Są na naszym forum różne wątki - te o najlepszych tekstach Budzego, o rozbłyskujących sekundach, o najszybszym utworze Armii, jesteśmy też w trakcie WFO. No i pod wpływem chwili, impulsu właściwie, pomyślałem, że założę wątek o najlepszych partiach basu w Armii. Przyznam szczerze, że sam muszę jeszcze sprawę przemyśleć, boję się jednak, że jak będę zastanawiał się nad tym tematem, to to jakoś mi w końcu umknie i wątek nigdy nie powstanie, a wiem, że na forum są znakomici specjaliści, którzy mają w tym temacie sporo do powiedzenia. Kiedy Armia powstawała i grał w niej Brylu, wydaje mi się, że gitara basowa była akurat najmniej wybijającym się na przód elementem brzmienia, nie oznacza to jednak, że Alik, Żwirek i Maleo byli zawsze tylko wtopieni w tło (pamiętajmy, że już w "Jestem drzewo, jestem ptak" ten znakomity instrument wysuwa się na chwilę na przód, podobnie w intrze "Legendy"). Prawdziwy szał zaczął się jednak od przyjścia Pawła Piotrowskiego, który nawet ma tu swój osobny wątek i który od razu w pierwszym utworze z pierwszej płyty, na której zagrał (czyli oczywiście w "Wyludniaczu") pokazał, że stać go na wiele i przez kilka lat był mocnym filarem Armii (szkoda, że nie powstał żaden materiał, gdzie grałby jednocześnie on i Robert Brylewski). Dr. Kmieta miał z kolei momenty lepsze (pamiętajmy falę pochwał jaka spadła na niego na tym forum po Procesie), jak i gorsze (przyznam, że nie zawsze byłem fanem jego brzmienia), ale też zawsze był dość wyrazisty. Darek Budkiewicz nagrał z Armią tylko jeden album studyjny, ale też można o nim coś powiedzieć, chociaż przyznam, że musiałby wrócić do "Toni" i posłuchać jej pod tym kątem. No ale...Nie chodzi mi żeby dyskutować, który z tych niezwykłych dżentelmenów był najlepszy czy najgorszy, po prostu ciekawi mnie - czy macie swoje ulubione basowe momenty w Armii? Rozbłyskujące sekundy dolnych rejestrów? Piorunujące zagrywki? Zachęcam do dyskusji
