Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 11:59:01

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 24 listopada 2011 23:48:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pet pisze:
O! Czyżby to o mnie? Bo ja w trakcie koncertu się oddawałem

Ale to i tak nic. Bo za moim z kolei plecami było trochę takich, którzy oddawali sie piciu wódki oraz piwa i to na siedząco! I co gorsza też niektórych z nich znałem. A co jeszcze gorsza jednym z nich był członek (fakt, że obecnie udzielający się z doskoku) zespołu Armia, który w pewnej chwili przestał się oddawać, wyrwał do przodu jak raniony jeleń (strącając mi po drodze ze stolika butlekę z niedokończonym piwem) i nagle przestał być za moimi plecami, a znalazł się przed moim brzuchem, a konkretnie rzecz biorąc na scenie


Wszystko było dokładnie tak, jak piszesz, co widziałem z wysokości wspominanych uprzednio poręczy! ;-)

Generalnie Armia jest zespołem grającym muzykę głośną i energetyczną, więc co się tam z tyłu na publice dzieje, nie ma większego znaczenia; ale są momenty, nazwijmy to, kontemplacyjne i wtedy mi osobiście przeszkadzają odgłosy sali, wyraźnie nie mające nic wspólnego z tym, co się dzieje na scenie. Może powinienem ograniczyć się do występów filharmonicznych, kto wie ;-) Choć przypomina mi się dość powszechne niezadowolenie z warunków wykonywania koncertu Luny w Hard Rock Cafe, gdzie mistyczna atmosfera przeplatała się z pobrzękiwaniem sztućców.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 25 listopada 2011 08:49:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21338
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
są momenty, nazwijmy to, kontemplacyjne i wtedy mi osobiście przeszkadzają odgłosy sali, wyraźnie nie mające nic wspólnego z tym, co się dzieje na scenie



Ups. To ja przepraszam. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że to wszystko przez to, że spóźniliśmy się na koncert z powodów rozmaitych. Weszliśmy na salę dopiero jak był grany "Dom przy moście" i przez ten pośpiech i spóźnienie nie byliśmy odpowiednio "dostrojeni", a że po chwili zaczęli się pojawiać w naszej okolicy znajomi krócej, lub dłużej nie widziani, z którymi chcieliśmy zamienić dwa słowa, to już do końca ciężko nam było wejść w "kontemplacyjny" nastrój, tym bardziej, że staliśmy w miejscu, gdzie muzyka była już nieco wytłumiona, co umożliwiało paplanie nawet w czasie gdy zespół grał. :oops: Następnym razem się nie spóźnimy, staniemy pod samą sceną i nawet jak będziemy chcieli gadać, to nie będziemy mogli :)

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 listopada 2011 23:44:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 20 maja 2009 19:57:15
Posty: 262
Skąd: Mielec
Też byłem na koncercie. Niestety z różnych powodów nie mogłem wcześniej nic napisać.
Świetny koncert. Wrażenia pozostają we mnie do dzisiaj pomimo upływu czasu. Dlaczego? Lublin jest dla mnie niezwykłym, wręcz baśniowym miejscem, gdzie spotyka się kultura wschodnia z zachodnią; gdzie pomimo bycia w mieście czuje się przestrzeń i świeżość powietrza. Sam klub również sprzyjał odbiorowi koncertu dzięki dobremu nagłośnieniu.
Znacznie gorzej jest ze znalezieniem samego klubu. Byłem pierwszy raz w tym miejscu i pewnie bym długo szukał wejścia. Na szczęście spotkałem w lubelskiej Plazie Smoka, Smoczycę i po małych zakupach razem dotarliśmy na miejsce. W oczekiwaniu na koncert usiedliśmy przy stoliku znajdującym się najbliżej wejścia na salę. Stopniowo napływali do nas kolejni forumowicze. Miło było spotkać Folkatkę, Bochen ,Witka, Inverness, Joon i Pietruszkę. Na ścianie były umieszczone monitory, więc można było podglądać i podsłuchiwać próby zespołu. A można było np. usłyszeć „Agarenoł”. Wielka szkoda, że tylko na próbie. Po jej zakończeniu krótkie spotkanie z zespołem i w końcu wyczekiwany przez wszystkich koncert. Dla mnie był to też pełen ekspresji spektakl teatralny. W tle witraż. Nastrój tworzyła gra światła i dymu. Szczególnie sugestywne było w „Popiołach” z szeptanym tekstem „Wyludniacza”. Pomimo tego, że to był koncert obfitujący w utwory z płyty Legenda to najbardziej dotknęły mnie właśnie „Popioły”, „Inaczej niż zwykle”, „SSS”. „Katedra” oraz „Dom przy moście”. Dokładnie w takiej kolejności. Świetna gitara Franza i waltornia Kuby. Z Legendy oprócz „Opowieści zimowej”, „Przebłysku” utkwiły mi szczególnie w pamięci utwory rzadziej wykonywane czyli „Nie ja” oraz „To moja zemsta”.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 listopada 2011 19:49:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
artyphat pisze:
Znacznie gorzej jest ze znalezieniem samego klubu.

:D kurde, ja tam przecież kiedyś bywałam, a ZAPOMNIAŁAM jak tam się wchodzi :oops: :P!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group