Chyba jednak nie dojechaliście chłopaki?
Koncert bardzo ciekawy! Cała "Legenda" razem z bonusami. Lekko przesunięte tylko "Trzy bajki" - zagrane zwyczajnie jako część tryptyku między "Jeżeli" a "Niezwyciężonym". A potem jeszcze "Katedra" i "Soul Side Story".
Miejsce niezwykłe - miło było spędzić dzień na Głodówce, oglądając Tatry. Samo miejsce koncertowe - obok schroniska - dość osobliwe. Scena góralsko zadaszona (Natalia po koncercie stwierdziła, że z oddali wyglądała ona trochę jak szopka betlejemska
). Armia brzmiała dość dobrze - głos i klawisze wręcz świetnie (zwrócił uwagę Gero), za to słabo słyszałem bas Pawła, waltornia też trochę poobcinana.
Mnie bardzo cieszyły fragmenty "Legendy", których dawno nie słyszałem na żywo, zwłaszcza "To moja zemsta" (trochę inaczej grana przez Frantza). Ale w ogóle usłyszeć całą tę płytę to niezwykłe doświadczenie. Szczególnie porywająca była sama "Legenda" - Tom dodał w końcówce taki zaśpiew, którego wcześniej nie było - super. "Przebłysk" był w całości, świetne też "Nie ja" i "Dla każdej samotnej godziny". Potem jeszcze wspaniała "Podróż na Wschód" dedykowana Stopie (pięknie brzmiały jego wezwania). Ale nie wiem czy i tak nie najlepsza była finałowa "Soul Side Story" - jak dobrze znów słyszeć ten utwór!
Ciekawa sprawa z bębnami - słychać, że nowy perkusista ma inny styl. Wiadomo, że jestem laikiem, ale powiedziałbym, że gra gęsto, fajnie, ale mniej wyraźnie akcentując różne momenty w utworach niż się przyzwyczaiłem. Nie jest to zarzut, bardzo jestem ciekaw co z tego dalej wyniknie
.
Ciekawe też, że na Armii pod sceną było mniej ludzi, niż na grającym wcześniej Jelonku... Mnie jego występ niespecjalnie zainteresował
. Już lepsze były wcześniejsze Pustki.
PS. Serdeczne pozdrowienia dla Lukhopa z rodziną, strasznie miło mi było Was widzieć!
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
.... a byłem prawie pewny... teraz czegoś brakuje....