "troszkę inaczej niż zwykle"...

mysle, ze parcie na uslyszenie kawalkow siekiery by opadlo. Ja jak ostatnio bylem na armii (w zeszle wakacje) to tez czekalem czy zagraja cos siekiery, bo bardzo chcialem uslyszec, a fama glosila, ze od PRL to graja...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Ci, co się darli - oni walczyli z zespołem przez cały koncert. Po prostu zwykłe chamstwo.

_________________
Youtube

może ustawić krzesła i postawić ochroniarza przy każdym, kto nie jest z forum, z prawem użycia przemocy w przypadku zakłócenia ciszy? Po co jakieś bydło przychodzi na koncerty NASZEJ Armii i przeszkadza nam w należytym odbiorze NASZEJ muzyki. Klaszczą, śpsiewają, krzyczą, zachowują się po prostu jak na koncercie - coś z tym trzeba zrobić. Może gdyby ustalić ceny biletów na poziomie 200 - 250 zł problem by zniknął.
NIE ŻYCZYMY SOBIE OBCYCH NA KONCERTACH ARMII
PRÓCHNO POD SCENĘ - WARIACI ZA DRZWI

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

O! TAK! rozumiem, że te krzesła to po to, żeby było co łamać? (nie wiem, czy słychać ironię?)
bo wszyscy zostali odwróceni i zatkały się im uszy, kiedy Budzy na scenie przed grą Grymuzy prosił o ciszę...
myślę, że całkowicie!

Przecież chodzi o zwrócenie pewnej uwagi na to, co proponuje wykonawac, którego (teoretycznie) przyszliśmy słuchać... Może on ma COŚ do przekazania? I wcześniej to przygotował...? Budyniu - nie mówię za wszystkich, ale tak mnie jakoś wychowano, że są odpowiednie sposoby wyrażania swojej osoby w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób; w momencie, kiedy mamy "Zostaw to" mogę odbijać się od okolicznych ludzi, kiedy robi się ciemno i cicho, ja tez robię się ciemna i cicha... - może coś mi to daje?

jeśli po to jesem za


brawo jestem pełen uznania - genialny pomysł...
sorry, ale za tyle to i ja nie pyknę, chociaż chamstwa na koncercie staram się nie robić...a i spokojne klimaty Armii uwielbiam

po pierwsze
uważam, że z tego, że Armia wyszła z getta trzeba się cieszyć, nie ma co marudzić, ze przychodzą ludzie, którzy w naszym mniemaniu nic nie kumają - to nie nasza rzecz... ja tam jestem z tychm, którzy stoją i słuchają na koncertach i też mi szkoda, że niektórzy nie znają na tyle repertuaru, że nie wiedzą, że teraz jest taki klimaciarsi moment...

po drugie
Armia dopiero odbudowuje swoją pozycję na scenie muzycznej, czy nam się to podoba czy nie... na wrocławskim koncercie nie było dużo ludzi i trzeba sie cieszyć, że ktoś na te kncerty chodzi, że ktoś płyty może kupi.. w końcu te 200 osób zaglądające tutaj zespołu nie utrzyma...

po trzecie to o czym pisał Crazy mi przypomina taką historię:
Mój pierwszy koncert New Model Army w Katowicach w 1998 roku - full ludzi w Mega Clubie, środek koncertu - Sullivan sam gra Green and Grey - w tym utworze jest taki przejmujący moment wyciszenia... i w tym momencie jekieś tępe dwa osiły zaczynają wrzeszczeć... Justin spojrzał na nich z politowaniem, reszta publiki też, a oni hahaha... no i najsmutniejsze jest to, że pamiętam to do dzisiaj, a to był taki piękny koncert z trzema bisami...

pozdro...
KoT

...skończyłem-rozpoczynaj...

hmmm... tak sie zastanawiam... czy mozna znalesc gdzies dane, lub moze ktos ma taka wiedze... ile poszczegolnych plyt sprzedala Armia? Ile rozeszlo sie Trupiej Czaszki, Budzego solo?

Ja osobiście uważam, że nadmiar publiki szkodzi całemu klimatowi. Na koncercie w Białymstoku klub nie pękał w szwach a mimo to imprezka była niesamowita. Przyszli ci ludzie, którzy chcieli się bawić, a nie robić gnój... Dwa tygodnie wcześniej na koncercie "Kultu" również w "Gwincie" nie było gdzie nosa wsadzić. Ogólnie było do bani... lepiej było by w domu muzy posłuchać przynajmniej nikt ci bydła za plecami nie robi... Wniosek taki: Nie zawsze więcej ludzi = udany koncert(dobra zabawa). Jak mówi stare przysłowie "W kupie jest fajnie tylko troche śmierdzi".

_________________
Ty też tam byłeś!

..†..†..†..

Ty też gwóźdź wbiłeś!

a ja myślę, że pewne rzeczy się nie wrócą

napisałem swojego posta, by wyrazić pewien żal za czymś, co odeszło, bo to były dla mnie najbardziej niezwykłe koncerty

ale zdaję sobie sprawę, że pewnych rzeczy nie da się utrzymać na siłę; jeszcze nie tak dawno na tym forum byłem gorącym rzecznikiem, żeby Armia grała znowu dużo Triodante na koncertach... chcę niby dać sobie złamac mostek za Piosenkę po nic - ale tak naprawdę nie tyle nie widzę sensu, co nie widzę możliwości, żeby to wyszło. To są inni muzycy i inna publiczność. Jak wielokrotnie powtarzałem, obecny skład Armii najlepiej wykonuje rzeczy nowsze a obecna publika Armii najlepiej odbiera też rzeczy nowsze - oraz te zupełnie starsze. Czasy Triodante i Ducha, choć dla mnie najpiękniejsze, są przeszłością...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Moze jeszcze bedzie czas na przekrojowe granie
Póki życia, póty nadzieji

(redsik?

o czym wy kolesie wogole mowicie znalezli sie natchnieni ktorzy wszystko wiedza i by wszystkim tlumaczyli kazdy na armie przychodzi i kadzy ma prawo krzyczec jakij muzyki chce sluchac i nie wy jestescie od tego zeby wyzywa innych ludzi od bydla jak wam nie pasuje to idzcie na krawczyka do kongresowej a swoja droga bardzo dobrze ze budzy troche przystopowal z chrzescijanstwem zreszta jego sprawa chcecie sie modlic to idzie do kosciola a na koncercie jst pogo i sa rozni ludzie i rozne oczekiwania i nie wyzywajcie innych od bydla

piękny post!

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name