Ultima Thule

i to jest dobra wiadomość

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!

Dzisiaj kupiłem w Empiku za 31zł, pan wydrukował z hologramem i wręczył Nie opłacałoby mi się i tak dygać do Gdyni nawet za 29zł. Do zobaczenia w niedzielę, ja w czarnej "Legendzie" moja druga połowa w czarnej "Triodante" 8)

A kupowałeś w Empiku w Głównym,
czy to bez różnicy ?

_________________
"Too much of me too little of Him"

Tak, kupiłem przy dworcu PKP, nie wiem jak jest np. w Galerii, ale teoretycznie też powinni sprzedawać, oni korzystają z internetowego systemu
http://www.ticketonline.pl/portal/start.jsp?wid=5

Bilety wydrukowane na żółtym papierze z hologramem.

Ja Pocałunku mongolijskiego;) Legedna została w domu:(

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie

A ja pójdę w 888

_________________
"Too much of me too little of Him"

a ja musze sobie isc kupic koszulke, bo nie mam czystych na weekend... w lumpeksie dzis bedzie tanio

Właściwie to będę w Uchu po raz pierwszy, o której godzinie można wejść do klubu? Chcę być trochę wcześniej, ale nie wiem jak wygląda tam organizacja...Ok. 19:00 - 19:15 już wejdę?

Koncert podzielony był na dwie części (oraz bisy na deser). W pierwszej najnowsza płyta w całości (oprócz "Underground"). Na żywo ten materiał jeszcze bardziej miażdży. Utwory stały się cięższe i bardziej energetyczne. W dużo mniejszym stopniu odczuwa się "pokombinowanie" tych kawałków. Jeśli komuś przeszkadzała "progowatość" Procesu może zmienić zdanie po usłyszeniu wersji koncertowej. Chwilami włos mi się jeżył na głowie, tyle w tym graniu mocy. A każdy kolejny utwór brzmiał lepiej od poprzedniego.
Dla mnie bohaterem wieczoru był Krzyżyk. To co nastukał na płycie daję zaledwie przedsmak tego co pokazał na koncercie - potęga. I nie dotyczy to tylko materiału procesowego. Dodał tez życia armijnym klasykom. Jego gra sprawiła, że słuchane wielokroć piosenki nabrały świeżości.
Po krótkiej przerwie i przedzierzgnięciu się Budzego w bardziej bajkowe wdzianko, poleciał materiał ze starszych płyt. Co szczególnie przyjemne, w większości utwory rzadko grane i dawno nie słyszane, m. in. sporo utworów z "Ducha".
Przed bisami "Siekiera, ryczy pół sali". Nie doczekali się, ale ja nie byłem zawiedziony. Naprawdę przyjemne bisy: "Popioły", dwa utwory z "Ducha" i "Underground". Zwłaszcza ten urywał głowę. Na płycie sprawiał wrażenie trochę zbędnego. Na koncercie sprawdził się znakomicie. Oderwany od reszty materiału i zagrany w mocniejszej wersji nabrał zupełnie innego wymiaru. Wymiatacz, wprost stworzony do grania na koncertach.
Znakomity koncert, dużo lepszy niż ten dwa lata temu. Wybawiłem się jak mało kiedy.

Setlista (już poprawiłem kilka błędów, ale i tak nie ręczę za jej poprawność):

Zły Porucznik
Proces
Statek burz
Katedra
Przed prawem
Anima

Gdzie ja tam będziesz ty
Przebłysk
Nikt już nie przeszkodzi
Aguirre
Inaczej niż zwykle
Poza prawem
Buraki, kapusta i sól (z wplecionym cytatem z "Another Brick in the Wall Part II")
Jeżeli
Opowieśc zimowa
Trzy bajki
Niezwyciężony
Podróż na wschód - wstęp wolniejszy i zdecydowanie psychodeliczny.

Popioły
On jest tu
Marność
Underground

_________________

uau.. a ja poszedlem do pracy dodatkowej, bo w piątek nadwyręzylem budżet

z morderczym wstępem??

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

chyba coś mi się pomyliło, jednak go nie było. "Głupiec na chmurze" z "Opowieści zimowej mi chodził po głowie i skojarzyło mi sie z tym utworem. Sorki.

_________________

Azbest zapomniałeś o "Gdzie ja tam będziesz Ty" - ten utwór rozpoczął drugą częśc. Tak w ogóle to coś mało tych utworów wpisałeś, tak mi się wydaje, muszę pomyślec i wtedy napiszę, chyba że mnie ktoś ubiegnie.

Ups, kolejna pomyłka. Zwłaszcza, ze była to świetna wersja. Jak widać nie można do końca wierzyć mojej liście.

_________________

Jesteś Pan kłamczuch. Zaraz Cię zignoruję!

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white