Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pn, 13 maja 2024 05:24:51

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1090 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 73  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lutego 2009 20:59:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 24 grudnia 2006 14:39:00
Posty: 288
Na razie nie dam rady napisać dłuższej recenzji, ale jedno napisać spokojnie mogę: kawał dobrej roboty! Świetna płyta! Brawo!

_________________
lukaspictures.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lutego 2009 22:04:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 06 sierpnia 2007 15:12:01
Posty: 243
Skąd: Trzebiechów!
Po wysłuchaniu całej płyty.

Zalety:
+ Krzyżyk - po prostu szaleństwo :)
+ Książeczka - jak zawsze ładna :)
+ Jest kilka smaczków - wokalowe eksperymenty w "Przed prawem" i dwie całkiem urozmaicające aranżację solówki na basie.

Czepiam się:
- Słabo zrobiona perkusja - jak już wcześniej napisałem.
- Zawiodłem się, bo oczekiwałem czegoś zupełnie nowego (przecież Armia nie raz zaskakiwała nowymi pomysłami), a jest nie do końca świeżo.
- Miała być
Cytat:
Gitarowa ściana dźwięku
(za: armia.art.pl), a wyszło gitarowe tło - a szkoda, bo w dwie gitary jest duże pole do manewru.

A moje kryterium oceny albumów wygląda mniej więcej tak:
1. Robi na mnie mocne wrażenie od pierwszego przesłuchania -> Staje się jednym z moich ulubionych albumów.
2. Nie robi wrażenia, ale jest okej i ma kilka fajniejszych momentów -> Po wielokrotnym przesłuchaniu podoba mi się bardziej, ale nie staje się wyjątkowy.
3. Męczy mnie przy pierwszym słuchaniu -> Nie podoba się i koniec.

Myślę, że "der Prozess" mógłbym przyporządkować do drugiego punktu.
Oto, z grubsza, cały mój komentarz do najnowszej płyty Armii.

_________________
Every knee shall bow!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lutego 2009 22:32:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
futrzak17 pisze:
Zawiodłem się, bo oczekiwałem czegoś zupełnie nowego (przecież Armia nie raz zaskakiwała nowymi pomysłami), a jest nie do końca świeżo.
:shock:
jak dla mnie jest tu więcej nowego niż na Ultimie (którą przecież cały czas bardzo lubię)


futrzak17 pisze:
A moje kryterium oceny albumów wygląda mniej więcej tak:
1. Robi na mnie mocne wrażenie od pierwszego przesłuchania -> Staje się jednym z moich ulubionych albumów.
2. Nie robi wrażenia, ale jest okej i ma kilka fajniejszych momentów -> Po wielokrotnym przesłuchaniu podoba mi się bardziej, ale nie staje się wyjątkowy.
3. Męczy mnie przy pierwszym słuchaniu -> Nie podoba się i koniec.
dosyć schematyczne podejście :|
a wersja - czasami płyta podchodzi za pierwszym razem słabo a po pewnym czasie staje się wybitna nie występuje? Ja tak miałem z Tańcem Szkieletów przykładowo.
albo wersja inna, chyba jeszcze częstsza, początkowo olśnienie ale ostatecznie tylko nieźle

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lutego 2009 23:35:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17278
Skąd: Poznań
O, właśnie! Pierwszy przypadek miałem też z "Tańcem...", a drugi z "UT".

"Der Prozess" mam wciąż w głowie... a najczęściej - sam jestem nieco zaskoczony - "Złego porucznika". Wchodzi do czaszki i nie odpuszcza! :-)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lutego 2009 23:51:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
arasek pisze:
a najczęściej - sam jestem nieco zaskoczony - "Złego porucznika".

co w tym zaskakującego? to swietny numer! często w ciągu dnia pojawiają się w głowie kolejne fragmenty,a to zniszcz czego nie rozumiesz a to jestem sam czy też czy chrystus umiera każdego dnia lub więc oko za oko i ząb za ząb

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: dobra jest
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 00:00:26 

Rejestracja:
śr, 11 lutego 2009 23:57:02
Posty: 2
Skąd: Warszawa
Polecam zajrzeć: http://www.terazrock.pl/user.php?UserId=5428

_________________
Hm.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 01:20:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:59:42
Posty: 503
Parę luźnych skojarzeń: :D

Bo tam gdzie rosną poziomki
Nadchodzi ostatni front, ciemny front


Film Ingmara Bergamna „Tam gdzie rosną poziomki” to także swoisty der prozess bohatera, starego profesora, który zraniony w młodości opancerzył się w twierdzy chłodu i obojętności. Bohater spotyka sam siebie leżącego w trumnie (nadciąga Godzilla, Mothra ... i trumna). To film o demonach przeszłości, przed którymi stary uciekał całe życie (ten, kto ucieka przed demonem swym), a z którymi wobec bliskości śmierci odważył się zmierzyć wracając do miejsc młodości. Zbierane na polanie przez dziewczynę, w której się zakochał tytułowe poziomki to jakby symbol czystości i braku zakłamania. I nad tę polanę z poziomkami nadciąga burza, która zmieni całe życie – jego własny brat, któremu dziewczyna też się spodobała...

Uderzyć w co, właśnie w co
Płynie statek burz, to statek burz.


Jeżeli dobrze pamiętam, w pierwszych wiekach chrześcijaństwa Kościół przestawiany był symbolem statku. Fluctuat nec mergitur.
Ten statek burz nasuwa mi skojarzenie z wizją świętego Jana Bosko z 1862 roku, w której statek Kościoła płynie wśród sztormu i ataków Onego (właśnie jakiego Onego). Wizja kończy się szczęśliwie, gdy statek choć wśród rozszalałego żywiołu i Nieprzyjaciela znajduje dwie kolumny sterczące wysoko z wody z postacią Maryi i z napisem: Auxilium Christianorum - Wspomożenie chrześcijan oraz druga z Hostią i słowami Salus Credentium - Zbawienie wiernych. Z kolumn zwisają haki, kotwice i łańcuchy, którymi statek unieruchamia się pomiędzy kolumnami. To szczęśliwe zakończenie, które widział święty daje otuchę (– czemu tak jestem spokojny, czemu nie wstrząsa mną płacz, gorzki płacz).

Ten spokój przypomina też wiersz Tuwima:

Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany,
Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy
I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany,
Kogoś, kto mą bezsłowną tęsknotę usłyszy;

Kogoś, kto jasną duszą życie mi przepoi,
Iżbym w spokoju bożym wypoczął po męce,
Kogoś, kto rozszalałe serce uspokoi,
Kładąc na moje oczy miłosierne ręce.

Idę po szczęście swoje. Po ciszę. Do kogo?
Którędy? Ach, jak ślepiec! Zwyczajnie - przed siebie.
I wiem, że zawsze trafię, którą pójdę drogą,
Bo wszystkie moje drogi prowadzą do Ciebie.


Ferdynand Ruszczyc namalował w 1905 roku dość znany obraz pt. „Nec mergitur” (Niezatapialny),
przedstawiający statek wśród sztormu na tle mistycznego rozgwieżdżonego nieba:

Obrazek

Ciekawie zrobione są zdjęcia we wkładce do płyty. Wyjściowe portrety członków zespołu oświetlone światłem bocznym, tak że druga część twarzy pozostaje w cieniu, poddane zostały częściowej solaryzacji. W wyniku czego powstały twarze, które w miejscu, gdzie przy oku powinien być cień rozświetlają twarz jakby od środka. Nasuwa mi się skojarzenie z pisaniem ikony, gdzie nie ma cieni bo twarz powinna emanować światłem wewnętrznym.
Popatrzcie na te fotografie, czy nie można by je podsumować cytatem z poprzedniej płyty? :
Światłem,
światłem ciala jest oko,
zobaczyć to i przeżyć.


lub z obecnej płyty:
Dusza jest wszystkim.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 08:32:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17278
Skąd: Poznań
Wujaszek - super! Szczególnie fragment z Bergmannem wydaje się trafiony.


natalia pisze:
co w tym zaskakującego?


No bo to numer z dużym wykopem, ale nie tak melodyjny jak np: "Statek burz". A jednak...
Próbowałem teraz przy okazji zrobić swój ranking utworów z nowej płyty... i poległem. W zasadzie prawie wszystko musiałoby być ex aequo :!:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 12:02:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 06 sierpnia 2007 15:12:01
Posty: 243
Skąd: Trzebiechów!
marecki pisze:
dosyć schematyczne podejście Neutral
a wersja - czasami płyta podchodzi za pierwszym razem słabo a po pewnym czasie staje się wybitna nie występuje? Ja tak miałem z Tańcem Szkieletów przykładowo.


To nie jest tak, że ustaliłem sobie "kryterium" i się go trzymam. To raczej wynika z moich obserwacji siebie pod względem lubienia/nie lubienia muzyki. Taniec Szkieletów mnie porwał od pierwszego akordu i do ostatniego wybrzmienia trzymał mnie w napięciu ;) Niestety nie jest tak z der Prozess

_________________
Every knee shall bow!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 12:33:44 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3422
Znaczenie pierwszego odsłuchu "Tańca Szkieletów" i "Der Prozess" jest w mojej opinii nieporównywalne. Ja przy "Tańcu" staję się lżejszy (od pierwszego spotkania z tą płytą - to cudowne uczucie :wink:), "Der Prozess" natomiast na wstępie kładzie mnie na łopatki i wtedy dopiero zaczyna się rozmowa o sztuce. Nie każdy lubi dostawać takiego tęgiego kopa na dzień dobry. Kocham ostatnią płytę za tę bezkompromisowość. Leżę i kwiczę, ale kocham. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 13:14:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 06 sierpnia 2007 15:12:01
Posty: 243
Skąd: Trzebiechów!
Erkej pisze:
"Der Prozess" natomiast na wstępie kładzie mnie na łopatki i wtedy dopiero zaczyna się rozmowa o sztuce. Nie każdy lubi dostawać takiego tęgiego kopa na dzień dobry.

Cieszy mnie, że Ciebie kopnęło ;) Ja to samo mógłbym powiedzieć o UT - taki kop z glana na twarz :D A der Prozess w moim przypadku trafił w gardę. I poczeka na mojej półce jakąś chwilę na lepsze czasy ;)

_________________
Every knee shall bow!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 14:55:14 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 10:39:10
Posty: 1497
zły porucznik :
jak to się stało? czułem Twoją obecność, mówiłeś do mnie i nagle NIC.
gdzie jesteś? słyszysz..?
SŁYSZYSZ?!
a jeżeli ...
jeżeli tak, to co? strzelić sobie w łeb, bo to wszystko nie ma sensu?
nie, TY JESTEŚ.
wierzę.
nawet, kiedy Cię ze mną nie ma.
czekam.
słucham...

proces:
słyszę...
widzę i słyszę... mam iść?
te głosy, one są Twoje..?
nie wiem, ale idę.
ostatni raz.

statek burz:
to ja?
pamiętam, jak byłem dzieckiem często śnił mi się koniec świata
był piękny
chciałem, żeby to się stało...
to już? teraz?
a ja myślałem, że to co pokazałeś Janowi, to były symbole...
piękne.

katedra:
czemu mnie odepchnąłeś?
tu jest ciemno i zimno
co mam robić, czekać czy próbować?!
Twój dom, widzę go, ale jest za daleko
nie dam rady
zawsze mi pomagałeś, a teraz ja sam mam to zrobić?
nie umiem latać!

przed prawem:
nie chcesz odpowiedzieć?
nie, to nie, pieprz się!
sam sobie poradzę...
co to za głos, ktoś tu jest?
otwieram...
to nie Ty...
POMÓŻ MI!
ja nie już nie chcę!
czuję Twój pocałunek
budzę się...


anima:
na początku było tak pięknie
prowadziłeś mnie, jak dziecko...
wiem
to ja Cię zostawiłem,
myślałem, że jestem silniejszy niż reszta
lepszy...
byłeś cały czas?
tak miało być?

nie rozumiem
wierzę


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 16:51:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 12 lutego 2009 00:19:00
Posty: 1655
Skąd: Warmia/Poznań
Z Animy: To tylko ty, to tylko my, Ty i ja
Z Luny: To ja, to ja, to ja, to tylko ja i ty

Może to ja już wszędzie węsze M. Bubera, ale te fragmenty jak je słyszę, to momentalnie mam skojarzenie z Martinem Buberem i jego dialogiką.

Nie mówiąc już o oczywistym cytacie z Opowieści zimowej: czy ryby jeszcze drżą w oceanie

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 21:24:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28021
Wujaszku, o Bergmanie bardzo ciekawie!
Ale co do statku to mam zupełnie inne skojarzenia. Dla mnie to okręt wraz z którym przybywa zagłada. A więc bardziej Latający Holender niż statek pijany.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lutego 2009 21:53:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21419
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
A więc bardziej Latający Holender niż statek pijany



Moje skojarzenia idą tym samym torem.

(Z góry przepraszam za rozjazd strony)

Obrazek

...ewentualnie coś takiego:

Obrazek

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1090 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54 ... 73  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group