Ultima Thule

Oglądając wczoraj DVD ze Stodoły pomyślałem sobie, że "Zostaw to" jest nie wiem, czy nie najlepszym tekstem w historii zespołu Armia. Najlepszym pod kątem, nazwijmy to, użytkowym (spełniania określonego zadania, jakie postawił przed sobą twórca). Czemu? Oprócz tekstów z pierwszej płyty teksty Tomka są dość hermetyczne, zwłaszcza dla osób nieoblatanych bądź to w tematyce religijnej, bądź to - w kulturze wysokiej. Pamiętam, jak opadła mi kopara, gdy czytałem analizy tekstów z Ultima Thule autorsywa bodajże Shreka. Na pierwszej płycie teksty są, choć nie wszystkie, jeszcze bardziej wprost, czasem bliższe pierwszej Siekierze niż późniejszej Armii, choć przecież spod pióra Budzego, nie Adamskiego. Zaś z tych tekstów "Zostaw to" ma największą moc rażenia. Już tłumaczę, na czym, moim zdaniem, fenomen ten polega. "Zostaw to" jest bowiem utworem ostrzegawczym. Przypomnijmy sobie.



Tekst z jednej strony konkretny i mocny, z drugiej poetycki, z trzeciej pozostawiający szerokie pole do interpretacji. Pierwotnie na koncertach funkcjonujący jako numer antynazistowski (skandowanie "Niszcz nazizm"), później wykonywany już bez tego okrzyku. I słusznie. Ponieważ równie dobrze można uznać ten tekst za antynazistowski



jak i po prostu antytotalitarny, ostrzegający przed zaślepieniem każdą ideologią nie pozostawiającą miejsca na myślenie. Dziś możemy zaś "Zostaw to" odczytać na nowo, jak ostrzeżenie przed współczesnym nihilizmem, duchową pustką i konsumpcyjnym stylem życia, ogólnie przed wszystkim, co określa się jako "cywilizację śmierci". Siłą tego tekstu jest więc to, że spełnia bardzo dobrze swoją rolę, równocześnie zaś nie ma takiego skurwysyństwa, przed którym nie mógłby on nas ostrzegać. Dziękuję za uwagę.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Zgodzę się z przedmówcą.Dla mnie ten tekst jest jendnym z bardziej "socjologiczych" w twórczości Armii.Tekst jest świetny,prosty(co uniemożliwia przyczepianie się,że może być o niczym) i ma dobry prosty refren - hasło dla każdego właściwie.



Przytoczony fragment dla mnie to najlepsza cześć piosenki.

Wykonanie ze stodoły jest megawyjebane w kosmos tak na marginesie

_________________
Moja kapela: www.youtube.com/user/poligonnr4

...masz rację...w tym momencie moja interpretacja wygląda tak samo...Ja to mawia pan Henryk ,człowiek o znacznym doświadczeniu życiowym..."Na co to wszystko człowiekowi ,przecież trumna nie ma kieszeni po bokach"... to tak a propos pogoni za pieniędzmi...

_________________
..Ty się tym zajmij..

Dla mnie ten fragment:



Jest faktycznie ostrzeżeniem przed różną propagandą, zarówno taką o podłożu politycznym, jak i finansowym (i nie mam tu na myśli jawnej reklamy, tylko to o czym wspomniał Budyń - "cywilizację śmierci").

Ale znajduję też w tekście tej piosenki ostrzeżenie przed tym, co tkwi w nas samych. Przed naszą własną skłonnością do pchania się tam, gdzie nie trzeba, do wsadzania nosa do krainy smoków, czy to z ciekawości, czy z nadmiernej skłonności do upadania na duchu, tracenia nadziei.

"Zostaw to!" - ten prosty refren ma w sobie jakąś siłę, moc i bywa, że rozbrzmiewa w mojej głowie i pomaga porzucić niebezpieczne meandry myślowo-uczuciowe, które ciągną mnie w stronę jakiegoś kanału.

Dla mnie tekst "Zostaw to", to najbardziej reggae'owy tekst w historii tekstów Budzego,,,


cywilizacją nazywaną przez niektórych Babilonem,,,

tekst wybitny, podobnie jak i muzyka,,,

najlepszy moment?? Kolega Given to fly już go zacytował

dodam tylko, że dziś sobie właśnie grałem ten kawałek na gitarce, a wcześniej słuchałem na płytce z woodstocku 2004,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

nie mam w tej chwili energii, żeby przeczytać post Budynia, ale na szczęście idzie weekend

tekst Zostaw to również zawsze mi się bardzo podobał a piosenkę mimo banalności tego stwierdzenia uznałem w wątku ocenarzystym za najlepszą na pierwszej płycie

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Odkąd usłyszałem ten tekst to odebirałęm go bardzo osobiście - jako ostrzeżenie przed wchodzeniem w to co dla mnie stanowi zło, jak napisał Igor zubaża życie. Czasem ostrzeżenie skutkuje ale często i tak nie udaje się uniknąć tego nieprzytomnego skoku, choć wiadomo, że za nim czeka tylko pustka, osamotnienie i totalny życiowy marazm.

A dla mnie "Zostaw to!" jest chyba jedną z najsłabszych pieśni armijnych... Nigdy zbyt specjalnie nie pociągał mnie ten numer, nie lubię go muzycznie za bardzo. Ale oceniam go tak nisko właśnie ze względu na tekst, który dla mnie w przeciwieństwie do sądów Budynia jest słabej siły rażenia.

W warstwie lirycznej "Zostaw to!" składa się dla mnie z dwóch części - ze względu na podział tekstu - i pierwsza część psuje mi całą resztę .
Ta pierwsza część - to dokładnie to, co Given To Fly uznał za najlepszą. Dla mnie jest najsłabsza, taka.... mało poetycka, bardzo wprost i niewysublimowana zupełnie.... niearmijna po prostu jak dla mnie. I psuje całą resztę, która już szybuje na wyższym poziomie. Chodzi mi konkretnie o to:

W zamęcie swoich myśli
wciąż w miejscu ciągle tkwisz
upadasz wciąż na duchu
nie możesz zrobić nic
im tylko o to chodzi
abyś nie wierzył w nic
byś stał się niewolnikiem
a potem jednym z nich

Powiedziane wprost, bez metafor, jakoś mi to pachnie tanią i prostą propagandą i strasznie kontrastuje z całą resztą (o klasę lepszą!):

Są mosty całkiem puste
i nieprzytomny skok
są miasta samotności
i ręce, drżenia rąk
są słowa i są noże
pochody szarych dni
jest echo twoich kroków
i kropla twojej krwi
zostaw to zostaw to
zostaw to zostaw to

Po polach przyszłych bitew
wałęsa się twój cień
po zakazanych placach
majaczy straszny sen
za wszelką cenę pragniesz
rozdwajać się na pół
jak ślepiec zgubisz drogi
jak ślepiec wpadniesz w dół
zostaw to zostaw to
zostaw to zostaw to

I tu jest (w dwóch ostatnich zwrotkach) całkiem przyzwoicie. Mamy metafory, jakąś wizję, nastrój - to, co mówił gdzieś kiedyś Elrond - że maluje obrazy swoimi słowami. W dwóch ostatnich zwrotkach - czuć tą poezję. Widać wizję, obraz (boschowski trochę jak dla mnie - przez te "noże" i trochę bruegelowski przez "ślepców"). A pierwsza zwrotka to dla mnie taka odezwa agitatora troszeczkę.... i do tego kompletnie nie w klimacie.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Szczerze mówiąc - bliżej mi do Piły niż reszty... Choć skądinąd takie wprost hasła na Duchu czy Drodze (On jest tu i Jezus Chrystus jest Panem) lubię.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Jak dla mnie to działanie celowe, które świetnie wpisuje się w przekaz piosenki. Budyniowi należy się duże

Tekst jest rewelacyjny, piosenka to doskonała "korona" jedynki Armii. Czyli najlepszej płyty, jaką w życiu słyszałem.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

zgadzam sie
dla mnie w tym przypadku tekst mógłby zamykac się w dwóch słowach "Zostaw to!" i byłby sam w sobie rewelacyjny, a tak jest po prostu wypasiony, no i pamiętajmy kiedy to było nagrane

Po przeczytaniu tego wątku zacząłem wsłuchiwać się w "Zostaw to". I stwierdzam, że jest to naprawdę wspaniały utwór. Za równo poetyka jego, w sumie mało skomplikowana, i prosta melodia tworzą dla mnie wartą uwagi całość. Dzięki muzyce przekaz staje się wyraźniejszy, z pewnością utwór nie miałby takiej mocy, takiej siły rażenia, gdyby muzyka była bardziej skomplikowana. Szczerość melodii wspaniale współgra z prostym przekazem: nie daj sie zmanipulować, bądź sobą, nie daj się pochłonąć temu, co nie jest tego warte. Z Armią jestem od niedawna, ale co nie przyciągnęło do zespołu, prócz tego, że niewątpliwie pankrok inspirowany Boską Komedią, czy kulturą rycerską, opowiadający średniowieczne historie, mógł być ciekawy, to właśnie teksty - szczere i z przesłaniem. Melodie, które łatwo wpadają w ucho i słowa, które zostają w głowie, w sercu.

_________________

I wielu fajnych ludzi "zostawiło to"...

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Dla mnie od tego kawałka zaczęła się przygoda z Armią. No cóż, po wielu latach, po przewietrzeniu poglądów, bycia bardziej pogodzoną z życiem i z całym światem, stwierdzam że ten kawałek nie zdewaluował się i nadal ewoluuje wraz ze współczesnym duchem naszych czasów. Mam ogromny sentymement do tych słów:


Słowa brzmią jak wyrocznia, nie raz człowiek wpada w życia dół. Nie bedąc ślepcem , idzie na oślep. Po co ślepemu oczy w takim razie? A żeby w nie móc zagladnąć i zobaczyć życia cud.

_________________
Strach jest za darmo, za odwagę trzeba płacić.