Ultima Thule

..SCK. obiekt o fajnej historii. Od funkcji rekreacyno-konsumpcyjnej, przez Dom Kultury Kotłomontażu, do stanu obecnego czyli do głównej siedziby SCK.Stare mury ,dobra akustyka..Jak dla mnie.. Jedynym minusem jest brak regularnego parkingu.To taka informacja dla kierowców. Dla wykonawców jest niewielki parking tuż za obiektem.

_________________
..Ty się tym zajmij..

..że tak powiem.Rzucili dodatkowe 30 biletów na koncert! Czyli będzie komplet! Ekstra.

_________________
..Ty się tym zajmij..

To już chyba skończyli, jak o 19 miało się zacząć? Może jedzą teraz mielone?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..skończyli przed 21. Armia wychodziła ba bisy 2 ,a nawet 3 razy! A teraz to trzeba iść spać żeby rano wstać,jak.mawia Ferdynand Kiepski.

_________________
..Ty się tym zajmij..

..najbliższy koncert świata..No prawie najbliższy,bo kiedyś byliśmy razem z Anastazją i jej mężem na koncercie pamìęci Jana "Kyksa" Skrzeka dosłownie 40 metrów od mojej klatki schodowej w DK "Chemik". No tym razem to niecałe 5 minut z buta. Anastazję i Sławka spotkałem jak wysiadali z samochodu na parkingu osiedlowym. Bardzo się ucieszyłem ,bo jak razem policzyliśmy,to widzieliśmy się ostatnio 3 lata do tyłu na koncercie 2Tm2,3 w sosnowieckim kościele . Super! Przed SCK sporo fanów w różnym wieku. Raczej ludzie w średnim wieku ,ale są też ludzie młodzi ,co może cieszyć i dobrze ro(c)kować na przyszłość.Wchodzimy do środka , instalujemy się przy drzwiach,bo będzie raczej gorąco ,a lubimy przecież świerze powietrze.Po chwili do już wypełnionej sali SCK wchodzi Pietruszką z synem.Zamieniamy parę zdań i zaczyna się koncert.Jest grany jakiś nowy utwór bez wokalisty.Wszystko dobrze słychać, bo imprezę nagłaśniać Kicha (?).Po tym nieznanym szerszej publiczności utworze, na scenie pojawia się Tom i grana jest "Legenda.Cała sala śpiewa! Jest moc i ogień! Jak już wcześniej wspomniałem koncert jest dobrze nagłośniony i wyraźnie słychać co solista śpiewa.Jak już wspomniałem ,albo i nie , sala jest pełna.Są starzy punkowcy! Tak się zastanawiam ...Czy oni są tak poubierani od święta? A może ich życie to cały czas punks not dead? Jest zabawa i jest fajnie.Na sali jest gorąco.Jakaś kumata osoba ,otwiera potężne boczne drzwi,tak że jest cyrkulacja powietrza i nie ma omdleń .Po Legendzie zespół gra kawałki przekrojowe.Utwór "Jeżeli" poświęcony walczącej Ukrainie. Publiczność łączy się duchowo z Brylem,Stopą i Merlinem. Jest super.Są bisy! Publiczność nie chce opuścić sali! Zespół reaguje na prośby i gra dalej. O tak ! To była dobra sobota w Bytkowie. Dziękuję naszym znajomym za wspólnie spędzony czas.Anastazji za prezent. Niech Moc będzie z nami! Do zobaczenia i usłyszenia.

_________________
..Ty się tym zajmij..

7.05.2022 Siemianowickie Centrum Kultury
Armia gra Legendę na 30 lecie

Zaczęło się od tego, że mieliśmy kłopot z biletami... kasa z ko ta zeszła, a biletów nie dostaliśmy... Ania dzielnie negocjowała z obsługą... zwłaszcza jak się okazało, że koncert wyprzedany... pani zadzwoniła żebyśmy odłożone bilety odebrali i nie mogła pojąć, że nie jesteśmy z Siemianowic

Fajne miejsce, klimat, nagłośnienie, Zespół w formie... mieszanka doświadczenia, a właściwie weteraństwa z młodością i polotem! Stach i Amade z duzym luzem... Zażarło fest!

Secik:
NN
Legenda cała
Podróż
Niezwyciężony
NN
SSS
Pięknoreki
ON
Jeżeli
Jestem drzewo
Nie ja
Aguirre
Zostaw to

Nowe utwory obiecujące... zwłaszcza drugi... z tekstem.... nie zgadniecie... "HEJ!"
W ogóle było bardzo dużo HEJ !
Dwa szczególnie wzruszające momenty - Robert, Stopa i Sławek w Podróży, Ukraina w Jeżeli...

Klimat jak na koncertach NMA - same dziadki 50+ i my zaniżającający średnią wieku o dekadę

Budzy przeżywał swoja 60

Na koniec mile spotkania i ciepłe słowa- Kuba, znajomi z warzywniaka- Pietruszka z synem, Budzy i Stanisław... krotko ale serdecznie...

Nowa płyta Budzego już w MetalMindzie !
Koncerty w Szczeci ie, Chorzowie i koło Rzeszowa ahead

Wuka nie namierzylem Cię Miałem wrażenie że pląsaleś w młynie... ale widać szybko sie zwinąłeś... Mam nadzieję, że dozoba w Chorzowie.... Myślałem, że może też Anastazja się pojawi...

Napisano w niedzielny poranek na podcieniu wśród kwiatów i przy śpiewie wilgi.

pozdro...
KoT

..Oooo.. cieszę się że byliście ..Ja do młyna bym i poszedł ,ale od kilku dni mam dosyć silne bóle od kręgosłupa szyjnego. Chorzów? Ekstra! Ciekawe gdzie?

_________________
..Ty się tym zajmij..

O, KoT umie smakować życie, jak nalewkę z pigwowca .
Cieszy mnie to co piszecie, bo ostatni mój koncert Armii - kilka lat temu - raczej napełnił mnie smutkiem. Może teraz byłoby inaczej?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Hehe...

Dobrze słyszeć, że Anastazja była...

Koncert w Chorzowie w jakiejś lesniczówce...

Zapomniałem dodać, że po koncercie zadowoleni wróciliśmy do akademika.

pozdro...
KoT

..W Leśniczówce? To jest w samym sercu Parku Śląskiego! Jak koncert jesienią to zapewne w środku Jak latem , to mają scenę na zewnątrz.Armia grała tam koncert dobrych parę lat temu.Klub jest niewielki,ale o wspaniałej tradycji.Na koncert Budzego Solo(ale z zespołem) miejsce bardzo dobre.Można tam także coś zjeść i się napić Adres to bodajże Al.Muzyków 1,ale można się trochę pogubić,chociaż są drogowskazy.Wjazd jest od strony Stadionu Śląskiego.Piechotką można obok już prawie wyremontowanego Planetarium ,od strony Telewizji Katowice. Fajowo!

_________________
..Ty się tym zajmij..

Takie komcerty są jak sen. Dlatego nie zdziwiłam się gdy bilety nie dotarły po tygodniu. Pomyślałam że wyśniło się to, ale może nie do końca? Dzwonię więc do domu kultury w przypływie pragmatycznego uporu oślicy i nagle są! Czary po prostu. Zatem to fakt. Jedziemy! Rano do pracy, potem do mamy z książkami które połyka jak kaczka, potem spanie w słuchawkach, żeby tak całkiem się nie obudzić.
Wyjeżdżamy wcześnie, mój anioł stróż w postaci S.pilnuje czasu, jak i rachunków oraz parkingu. Droga na Siemianowice Śląskie Bytków. Jeszcze niebieską patelnię mam w głowie. Pasą się pasą barany wełniane!
Wysiadamy i Wuka! Przywitanie po trzech latach, jak po 3 miesiącach. Czy czas tak galopuje naprawdę? Nigdy w to nie uwierzę. Bardzo przyjemnie jest stać pod drzwiami, z plakatem Armii i podpisem - koncert wyprzedany!
Postałabym tam znacznie dłużej, nawet
do teraz jeszcze, z tym wzruszeniem w gardle.

W środku gorąco, ale nie oddaję kurtki do szatni bo czuję się w niej bezpieczniej. Potem odparza mi dupę, no nic. Gdy wychodzi Armia nagle czuję napływ energii i lecę pod scenę, gdzie już pogo, natychmiast! Uwielbiam ten ognisty krąg. Zawsze xzekam kiedy dostanę kopa lub w łeb i też się zapomnę. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło, a więc się zdarzy.
Kochaj Kochaj! Kochaj! Mogę tak śpiewać do śmierci. Przebłysk znów gubi mi rytm, ale nie przejmuję się tym jak kiedyś, nagle znów nic się nie liczy. Carpe diem!
Czekam już na Nie ja i oto jest! Naprzeciwko mam Banansona, śpiewa razem ze mną, z nami. Zwykle za filarem, dzisiaj stoi z waltornią. Widok waltorni sprawia, że czuję się jak przed skokiem w dal. To jest bardzo potrzebne, za dużo we mnie nowej goryczy. Jeszcze nie mam rozpędu na gorzkie żale after, choć w gardle już czuję ten niewypowiedziany smak. Bardzo lubię płakać, późnym wieczorem dostanę to w bonusie. Wpadam w 3 bajki raptownie. Jak to się stało? Ciągle widocznie leżę na kocu w Jarocinie 89. Dopiero teraz wybrzmiewa ten pogłos

Po Legendzie którą przetańczyłam jak dawniej z nogą złamaną w 3 miejscach, kocham ten ból! Budzy żegna się wylewnie, a tłum faluje. Otwarto drzwi z prawej strony i leci świeży powiew. Wracamy do życia!
Nowy kawałek. Tom niestrudzenie woła hej, jakby liczył fanów, a sporo ich tutaj. Potem mówi, że jest to tak nowe, że nie zdołał wymyślić więcej. Tu zaczyna się druga, wstrząsająca część koncertu

TYLKO ŚMIERĆ!!!
Zgadzam się, tylko śmierć...i zaczyna się Pięknoręki. Dla tego warto było dożyć pierdolonej 50-tki.
Jestem drzewo jestem ptak!!! Teraz oszaleję, dziękuję i dobranoc.
Gorzkie żale przybywajcie. Ludzie szaleją, a Tom domaga się krzesła. Nikt z obsługi nie bierze tego na poważnie. Przynieście to dla mnie! Śpiewajmy do rana! Nic, tylko śmierć. Nie mam już żadnych pomysłów, mówi Tom. To mnie przygnębia, chybs usmażę naleśniki.
Ciągle jesteśmy. Wyżej, wyżej! Kątem oka patrzę i widzę, czekałam na to 3 lata. Kocham! Trudno. Pojedziemy dalej w tej dziwnej podróży.
Po koncercie na sali Dead Can Dance.
Światła aut, świat żyje, zasysany w przyszłość.
Afterhome. Potem długo płaczę, aż wstaje niedziela.

Chciałam napisać przyzwoitą relę, a więc zacznę już.
Koncert bardzo dobry.
Stasiek oczywiście nie jest Frantzem, ale daje.
Cieszę się. Jeśli spodziewałam
się więcej, to dziękuję i za to co jest.
Była ta chwila mistyczna, nie da się jej określić.

Po prostu odnotuję: byłam na Armii.
Radość!

..czad Anastazja! Myślę że zespół też kontent. Szczerze mówiąc, to obawiałem.się o frekwencję. Rozmawialiśmy z Anastazja i S. zastanawiając się w jaki sposób ,czyli.kto spowodował, że zespół zjawił się akurat w tym miejscu? Czy to spowodował menago czy też może Darek? A wczoraj sobie tak.pomyślałem..Jeśli było tak dobrze to może pójść za ciosem i zagrać koncert Trupiej Czaszki?

_________________
..Ty się tym zajmij..