Ultima Thule

ale wtopa Film oglądałem daaaawno. I jakoś bardziej Kurtz mi się kojarzył z tym tekstem "Poza Prawem", no i przekręciłem nazwiska. Nic... zbyt pochopnie działam. Proszę więc o wybaczenie... a jutro biegnę do wypożyczalni

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

A masz więc może jakiś pomysł, jak tego Kurtza wepchnąć do kontekstu tego utworu?

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

widziałem gdzieś zdjęcie okładki Daily Mirror, i tam umieszczono zdjęcie Benedykta XVI z podpisem: GOD'S ROTWEILER...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

lepsze jest to (okładka Sun):

Boski! Weź Ty tego Suna...
blech - chciałam sobie przywieźć jeden egzemlarz z wakacji, tak ku przestrodze, ale jednak nie dałam rady.

chyba dobrze zrobiliśmy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Czyli Tom wykazał się daleko posuniętym profetyzmem, śpiewając:
"zighajler, zighajler, duchowy rottweiler"....

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

na to wygląda

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Moja Mama po 2 linijkach tekstu "poza prawem" zapytała "czy to wariatkowo"?

Ale miała naprawdę takie skojarzenie, z jakimś filmem bodajrze.

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

"Zła krew"

Ludzka świadomość moralna według Bierdiajewa zaczyna się wraz z Bożym pytaniem: "Kainie, gdzie jest twój brat, Abel?"" a zakończy się kwestią: "Ablu, gdzie jest brat twój, Kain?"

o! bardzo interesujące!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Mateo - gdzie u Bierdiajewa to przeczytałeś?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Dobrze, że o tym wspomniałeś, bo od dawna zastanawiałem się, o co tam chodzi. Wydawało mi się, że się przesłyszałem.

Swoją drogą, kiedy komentarze znajdą się na stronie i kto się zajmie ich zredagowaniem?

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

O „Dobrej śmierci”.

No, to się wyłamię z jedynego zaznaczonego tutaj trendu interpretowania tego utworu. Generalnie zauważyłem, że pisało się tutaj o „Dobrej śmierci”, jako o takim oddechu po „Biesach”. Miałoby to być nabranie sił, potrzebnych do zmierzenia się z tym, co jeszcze milczące w swych ścieżkach, czyli kolejnymi utworami; takim pokrzepieniem (oczywiście „Oddech” spełniałby funkcję podobną).

A ja to widzę inaczej. Dla mnie i ten utwór opisuje fragment rzeczywistości Ultima Thule, czyli kresu własnych sił - chwili, gdy samemu już nic więcej nie można... Dobra śmierć!!!, czyli u tego kresu sił - rzekomo jedyny ratunek... kres zmagania... Można by to zredukować do tylko samobójstwa, czy jego pokusy, ale chyba też spojrzeć szerzej: ucieczka. Czy nie ucieczką jest przeniknięta cywilizacja śmierci? Można by więc, dostrzec i echo POCAŁUNKU MONGOLSKIEGO KSIĘCIA.

I jak? Trochę to w moim ujęciu brzmi banalnie, ale chyba jakiś sens ma...

Osobiście nigdy nie traktowałem Dobrej śmierci jako chwili wytchnienia na płycie - ja sie trochę tego utworu boję brzmienie ma momentami grobowe...

Ale dobrą śmierć rozumiem, w kontekscie tła jej, jakie naszkicowałeś, inaczej - nie jako ucieczkę, a jako bardziej nadzieję! Bo w śmierci jest jakaś łaskawość, choć trudno o tym mówić. Czyli w sumie jednak podobnie... Dla mnie to jest takie zaklinanie lęku i jej - żeby rzeczywiście okazała się być po naszej stronie.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?