Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 20 kwietnia 2024 05:08:20

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 03:39:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
arasek pisze:
No i jak było?

świetnie! może jak się wyśpię będzie trochę więcej czasu aby napisać parę słów refleksji... ciekawa setlista - z zachowaniem części procesowej - jednak nie w formie znanej z wcześniejszych koncertów (dla mnie to i tak pierwszy koncert Armii po wydaniu Der Prozess więc i tak było to wszystko dla mnie dużym zaskoczeniem... co innego o tym czytać, obejrzeć na youtube, a co innego to PRZEŻYĆ)...

póki co pragnę serdecznie pozdrowić spotkanych forumowiczów: Mofo, Boanergesa, Inverness, Erkeja, Katrinix, Mikiego i Anię. Bardzo miło było was spotkać!

SETLISTA:
1. Opowieść zimowa
2. Poza prawem
3. Aguirre
4. Gdzie ja tam będziesz ty
5. Dom przy moście
6. Buraki, kapusta i sól
7. Popioły
8. Zły porucznik
9. Proces
10. Statek burz
11. Katedra
12. Przed prawem
13. Anima
14. Underground

bisy
przed bisami zagrany został motyw z Władcy Pierścieni - w wykonaniu Kuby
15. Jeżeli
16. Trzy Bajki
17. Niezwyciężony

koncert utwierdził mnie w przekonaniu, że Der Prozess jest płytą niezwykłą...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 11:25:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 13:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
Bardzo fajny koncert! Były ostrzeżenia, że akustycznie marność ale ja tam syndromu MAQ ( :wink: ) nie mam i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało. Zwłaszcza, że była ekspresja!
Dobrze, że zespół nie rypnął Prozessu na początku, ale dopiero po rozgrzaniu publiki częścią szlagierową.
No i mimo naszych obaw, że koncert zespołu Armia w Nałęczowie może zamienić się w exclusive koncert życzeń for Ultima Thule (na pół godziny przed startem muzyków razem z ochroną było więcej niż słuchaczy) wyszło bardzo ok, bo mimo bardzo kiepskiej pogody trochę się nas namnożyło. Część publiki szkolno-plastyczno-młodzieżowej całkiem nieźle reagowała na kolejne utwory, widać było, że słuchanie absolwenta ich szkoły wraz z zespołem sprawia im wielką frajdę. Ba, doszło nawet do niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju formy ekspresji publiki, a mianowicie do ruchu ręką w górze a'la wycieraczka! Kiedy? Oczywiście w Przed Prawem! :D Ten przejaw błogiego koncertowego biesiadowania został dostrzeżony i doceniony ( :wink: ) przez Budzego, który również wczuł się w nastrój, a nawet niewerbalnie namówił do tego Frantza, który był tym nietuzinkowym faktem wyraźnie rozradowany :mrgreen:
Bardzo miło było zamienić parę słów z muzykami, dziękujemy za pamięć i zaproszenie nas do ciepełka :bukiet: Mieliśmy też okazję zobaczyć na żywo jak pięknie prezentuje się Luna winylowa :aniolek: oraz udowodnić, że prawdziwych przyjaciół (zespołu) poznaje się... przy noszeniu sprzętu hehe

Super, że załoga nie-tylko-wschodnia dopisała! Erkej, Katrinix, Miki z Anią, Boanerges (który wreszcie się ujawnił :) ), Soki & oczywiście MOFO.
Po przyjeździe Mofowozem do Mistycznego miasta, wraz z Boanergesem i Sokami udaliśmy się na bardzo sympatyczne manewry piwne na starówie :piwo:

Niewidzialna Armia oi! :peace: :D

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 11:54:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 17 maja 2009 11:50:23
Posty: 1
Skąd: Lublin
Moim zdaniem było bardzo fajnie :) pogoda zbyt nie dopisała, ale ważne że była dobra atmosfera i fajni ludzie.. 8)
Pozdrawiam wczorajszych koncertowiczów :piwo:

_________________
~..Wolność..kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem..~


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 13:15:05 

Rejestracja:
sob, 29 marca 2008 20:11:21
Posty: 177
Skąd: Lublin
Również byłem na koncercie w Nałęczowie. Przez cały dzień obawiałem się czy nie będzie padać ale ostatecznie nie było najgorzej.
Był to mój pierwszy koncert na którym usłyszałem na żywo utwory z najnowszej płyty i muszę przyznać że brzmią znakomicie. Set lista była dość zaskakująca, zespół zaczął od szlagierów.
Jeśli chodzi o publikę dominowała młodzież licealna i gimnazjalna. W związku z tym że wstęp był wolny część z nich (możliwe że nawet większość) nie była należycie zorientowana jeśli chodzi o znajomość zespołu (pogo przy początku utworu Przed Prawem, niewłaściwy śpiew przy utworze Underground). Niektóre zachowania tejże młodzieży były wręcz irytujące (pewien nastolatek stojący przy barierce pchał ją do przodu i chciał ją wyrwać). Widziałem również forumowiczów (w tym miejscu pozdrowienia dla wszystkich obecnych). Byli również obecni nauczyciele Liceum Plastycznego i absolwenci których Budzy pozdrowił przed bisami.
Podsumowując był to świetny koncert w wykonaniu Armii. Z najnowszej płyty najbardziej zapadły mi w pamięci utwory: Proces, Statek Burz i oczywiście Przed Prawem. Jeśli chodzi o szlagiery oczekiwałem na Złą Krew i On Jest Tu ale i bez tych utworów było bardzo dobrze. Z niecierpliwością czekam na kolejny koncert :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 18:06:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 29 lutego 2008 20:49:42
Posty: 3135
Skąd: się biorą muszki owocówki
Koncert moim zdaniem udany :D Armia zagrała cały Der Prozess od początku do końca. Rozgrzewkowe szlagiery świetne, można by rzec takie trochę "nałęczowskie". Zresztą, przyjęcie publiki było bardzo dobre. Znowu mogłem po Stodole usłyszec nową wersję "Niezwyciężonego", która bardzo mi się podoba. Tom w świetnej formie wokalnej :!: i choreograficznej :shock: :wink: bardzo do mnie te gesty z "Przed prawem" przemówiły. Tak! Najlepiej wykonanym utworem z najnowszej płyty był moim zdaniem "Statek burz", który potrzebuje wielkiej przestrzeni - to była moc :shock:

Dziękuję Zespołowi za koncert! Pozdrawiam także wszystkich Forumowiczów, których dane mi było spotkac: Smoki, Inverness, MOFO (stokrotne dzięki za podwózkę do Lublina), Erkej z Rodziną, Miki i Ania i wszyscy, których byc może pominąłem.

ps okładka Luny wygląda świetnie - moi Drodzy bierzta klawiatury w rence i zamawiajta :o :dancer

ps 2 szkoda że manewry krótkie, trzeba to nadrobic nastepnym razem :faja:

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 18:06:27 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3413
Koncert był niezwykły. Przedmówcy opisali już wiele, natomiast ja chcę uwypuklić ten niespodziewany moment, gdy Budzy, przed wejściem pierwszego z dwóch czadów, które mają miejsce w Przed Prawem, nakłonił publiczność do rytmicznego machania rękami, jak przy jakiejś balladzie, albo muzyce biesiadnej. Budzy w tym utworze coraz bardziej realizuje się aktorsko (super!), prawie zamienia się w demona i właśnie mega demoniczny charakter miało to falujące machanie rękami... Na otuloną w koc przewrotną sielankę wtoczyła się POTWORNA MOC pierwszej ostrej części utworu. Nieprawdopodobny kontrast. Wszyscy machający rękami stali się, tym samym, aktywnymi uczestnikami wewnętrznej walki, która dramatycznie toczy się w Przed Prawem. Ekstraklasowy psychodel! Jestem pod głębokim wrażeniem. To warto powtórzyć!

Z koncertu w Nałęczowie wróciłem najbardziej, w historii moich doświadczeń, uwalany błotem typu Woodstock. Całodzienny deszcz zrobił swoje. Po koncercie, kilku młodzieńców i młodych dam rzucało się, z iście artystyczną fantazją, błotem, jak śnieżnymi kulkami. Total!

Pozdrawiam wszystkich napotkanych forumowiczów z ekipy wschodniopolskiej oraz z zespołu Armia! :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 21:27:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14521
Skąd: nieruchome Piaski
Jesteśmy nadal pod dużym wrażeniem koncertu, choć podejrzewam, iż do mnie bardziej niż do Ani przemówiła część prozessowa. Potwierdzam słowa Erkeja o bardzo dużym potencjale aktorskim, który ujawnia się w Budzym podczas odgrywania roli w "Przed prawem" (kreacja demoniczna w pełni zasługuje na takie określenie, a to dopiero początek). Zamiast krzesła mieliśmy wzbudzanie przekonania, że on faktycznie jest potężny, co udało się uzyskać przez spoglądanie z góry na człowieka maleńkiego i miotanego przez różne siły, a ukrytego gdzieś na scenie. Najbardziej utkwił mi w pamięci moment głaskania, który poprzedził gest wyrażający prawdziwy zamiar demona, tj. oplucie okutanego w koc i zajmującego się czymś.
Bardzo dziękuję za gościnę w liceum. Miło było zamienić choć kilka słów z napotkanymi mieszkańcami Najdalszej Wyspy.

Na zakończenie chciałem, niestety, potwierdzić, że stałem się dziadem, co dostrzegł ze sceny Frantz i nie omieszkał mi tego wytknąć po koncercie (wkurwienie to słowo, które najlepiej określało mój stosunek do publiczności, która chyba pogowała cały czas, niezależnie od tego, jakie dźwięki płynęły ze sceny - najbardziej mi to przeszkadzało w czasie "Statku burz") :oops: (choć dziś może bardziej :mrgreen: )
Jednocześnie dementuję pogłoskę o wyrwaniu przeze mnie barierki podczas "Niezwyciężonego" :wink:

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Ostatnio zmieniony ndz, 17 maja 2009 21:57:17 przez Miki, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 21:38:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Jadąc Mofowozem wraz z Inverness, Mofo i Smoczycą, właśnie na drodze Lublin – Nałęczów rozpętała się spora ulewa. Jednak, jak już dojechaliśmy do Nałęczowa, intensywność deszczu zmalała na tyle, że dało się spokojnie spacerować po błotnistym, licealnym boisku. Scena i barierki były tak dobrze ustawione, że najlepsze koncertowe miejsce było zupełnie suche. Jak już wspomniałem, bardzo miło było spotkać się z Warszawską ekipą forumową – i to właśnie ich spotkaliśmy zaraz po przyjeździe… Boisko jest otoczone drzewami i cały koncert odbywał się w bardzo ładnym plenerze. Szkoda, że zabrakło zachodu słońca, bo wówczas byłoby jeszcze piękniej.

Koncert rozpoczął się z lekkim (zdaje się, że zamierzonym) poślizgiem, ale dzięki temu pod sceną zgromadziła się dosyć pokaźna grupa młodzieży i trochę starszej młodzieży, a trochę z dalszej perspektywy występ Armii obserwowali pozostali uczestnicy - mieszkańcy (a może także i przyjezdni). Na początek set szlagierowy, ale naprawdę całkiem dobrze zbalansowany: nie zabrakło utworów z ”Drogi” i był oczywiście utwór Poza Prawem. Jak już wspomniała Inverness, było to doskonałe rozwiązanie, zarówno jeśli chodzi o odbiór przez publikę, jak również i stworzenie pewnego klimatu, ponieważ „Der Prozess” jest jednak płytą, która w sposób szczególny trafia do serca w nocy. Co do części szlagierowej, to najbardziej ucieszył mnie Dom przy moście, ale także i brawurowo odegrane „Popioły”.

Parę słów o części Procesowej… Po lubelskim koncercie Dementi nie byłem pewien, czy będzie ona zagrana jako całość, na szczęście moje obawy się nie potwierdziły. Zagranie Der Prozess podczas otwartego koncertu jest sporym wyczynem, może było to nawet jeszcze bardziej ryzykowne niż odegranie utworu „Ultima Thule” przed Muzeum Powstania Warszawskiego. Początkowo spodziewałem się, że raczej nie będę rzucał się w pogo podczas setu wyżej wymienionego koncept albumy, ale dźwięki Złego porucznika sprawiły iż bez zbędnego zastanawiania się uległem emocjom. Jednocześnie musiałem mieć podzielną uwagę, bo to, co działo się na scenie, zwłaszcza od strony wokalnej, często wprawiało mnie w osłupienie. Byłem pod ogromnym wrażeniem, zwłaszcza tego utworu. Podczas Procesu i Statku Burz pochodziłem trochę po różnych częściach boiska w poszukiwaniu najlepszego brzmienia. Z tyłu faktycznie było trochę lepiej (jeśli chodzi o dźwięk), nawet Pani Menager ostro wczuwała się w utwory. Natomiast to, co dane mi było obserwować podczas arcydzieła Armii, jakim bez wątpienia (moim zdaniem) jest utwór Przed Prawem, po prostu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Każda moja próba opisu tego fenomenalnego teatru, który rozgrywa się na pograniczu snu i jawy, pewnej psychodelii i otrzeźwienia, ducha i ciała, mogłaby po prostu wypaczyć to, co działo się na scenie w Nałęczowie. Jedno jest pewne. Wyryło się to w moją pamięć i pozostanie tam zapewne przez długi czas. Takich rzeczy szybko się nie zapomina, a zwłaszcza, że w ARMII tego jeszcze nie było. Pod scenę powróciłem na utwór Underground, który (jak już bardzo często pisałem na tym forum) bardzo lubię. Trochę mnie zasmuciło, że publika, która tak wspaniale, żywo reagowała na każdy utwór (również w części Procesowej) nie wiedziała, że po słowach „Wołaj na cały głos!!!” powinno być: „ooo – ooo – ooo – oo”, zamiast „AAAAA!!!”, ale i tak mam wielki szacunek dla publiki z Nałęczowa, bo młodzież dała z siebie naprawdę dużo (zastanawiam się: skąd oni biorą w sobie tyle energii? Młodość? Poruszająca muzyka? A może wszystko przez tę Nałęczowiankę?? Hmmm).

Koncert zakończył utwór Niezwyciężony – w słynnej już na cały kraj, innowacyjnej aranżacji, bardzo mi się to wspólne śpiewanie spodobało. Wydaje mi się, że ten utwór nabrał jakby nowego życia, a na pewno złapał drugi oddech.
Oprócz Elronda w niesamowitej formie (także i jak się okazało wokalnej) zaprezentował się dr Kmieta – bardzo mocno wyeksponowany bas – podobało mi się! Nagłośnienie tworzyło mocną ścianę dźwięku, czasem selektywność była utrudniona, ale atuty tego koncertu wymieniłem powyżej i to na nich skupiałem uwagę wczorajszego wieczoru.

Pragnę podziękować zespołowi za ten koncert, no i jeszcze raz pozdrowienia dla Mofo (także wielkie dzięki za transport tam i z powrotem Nałęczów – Looblyn).


jacho3 pisze:
(pewien nastolatek stojący przy barierce pchał ją do przodu i chciał ją wyrwać)



Miki pisze:
Jednocześnie dementuję pogłoskę o wyrwaniu przeze mnie barierki podczas "Niezwyciężonego"


ta, jasne Miki ;) wszyscy widzieliśmy, że to Ty!

no i chciałbym tylko napisać, że ciągle jednak nie jestem dziadem, bo lubię czasem sobie poszaleć w tłumie... :D (choć pewne symptomy dziadowania już zauważam)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 maja 2009 22:36:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
kurde, zazdroszczę i żałuję, że mnie nie było. wprawdzie znam nałęczów, i okolice Szkoły (punkt obowiązkowy podczas każdego rodzinnego wypadu do nałęczowa, to obejście Szkoły, pozaglądanie przez okna i potem dalej spacer w dół na łąki) ale koncert tam - magia.
cieszę się, że ta magia dawała się odczuć - sądząc po waszych wpisach. :D

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 maja 2009 09:51:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 22:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
Noo, niesamowicie było... Stałem jakieś 10 m od sceny i młodzież tarzająca się w błocie wpadała mi pod nogi od czasu do czasu. Set szlagierowy zagrany na pewnym luzie, za to podczas Prozessu koncentracja bardzo duża, Budzy niebywale energetyczny, dał z siebie naprawdę dużo, prawdziwy performens! Gdyby lepszy dźwięk i lepsze, może bardziej teatralne światła to spektakl miałby więcej magii, ale i tak wrażenie ogromne. Prozess zabrzmiał wściekle, ale od "Statku" zahipnotyzował mnie kompletnie. Niesamowite. Budzy (forma znakomita!), Paweł (perfekcyjny spokój), Frantz (solo!), Kmieta (doskonały), Kreuz (rewela) i Kuba (świetnie, oby tak dalej)- DZIĘKI!!!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 maja 2009 12:09:25 

Rejestracja:
pn, 07 marca 2005 23:40:05
Posty: 1662
Erkej pisze:
niespodziewany moment, gdy Budzy, przed wejściem pierwszego z dwóch czadów, które mają miejsce w Przed Prawem, nakłonił publiczność do rytmicznego machania rękami, jak przy jakiejś balladzie, albo muzyce biesiadnej.

:shock: dziwne, ale przy tym opisie skojarzył mi się Cobain z trasy In Utero. Żałuję, że nie byłem...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 21 maja 2009 22:27:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 20 maja 2009 20:57:15
Posty: 262
Skąd: Mielec
Jak dowiedziałem się, że Armia ma grać koncert w Nałęczowie wiedziałem, że muszę tam być. Jest to niesamowite miejsce, wręcz bajkowe. Zmierzając ulicą Lipową w stronę Liceum Plastycznego czułem się jak w innym świecie…XIX-wieczne wille ukryte pośród bujnej zieleni, szum kropel deszczu spadających na liście drzew, wąskie boczne uliczki, brak wielkomiejskiego hałasu i pośpiechu...Dla mnie to wszystko tworzyło niepowtarzalną scenerię dla tego co się działo na scenie. Nawet ten deszcz, który do momentu rozpoczęcia koncertu nie chciał na dobre przestać padać miał swoje znaczenie... Był świetnym tłem zwłaszcza dla utworu „Statek burz” na próbach przed koncertem. Jedyny minus to taki, że zanim rozpoczął się koncert byłem prawie cały przemoczony.

Fajnie, że byli ludzie w różnym wieku. Widziałem, że Ci starsi też się dobrze bawili na swój sposób. Najbardziej utkwił mi w głowie tatuś z malutką córeczką na barana przed samą sceną. Byli świetni. Mała machała rączkami i wyraźnie odpowiadał jej taki repertuar. Najmłodszy fan Armii jakiego tam widziałem. :D Gdyby nie narastające pogo pewnie zostaliby tam do samego końca. Tak to musieli wycofać się trochę do tyłu. Zazdroszczę, że mnie rodzice nie zabierali na takie koncerty i to jeszcze przed 7 rokiem życia. :(
Cieszę się, że mogłem poznać osobiście niektórych forumowiczów: Smok, Boanerges, Miki, Ania, Iverness, Erkej. Jestem tym gościem, który miał na sobie koszulkę „Ultima Thule”. Dziękuję zwłaszcza osóbce (w białej koszulce „Der Prozess”, uwielbia „Drogę”), która po koncercie zaprosiła mnie na to forum. Niestety zapomniałem ksywki. :roll:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 21 maja 2009 23:18:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
artyphat pisze:
w białej koszulce „Der Prozess”, uwielbia „Drogę”

pod ten "rysopis" przychodzi mi na myśl tylko Inverness...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 22 maja 2009 08:44:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14521
Skąd: nieruchome Piaski
Ja chciałem tylko sprostować informację o czynnej obecności Ani na Najdalszej Wyspie, ponieważ do tej pory się nie zarejestrowała, nad czym ubolewam :(
A przy okazji pojawienia się nowego kolegi: rozmawialiśmy o pewnym utworze Houka z "Transmission Into Your Heart", który Ci się szczególnie podobał. Chodziło Ci o "God Bless", zatem doszło u Ciebie do połączenia tytułów dwóch utworów: powyższego oraz "Good Will" z "Generation X".

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 22 maja 2009 15:32:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 października 2006 13:09:41
Posty: 2805
Skąd: f'karium
artyphat pisze:
Dziękuję zwłaszcza osóbce (w białej koszulce „Der Prozess”, uwielbia „Drogę”), która po koncercie zaprosiła mnie na to forum.

:faja:
Fajnie, że nie tylko się zarejestrowałeś, ale też napisałeś parę słów relacji. Oby tak dalej :)

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group