Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 25 kwietnia 2024 14:39:01

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2005 15:06:57 
Trochę mi to co Antiwitek napisał umknęło, a trochę sobie tego nie uświadamiałem. Teraz już wizja jest pełna.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2005 13:12:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
W najnowszej Frondzie wyczytałem to:
"(...) Falter z Nabokoviańskiej Ultima Thule doznaje olśnienia którejś nocy w hotelu na francuskiej Riwierze. Z pokoju, w którym mieszka, dochodzi nagle opętańczy krzyk. Trwa kilkanaście minut. Falter dochodzi przypadkowo do rozwiązania "zagadki wszechświata" i odtąd tai jej treść. Raz tylko objawia ją psychiatrze Bonominiemu, którego natychmiast powala zawał serca; Bonomini chciał poznać sekret mimo wielu ostrzeżeń. Sekret zabije każdego - mówi Falter i nie powtórzy go już nikomu. Umrze szybko w stanie zupełnej degradacji fizycznej, jakby odjęto mu duszę. Choroba? Szaleństwo? (...)"
Fronda nr 37, "O sile milczenia" Bogusław Chrabota, strona 264.

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 30 grudnia 2005 13:41:59 
Dziś o „Ultima Thule”. Najpierw kilka słów o albumie, a potem o suicie.

Uważam, że ULTIMA THULE, to kapitalna płyta. Niestety, niedopracowana. Nie mam zielonego pojęcia, rzecz jasna, o tym, ile pracy w jej powstanie włożyli muzycy i bynajmniej nie próbuję tego ocenić. Niemniej, ogólne moje wrażenie najlepiej się streszcza właśnie w tym jednym słowie. Potencjał albumu jest moim zdaniem wielki. Problem w tym, że nie do końca wykorzystany. W tej chwili, w moim rankingu płyt Armii, czwarte miejsce zajmują wspólnie cztery płyty: CZAS I BYT, DROGA, POCAŁUNEK MONGOLSKIEGO KSIĘCIA i ULTIMA THULE właśnie. Każda z nich jest jakoś tam lepsza od przynajmniej jednej z pozostałych, ale żadna od więcej niż dwu... Gdyby jednak kilka, czy może kilkanaście elementów ostatniej płyty miało inny kształt, pierwsze trzy z wymienionych albumów, musiałyby spaść na piąte miejsce i mielibyśmy oto czwartą wielką płytę Armii.

Nie będę tu jednak się skupiał na opisywaniu tych elementów. Bo oto jeszcze lepiej byłoby, gdyby były to dwie oddzielne płyty: na jednej wszystkie utwory z wersji digipakowej z wyjątkiem suity, która - wydłużona do co najmniej 45 minut - znalazłaby się na drugim krążku... i w tym momencie pozycje LEGENDY, TRIODANTE, a nawet DUCHA byłyby bardzo zagrożone...

Suita bowiem, w ostatnich tygodniach pnie się coraz wyżej w moim zestawieniu najwybitniejszych dokonań zespołu (zresztą w innych zestawieniach także) i teraz jest już w absolutnej czołówce... problem jednak w tym, że jest właśnie trochę niedopracowana...

Pierwsza rzecz to tekst. Dla mnie jednak DUCH to najpiękniejszy moment w znanej mi historii Toma, jako tekściarza. Były potem przepiękne chwile na DRODZE (choćby porażający „Parowóz nr 8”, ale i wiele innych) i TAŃCU SZKIELETÓW (trochę mniej, ale jednak), ale generalnie zaczęło się to wszystko ode mnie oddalać. Na ULTIMA THULE nie ma już tego olśniewającego zewnętrznego piękna słów, które tak bardzo mi wcześniej pomagało dokopać się do piękna wewnętrznego, którego ogromne pokłady przecież tutaj wyczuwam... tylko stymulacji brak... A słowa do „Ultima Thule”? Jedyne, co im mam do zarzucenia, to fakt, że nie porażają tak, jak warstwa muzyczna suity... gdyby w ich miejsce pojawił się tekst „Przemian”, padłbym niemal na kolana... to by było POTĘŻNE!!!...

Drugie zastrzeżenie jest pierwszym, które się w mym pokrętnym umyśle pojawiło, gdy słuchałem suity. Otóż, poszczególne jej części nie przeobrażają się w kolejne tak płynnie, jakby mi się to marzyło. Dopiero po bardzo dokładnym wsłuchaniu się w dźwięki, dotarło do mnie, że tam pod spodem są tony do głębi poruszających kosmicznych szmerów, niedosyt jednak pozostał... myślę, że w tym właśnie elemencie suita bardzo wyraźnie przegrywa z „Echoes”...

I ostatnie zastrzeżenie, zanim przejdę do sedna tej wypowiedzi, czyli pochwały suity: coś jest nie tak z tym obramieniem utworu... te śpiewane części są przecież naprawdę wspaniałe. Kapitalnie narastający, niepokojący przypływ, wgniatający w ziemię czad między zwrotkami... w dodatku piękna płynność przejścia w- i z sąsiednich części... a jednak coś jest nie tak... odstają i już!... może to kwestia tego, że w miąższu tego utworu, czyli w pozostałych częściach, właściwie brak śladu po tym wierzchu?... jakiś leitmotiv, czy co?... nie wiem... nie znam się w sumie...

O.K. Tak niby zrzędzę, ale ja naprawdę suitę uwielbiam. O tych wszystkich dziwnych dźwiękach w tle już pisałem, podkreślę jednak, że jestem nimi zachwycony. A żeby już nie przedłużać tego siermiężnego wpisu, przejdę do sedna, czyli części środkowych.

Dla mnie to wspinanie się na szczyt. Nie chodzi mi o wyobrażenia wywoływane przez muzykę, ale rosnące uniesienie nią powodowane. Przez części Kmiety i Ślepego oraz Klimczaka poziom rośnie łagodnie, powoli, choć i tak jesteśmy już przecież bardzo wysoko. I oto część Banana. Na początku niby też spokój, ale ni stąd, ni zowąd orientujemy się, że nachylenie jest już zupełnie inne. Zaczyna się robić stromo. Szczyt jednak przed nami... I nagle wybucha i wymusza szacunek. To jedno z najpiękniejszych dokonań Armii. Wybija się zdecydowanie ponad wszystko wokół, ale ma kształt jakby misy, której brzegi górują jeszcze nad środkiem. Pierwszy z brzegów, ukształtowały te niezwykłe uderzenia gitary. Środkiem są te grzmoty i wrzenia. I nagle znów góra wystrzela wzwyż tym przejściem z jęku w łomot perkusji i przez kilka minut stoimy daleko ponad chmurami... potem znów gitara...

„Echoes” jednak niżej... przynajmniej dziś...


Ostatnio zmieniony pt, 30 grudnia 2005 15:50:12 przez kk, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 30 grudnia 2005 14:11:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Kamiku! Jak pięknie napisałeś!
Zaraz włączę sobie suitę chyba - w taki bezkresny i biały dzień.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 stycznia 2006 20:06:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 05 maja 2005 17:46:12
Posty: 93
Skąd: Krotoszyn
dla mnie UT było bomba

_________________
....a ja się tego bardzo boję...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 stycznia 2006 20:43:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28015
Jak to się stało, że przegapiłem Kamikowego posta? Jak???

Kamik pisze:
wspinanie się na szczyt

...a ja jeszcze nie wiem do końca, ale dla mnie być może suita jest pogrążaniem się w śnie...i więcej...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2006 08:57:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 11 kwietnia 2006 11:07:23
Posty: 164
Skąd: riverside
Hej!
Dorzucam (a właściwie przerzucam z innego tematu - tu jest miejsce bardziej odpowiednie :) ) moje przemyślenia dot. "Poza Prawem":

Myślę, że dzieci Boże (Jan 1,12) nie muszą czekać na fizyczna śmierć aby móc działać poza (ludzkim - patrz interpretacja wujaszka) prawem. Właśnie dlatego, że jeszcze trwa Dzień - czas działania Ducha Świętego na ziemi - Boże dzieci mogą wszystko w Jezusie - tu na ziemi, w świecie. Kiedy czujemy Bożą miłość i moc to doświadczamy "migotania" przedsionków Niebieskiego Królestwa.
Co zrobić aby odczuć działanie Ducha Bożego i "stanąć poza prawem"?
Trzeba rozstać się ze "swoim własnym obrazem" - przeświadczeniem,że jesteśmy ok (to tak w wielkim skrócie) oraz stanąć twarzą w twarz ze swoim demonem (grzechem) i opierając się na Bożej Prawdzie - pokonać go.
Jezus, umierając na Krzyżu i zmartwychwstając, pokonał Szatana (kusiciela, zwodziciela, oskarżyciela itp.) raz na zawsze!
Wystarczy w to tylko uwierzyć i według tego żyć, codziennie odnawiać swój umysł i nie dać się zwieść...
Jeżeli nam się to uda to zakończy się nasza męka, zwyciężymy wroga - skończy się wojna, zaczniemy nowe życie poza prawem tego świata, nie będziemy podlegać śmierci (duchowej) - będziemy żyć wiecznie... spełnią się nasze sny...

Miłego Dnia życzę wszystkim :)
agu

_________________
...ludziom trzeba przypomnieć o duchowości...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 04 grudnia 2006 23:30:51 

Rejestracja:
czw, 14 kwietnia 2005 17:54:59
Posty: 11
Skąd: Lublin
Płyta świetna,mocna,dopracowana ale moze poprzedniczka była bardziej przebojowa (wg mnie). Głos i teksty Budzego to mistrzostwo swiata (metafor i bajkowego klimatu). Dobre określenie tego wszystkiego co jest na płycie to ''Wariat spotkał Szaleńca'' :glupek2: :killer:
echhhhhhhhhhhh .....................................................

_________________
Pochodze z okolic ,gdzie rodzą sie sami twardziele.
ŁOWCA SNÓW


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 grudnia 2006 21:48:07 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 14:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Moje wrażenie... Ale to pewnie tylko początkowe jeszcze... Zaczynam słuchać, podoba mi się bardzo... Jednak im dalej, tym się już trochę męczę... i wyłączam. Chociaż podoba mi się. Muszę chyba słuchać od końcu ku początkowi... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 grudnia 2006 22:56:27 

Rejestracja:
pt, 01 grudnia 2006 16:35:22
Posty: 10
Skąd: Łódź
Dobra płyta, ostatnio często gości w moim odtwarzaczu.
Świetny kawałek "Utopia" i "Smierć w Wenecji".
Tak jak ktoś wcześniej napisał, fajny, bajkowy klimat.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 grudnia 2006 23:01:52 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 14:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Aj, przecież "Utopia" i "Śmierć w Wenecji" to utwory z Pocałunku Mongolskiego Księcia a nie z Ultimy. Mała pomyłka :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 grudnia 2006 23:05:52 

Rejestracja:
pt, 01 grudnia 2006 16:35:22
Posty: 10
Skąd: Łódź
Kurde, pomyliło mi się, miałem na myśli Mongolskiego Księcia 8)

Co do Ultimy to jedynie "Poza prawem" i "Oddech" - reszta jakoś tak bez przekonania.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 96 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group