Ultima Thule

Przesłuchałem pod tym kątem wszystkie studyjne płyty Armii. Trwało to niestety zbyt długo, żeby wszystkie utwory mogłyby przeze mnie być oceniane w ten sam sposób… Nic to! Na początek mój ranking płyt pod względem piękna waltornianych partii:

1. TRIODANTE – co za niespodzianka… wspaniale bogate konstrukcje, dostojeństwo… sami wiecie…
2. CZAS I BYT – to już pewnie prawdziwa niespodzianka, co?... naprawdę, ta pozycja ciut, ciut za poprzednią… wciąż bogactwo kompozycyjne (już (czy może: wciąż) nieco skromniej niż na TRIODANTE, ale jednak) i jaka subtelność…
3. POCAŁUNEK MONGOLSKIEGO KSIĘCIA – kolejne zaskoczenie?... a jednak!... przez całą płytę dzieje się tu coś ciekawego… trochę mniej dostojnie, więc dystans między miejscem trzecim i drugim już większy niż między drugim a pierwszym…
4. DUCH – najbardziej subiektywna ocena… nie zmienię jej jednak… ultrasubtelność i minimalizm, ale zamiast przezroczystości – piękno i moc…
5. DROGA i ULTIMA THULE – trochę jak PMK, tyle że tu ciekawe rzeczy się tylko „trafiają”…
7. LEGENDA – sam byłem zaskoczony… jeśli nie liczyć „Podróży na Wschód”, to tu przytrafiła się tylko jedna ciekawa rzecz…
8. ANTIARMIA – ja nawet nie jestem pewien ile jest tej waltorni w materiale z 1987…

A teraz utwory… niekiedy uznawałem za stosowne wyróżnić konkretne partie, niekiedy nie… to nie jest bardzo ścisłe zestawienie… amatorskie raczej…
Zaczynamy od nagród:

1. „Święto Jaskółki” – długo się zastanawiałem co z tym utworem zrobić… waltornia nie porywa mnie aż tak, jak w kilku następnych, ale gdy go słucham, odczuwam wewnętrzny przymus umieszczenia go na tej właśnie pozycji… uległem...
2. „Aguirre” (z CZASU I BYTU) i „Pieśń Przygodna” – nie widzę potrzeby komentowania…
4. „Krótka Forma Czadowa” i „Nie Dotykając Ziemi” (szczególnie: końcówka) – takoż…
6. „Miejsce pod Słońcem” i solówki (naliczyłem ze 4, w tym jedną „mini”) z „Popiołów” – nie inaczej…
8. „Bóg jest Miłością” – to wynik subiektywnej oceny DUCHA… w każdym razie, piękne…

I wyróżnienia… poziom zróżnicowany, owszem, ale peleton liczny, więc kolejność zaczerpnięta z płyt:

„Nic już nie Przeszkodzi” – tylko pod warunkiem, że tam w ogóle waltornia gra, a tego pewien nie jestem…
„Kochaj Mnie” – szczególnie: krótka solówka
„Podróż na Wschód”
„W Niczyjej Sprawie” z CZASU I BYTU
„Nigdzie Teraz Tutaj” i „Sygnał” – niby ten drugi jest częścią tego pierwszego, ale sygnał w ciszy ma inny wydźwięk niż w środku czadu…
„Popioły” – tym razem na wyróżnienie zasłużył riff następujący zaraz po tym jak Tom kończy śpiewać zwrotkę
„Wspaniała Nowina”
„Adwent” – riff w czasie zwrotki
„Horror Budzulli”
„Sodoma i Gomora” – piękne solo pod koniec
„Nostalgia”
„Ukryta Miłość”
„Sen Nocy Letniej”
„Oddech”
„Echo” – wybitny riff, gorzej z solówką, która w pierwszej części jest raczej przeciętna i dopiero w drugiej nadrabia…

Tyla! Kultu nie słucham. O Kult nie pytałem.

Ja cały czas się zastanawiam, czy tzw. minimalizm partii Banana na "Duchu" wynika z błędu przy realizacji płyty, czy jest to raczej świadomy zabieg? Jeśli to drugie, to bardzo tego żałuję

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

ani jedno ani drugie
zauważ, że Banana w tym czasie nie było właściwie w zespole; nawet na okładce nie jest wymieniony jako regularny członek grupy, tylko razem z Angeliką i Pospieszalskim
w okresie nagrywania Ducha Banan zaczał od czasu do czasu znowu się pojawiać na koncertach; ale nie wydaje mi się, żeby miał jakiś większy udział w komponowaniu muzyki, więc i mało go tam jest

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Mi raczej chodzi o to, że jak już jest, to prawie go nie słychać. Nie mam na myśli ilościowej oceny jego obecności na "Duchu", lecz raczej jakościową odnośnie do nagrania.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

A dla mnie, to po prostu część spójnej wizji brzmienia płyty, które zresztą bardzo mi się podoba. Nie dlatego, że nie lubię waltorni Banana, tylko dlatego, że to wszystko razem brzmi właśnie tak, a nie inaczej...

To na Drodze w ogóle jest waltornia?

Dla mnie najlepszym motywem Banana jest ten w przerwie ze "Strzałów z Nikąd". Kojarzy mi się z Indianą Jonesem

_________________
Już niedługo nadejdzie taki czas, że za brak orgazmu będą karać nas...

Triodante jako całość
/ani chybi słucham /

Ogromnie podoba mi się partia waltorni w cichych fragmentach triodantejskich Popiołów. Wiele w niej widać dziwnych krajobrazów... To pierwsze co przyszło mi do głowy. Nie przepadam za to za solową waltornią Banana w Miejscu pod słońcem. Ale przyznam, że nigdy nie zajmowałem się tak szczegółową analizą muzyki.

ciało i duch (nie ta pierwsza waltornia tylko te następne) pieśń przygodna
trzy bajki oczywiscie i w niezwyciezonym z czasa i byta razem z fletem mi sie bardzo podoba (na czasie i bycie te piosenki brzmią bardziej bajkowo), kfcz i sygnał i poza prawem i końcówka dobrej smierci. A z Kulta to Pasazer (czymże by była ta piosenka bez tej waltorni (od tej piosenki si e zakochałem w waltornia potem mi tak jakoś Armia przyszła)) i jeszcze w dziewczyn a się bała pogrzebów i w poznaj swój raj tez ejst bardzo fajna. no i lewe lewe loff (w zasadzie to na całym moim wydafcy waltornia jest fajowa) i jeszcze kurwy wedrowniczki w drugiej części tej piosenki tuż po przelocie dżambodżetów

_________________
"IM LEPIEJ POZNAJE LUDZI TYM BARDZIEJ LUBIE PSY" (K.S.)

czymś takim jak w oryginale Iggi Popa - czyli o wiele fajniejszym jak dla mnie!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

eeee tam!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

a wstęp do "Obok historii" (na "czasie i bycie") tez chyba jest grany na waltorni co nie? dla mnie to dopiero brzmi jak wezwanie do boju..

Za jedną z lepszych partii instrumentalnych Banana uważam melodikę w "Jesieni" z 'Tańca szkieletów'. To co na poczatku a potem powtórzone na końcu. Bardzo mi się podoba.

Chyba, że to nie ona gra?

Ale jeśli nie on to kto?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Niestety, fragment, o którym piszesz, rozbija nastrój niepokoju wytworzony przez "Kazimierz..." i tym samym niebywale mnie irytuje. Chyba nie potrafię tolerować sielankowych melodii

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

To ciekawe - bo i mnie ogromnie podoba się nastrój piosenki "Kazimierz przez Nałęczów". Wyjątkowo. Ale przejście do "Jesieni" nie wywołuje żadnego zgrzytu - "Nałęczów" wydaje mi się być w sam raz długim.

Mnie przestały przeszkadzać te bardziej ku sielskości fragmnety płyty. (zresztą różne takie zmiany zauważam u siebie np. doceniam Makartneja)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?