Ultima Thule

hmmm... może to przez "ukrytą miłość" takie wrażenie... A może dlatego, że na wyjeździe to była jedyna płyta Armii, która była pod ręką, a Armia zawsze powoduje u mnie przypływ optymizmu życiowego

(Dop. 01.19) to Nostalgia! I Pocałunek! I W kamień zaklęci! I zjawy!
I śmierć w wenecji! I jest pogodna w większości brzmieniowo.

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

Horror Budzulli z tym basikiem

jest pogodna brzmieniowo, ale nie tekstowo (chociaż niewątpliwie Ulryta miłość stanowi tu przeciwwagę dla Utopii jak potem Miłość w Warszawie do Śmierci w Wenecji)

zawsze takie samo wrażenie miałem odnośnie Marleya - takie pogodne, wesołe granie; a że akurat pan śpiewa, jak to zabił szeryfa, co go gnębił całe życie i teraz chcą go powiesić; albo że go ukradli z jego kraju i przywieźli do Ameryki, gdzie musiał walczyć on arrival i for survival - ech, co tam

Pocałunek rzeczywiście wydaje mi się obecnie mocno niedoceniany, tak po wydaniu Ultimy. Bo kiedy wyszedł, wydawało się, że należny respekt został oddany. Ale teraz większość się zachwya Ultimą a o Pocałunku jakoś niechętnie.
A ja wolę Pocałunek.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Masz rację Crazy, że ostatnio jest to płyta niedoceniona (PMK). Włączyłem i na tle UT czy Triodante jest bardzo pogodna, miła dla ucha. UT jest w porównaniu z nim straszna.

_________________
Youtube

Ja doceniam Pocałunek jak najbardziej (na tle Drogi).

_________________
http://danielpaczkowski.blogspot.com

Ale nawet ci, co doceniają Pocałunek, który jest ŚWIETNĄ płytą, przeważnie nie doceniają UKRYTEJ MIŁOŚCI, która jest ŚWIETNĄ piosenką

Do takiego oto wniosku doszedłem dzisiaj, sluchając sobie Pocałunku po dłuższej przerwie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Jest też moim skromnym zdaniem przykładem na to jak dodanie jee-jee-jeednego pozornie niewinnego elementu może uczynić dobrą piosenkę niesłuchalną

ależ to jejejejeee idealnie pasuje do całego charakteru tej piosenki!

poza tym Arka jest super i sie nie znasz

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A czy ja mówię, że Arka jako taka jest be? "Nie lekaj się" sobie nucę cały czas Jednak Arka w swoim nie_wiadomo_po_co_od_czapy_wklejonym_i_do_tego_koślawym "jee-jee-jee" moim zdaniem psuje piosenkę, która bez niej jest wystarczająco pozytywna

No nieeeeeeeee....... To "jejejeeeeeeeeeee" to jeden z najlepszych momentów w jednym z najlepszych utworów na jednej z najlepszych płyt.
A videoklip do niej to ja po prostu kocham.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

lol

Mówisz poważnie z tym "jednym z najlepszych momentów"? Ech, niezbadane są drogi ludzkich gustów

Ale żeby wielbiciel ambitnego Triodante z rozkoszą poddawał się ludycznym rytmom arkowego po-jee-jee-jękiwania

je je jeee!!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Nieeee nieee nie
Też nie przepadam za ukrytą, ale bardzo lubię Pocałunek
poza stroną plastyczną, jakoś ostatnie dwie płytki mi plastycznie nie podeszły, ale pewnie dlatego że zero się znam na plastyce i lubię to co już kiedyś widziałem

ej no ale z Horrorem też tak źle nie jest
wprawdzie gdybym musiał wybierać, to jest to ostatnia pozycja na Pocałunku
ale dostrzegam dużo bardzo fajnych elementów: przede wszystkim początek jest świetny i sprawia, że chce mi się słuchać dalej. Bujająca linia basu, do tego te psychodeliczne postękiwania , i wejście refrenu baaaardzo udane. Ze zwrotkami chyba coś jest nie tak. Po pierwsze są zbyt jednostajne może, nie dość że w każdej zwrotce dwa razy to samo, to jeszcze dwie takie same (prawie) zwrotki... i zbyt mało wyraźnie są zaśpiewane na mój gust, przez co dobitność mniejsza. Coś tam nie gra w tej piosence, ale ogólnie mi się podoba.
Cała ta płyta jest SUPER!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Tu się zgodzę. Horror jest w porządku. Szczególnie lubię tam bluesbrothersowską waltornię