Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest śr, 08 maja 2024 18:19:17

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 41  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 grudnia 2009 21:03:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22896
jak na taki kawałek, to samo pojawienie się w poczekalni jest całkiem dobrym wynikiem, już bez przesady. Jest mnóstwo kawałków, które powinny być a nie wyszły poza poczekalnię. Iron Maiden płyty sprzedaje w milionach, w Polsce na pewno też sporo, a kiedy miał coś ostatni raz na liście trójki, w 1986? :D

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 grudnia 2009 21:36:45 

Rejestracja:
pn, 15 stycznia 2007 19:42:38
Posty: 272
Niestety dopiero dzisiaj pierwszy odsłuch albumu w całości i... The other side mnie powala na kolana :shock: , więcej napiszę później...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 grudnia 2009 10:11:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 21:06:28
Posty: 1088
Skąd: z Catanu
Był jakiś kawałek Iron Maiden z tej płyty z czołgiem na okładce krótko na liście albo przynajmniej w poczekalni. Pamiętam.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 grudnia 2009 18:32:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22896
Mikosz - ale ja właśnie pytam o listę, nie o poczekalnię :) i odpowiadam sam sobie - "Wasted years" :lol:

pewien sukces odniósł "Wicker man", który nie wyszedł z poczekalni, ale był w niej 34 tygodnie.

konkludując: można być zespołem bardzo popularnym i nie musi mieć to przełożenia na listę.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 grudnia 2009 19:26:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
adamw_adameria pisze:
Przepraszam najmocniej, a jakie znaczenie ma lista Olis dla "Freaka"?

Dla wartości samej płyty - nic. Dla tego, żeby ludzie którzy brali udział w nagrywaniu tej płyty mieli za co żyć i mogli dalej grać - wiele.
A bycie na różnych listach przebojów na pewno nie przeszkadza w sprzedaży.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 grudnia 2009 22:00:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 14 grudnia 2009 11:09:19
Posty: 284
Skąd: Kraków
youzwa pisze:
adamw_adameria napisał:
Przepraszam najmocniej, a jakie znaczenie ma lista Olis dla "Freaka"?

Dla wartości samej płyty - nic. Dla tego, żeby ludzie którzy brali udział w nagrywaniu tej płyty mieli za co żyć i mogli dalej grać - wiele.
A bycie na różnych listach przebojów na pewno nie przeszkadza w sprzedaży.


Zgoda, o ile lista Olis nie jest jakoś "ręcznie" sterowana. Nie chcę jednak snuć teorii spiskowych... Niełatwo sprzedaje się muzykę tak ambitną, czasem przydałaby się jakaś promocja. A to już głębsza dyskusja.
W każdym razie to dobra uwaga i należy przyznać rację. Zatem przyznaję :)

_________________
Armia - od 1986 roku czyli od "Jeżeli" na LP3.
Tymochowicz - od początku.
http://radio-orbit.pl/index.php/lista-p ... -top-orbit


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 grudnia 2009 21:47:01 

Rejestracja:
czw, 24 grudnia 2009 15:13:19
Posty: 116
Skąd: Sherwood
Ave!Tak poczytuję te wszelakie analizy,dywagacje,spekulacje na temat dzieła o wszystko mówiącym tytule Freak i nasuwają mi się pytania.Gdzie kończy się wolność artysty i jaki jest poziom przyzwolenia ludu na jego zmiany w obrębie proponowanej sztuki...Słyszę z urządzenia odtwarzającego dzwięki, wprowadzające umysł w stan lekkiego zakłopotania, które powodują dzwięki dotąd w niewielkim stopniu utożsamiane z Armią,lecz obecne w solowych dzielach Elronda i też w stopniu raczej ozdobnym,niż wiodącym..Moja żona dokonuje ewakuacji ortodoksyjnej,mój przyjaciel jest obrażony na jazz i cyt.te saksofony..gdy tylko odpalam sprzęt grający i chcę się sfreakować..Artysta to człowiek wolny i może tworzyć co chce i jak chce...Tworzenie dla niego granic przyzwolenia i zamykania go w konwencje jest niepoważne i naganne...Sztuka musi być wolna od bezpośredniej definicji i systematyzacji...Dobrze że Elrond tchnął świeżość muzyczną w poczynania Armii...Ja nie chcę popełnić błedu,gdy Triodante po Legendzie było dla mnie bardzo trudne do akceptacji...Byłem wręcz zły na Toma,lecz to moja mł;odość i niedojrzałosć się buntowała i wstydzę się tego przed sobą.. :oops: Teraz po wielu latach Triodante ma w moim sercu miejsce szczególne..Freak zaskakuje świeżością,lecz jest to cały czas komanda Elronda..Zostawia ślad w głowie,wzmaga niepokój i zachwyt dobijając się do serca...Wszystkie te przymioty to tylko minimum,jakim można określić to wielowymiarowe dzieło..Od ponad dwudziestu lat cechuje mnie względem Armii subiektywność i nic na to nie poradzę :D A kto ma wątpliwości,to zapraszam na pojedynek do zielonego Sherwood w obronie Freak'a :D

_________________
Nic nie będzie zapomniane,nic nigdy nie będzie zapomniane...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 grudnia 2009 17:16:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 08 marca 2008 02:56:50
Posty: 170
Skąd: że znowu
Po nawale kolędowego prześladowania Freak działa kojąco. Ciekawe że ta płyta się nie nudzi ( na dzisiaj). Zaczynam poszczególne utwory dodawac do moich ulubionych składanek i tak Amagama trafiła do składanki....Folk :shock:

_________________
Punk Not Dead


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 grudnia 2009 20:54:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 17 marca 2008 11:20:50
Posty: 1289
Skąd: Frysztak
Ja się coraz bardziej do Freaka przekonuję. Myślałem sobie ostatnio jakby Freak brzmiał gdyby na plycie byly wyśpiewane wszystkie teksty z książeczki...chociaż w niektórych utworach to by się nie dało

_________________
po co ta wrogość do siebie, to co w Tobie prawdziwe jest piękne


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 28 grudnia 2009 10:43:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25409
Odkryłem w Amagamie tęskną nutę i mi się trochę spodobała!

I również bardzo mi się spodobały saksofony w The Other Side, ale Komedę mi to przypomina, i ile słowiańskiego ducha w tym czuję! Choć nie wszystko w tym utworze mi się podoba, niektóre fragmenty mi się dłużą, zwłaszcza w końcówce.

A jak dotąd najbardziej - piosenkowo Breakout, natomiast tak w ogóle to moim faworytem jest chyba You Know I Am! (najbardziej jazzowy utwór!)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 grudnia 2009 20:10:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
przedpremierowo, jutro to pewnie będzie na portalu, dam linka jak coś. pewnie są błędy merytoryczne, ale pisałem to strumieniem świadomości.

"Freak" - Armia jak przodownicy pracy

Po wydaniu tak mocnej płyty jak "Der Prozess" niejeden zespół udałby się pewnie na zasłużone wakacje. Co więcej, po nagraniu takiego opus magnum mógłby nawet zakończyć działalność. Ale nie Armia. Po upływie zaledwie 10 (słownie: dziesięciu) miesięcy, Budzy i spółka znów sprawiają, że trzeba zbierać szczęki z podłogi. "Freak", bo tak nazywa się najnowsze dzieło Armii, to płyta rewolucyjna.

Po wydaniu "Der Prozess" Tomasz Budzyński wspominał o planach nagrania minialbumu z suitą (w końcu już na płycie "Ultima Thule" pojawiła się taka forma). Jednak podczas prób powstało tyle materiału, że trzeba było zmienić plany. W czerwcu gruchnęła wiadomość, że w Małym Studiu u Licy powstaje nowy pełnowymiarowy album. Kolejne informacje były nie mniej zaskakujące - po raz pierwszy w historii zespołu (nie licząc bonusowego coveru The Doors na reedycji płyty Triodante) teksty będą po angielsku ! Żeby było ciekawiej, Budzy zawsze wyrażał się sceptycznie o możliwości nagrania materiału w języku Szekspira. Kolejną zwalającą z nóg wiadomością był powrót do składu po 16 latach przerwy założyciela Armii, legendarnej na polskiej scenie już postaci - Roberta Brylewskiego. Zresztą jeśli chodzi o formułę składu kapeli, też można mówić o rewolucji. Armia odeszła od tradycyjnej koncepcji rockowej kapeli, przy nagrywaniu "Freaka" brało udział 13 (słownie: trzynaście!) osób.

Muzycznie też jest rewolucja. Nie gitary, a saksofony (widoczna jest fascynacja Budzego Johnem Zornem) stanowiły początkową bazę utworów. Świetna robota Sławka Gołaszewskiego. Wszystko jest podane w pysznym sosiku psychodeli uzupełnionym charakterystyczną gitarą Bryla. I choć głównym elementem recenzji powinno być skupianie się na muzyce, tutaj tego nie będzie. Nie można wyróżniać konkretnych utworów, czy fragmentów. Podobnie jak wcześniejsza płyta Armii (a może nawet w większym stopniu), "Freak" jest jednolity i tylko przez pryzmat jednolitości należy go odbierać. Jeśli jednak musiałbym coś wyróżnić, byłby to numer "Break out". Za wszystko.

Teksty ? Tym razem nie teksty (jak choćby na "Der Prozess", który był całością, zwartą koncepcją) stanowią szkielet utworów, jednak (powstałe przy współudziale Gera, drugiego głosu na "Freaku") do muzyki pasują wprost idealnie - aż trudno sobie wyobrazić, że miałyby być po polsku. W dodatku czytanie tekstów w książeczce wywołuje uśmiech na twarzy. Czemu - sprawdźcie sami.

Jedyne, czego może brakować to charakterystyczny, psychodeliczny głos Roberta Brylewskiego który na dłużej pojawia się tylko pod koniec ostatniego utworu - "The other side". Ale to takie czepianie się na siłę.

"Freak" nie bije po twarzy i nie zostawia słuchacza leżącego na ziemi, jak Der Prozess. "Freak" raczej otwiera przestrzenie, które wcześniej były zamknięte - co więcej, o istnieniu których mało kto mógł wiedzieć. Brylewski: "Nie jest to płyta do przesłuchania jednorazowego, spełnia wszelkie warunki dojrzałej roboty artystycznej. W ogóle to świetnie mi się grało"

Rzadkością jest, gdy zespół swój rozkwit przeżywa po 25 latach istnienia. Tym bardziej należy się cieszyć, że mamy Armię i trzymać kciuki, żeby nadchodzący rok był przynajmniej tak dobry jak 2009. A że sam Budzy mówi "Bardziej od tego co Armia nagrała wczoraj interesuje mnie co może nagrać jutro" - nie można nie ostrzyć sobie apetytów ! I choć o "Freaku" można by długo pisać, to - parafrazując T-Raperów Znad Wisły - nic już nie ma do dodania, pora zasiąść do słuchania. Ścisłe podium, jeśli chodzi o 2009.

Michał Przechera


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 grudnia 2009 20:20:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 10:03:24
Posty: 17995
....bardzo fajna recenzja Cytzu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 grudnia 2009 13:11:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
http://muzyka.dlastudenta.pl/artykul/Fr ... 46736.html


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 stycznia 2010 18:40:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 21:06:28
Posty: 1088
Skąd: z Catanu
Minęło już trochę czasu od pierwszego zaskoczenia. "Freak" pozostaje ciągle bardzo dobrą płytą. Nie jest już tylko tak jazzowa, jak wydawało mi się za pierwszym razem. Z początku wychwyciłem przede wszystkim to, co jest nowe. Potem zacząłem zauważać inne warstwy tej muzyki i już odbieram płytę bardziej rockowo. Zespół tworzy w bardzo ciekawym kierunku. Podoba mi się to określenie użyte przec c, że muzyka otwiera przestrzenie. To jest chyba w tej chwili najlepsza płyta do zaproponowania komuś, kto wcześniej nie znał Armii. Jednocześnie od początku byłem ostrożny w ocenianiu. Nie mam wątpliwości, że płyta jest piękna. To się nie zmieniło od początku. Pilnowałem się jednak, żeby nie stawiać jej pod wpływem impulsu od razu na równi z "Legendą" czy czarną płytą Brygady Kryzys. W tej kwestii też na razie nic się nie zmieniło. Pod choinkę dostałem "Pocałunek mongolskiego księcia", a dziś słuchałem "Ultima thule" i chyba tym płytom "Freak" też nie dorównuje.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 stycznia 2010 20:21:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28020
cytz pisze:
Jedyne, czego może brakować to charakterystyczny, psychodeliczny głos Roberta Brylewskiego który na dłużej pojawia się tylko pod koniec ostatniego utworu - "The other side".


A na Legendzie było go więcej? :)
Freak spośród innych płyt Armii wyróżnia się między innymi tym, że udział innych niż Budzy wokalistów jest tak znaczny, a Roberta właśnie najznaczniejszy.

cytz pisze:
psychodeliczny głos


:)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 41  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 151 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group