Ultima Thule

Jakoś mi się wszystko fajnie poukładało i cieszę się, bo mogę napisać, że będę

nie dam rady dotrzeć

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Już wiem, więc napiszę. Chciałem być, ale niestety okazuje się, że muszę wyjechać poza miasto. Życzę Wam udanej wigilii!

dziękujemy

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Bardzo się cieszę na spotkanie!
Paulus, mam nadzieję, że i Ty!

Niestety nie mam możliwości przyniesienia opłatka... mam nadzieję, że komuś się uda?!?!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Powinienem pamiętać o opłatku. Na wszelki wypadek sobie zapiszę.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

wszystkie kluczowe prośby/informacje na poprzedniej stronie, będzie fajnie, jeśli uda się Wam dotrzeć na ósmą, bo część koncertowa z racji ograniczeń lokalowych nie powinna się jakoś znacznie opóźniać. No i sama wigilia również
do zobaczenia!

aha, ważne: ponieważ pogoda jest, jaka jest, będę niestety prosił o zdejmowanie butów, rekomenduję zabranie czegoś na zmianę (w samych skarpetkach może być tak sobie)

Oj tam, oj tam

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Udanej wigilii!!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ja też życzę udanego spotkania!

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

zaryzykuję stwierdzenie, że się udało, ale to już niech goście ocenią.

Gdyby ktoś mnie wrzucił z zawiązanymi oczyma do budyniowej piwnicy, a potem kazał zgadywać, gdzie się znajduję - nie rozpoznałbym! Zmiany wielkie, pomieszczenie też jakby większe, a przede wszystkim dwa pomieszczenia, bo tam, gdzie wcześniej był składzik-nieładzik, teraz stał okrągły stół zastawiony potrawami, wokół stołu krzesła, które kolejno wykruszały się ku nieszczęściu Budynia, który wiązał z nimi tyle wspomnień... no ale atmosferę podsumowałbym tak: ciepło, przytulnie i ładnie!

Poza gospodarzami, zespołem i mną naliczyłem gości dziesięcioro - wszystkich serdecznie pozdrawiam

A oprócz dwóch pomieszczeń mieszkalnych czaiła się jeszcze za mrocznym lynchowskim korytarzem sala koncertowa ze świąteczną iluminacją, zespół na wyciągnięcie ręki. Koncert - wyborny!! Trudno nawet wymienić mi best moment, bo było ich bardzo dużo, a przede wszystkim nie było żadnego momentu słabszego (jako fan Spirita nie będę ukrywał, że czasem ich koncerty bywają nierówne). Tym razem całość cała na bardzo wysokim poziomie, świetny zestaw utworów, bardzo interesująco brzmiące nowe kawałki. Na koniec sprawy poszły w złym kierunku i Tupakowi poszła w basie struna basowa. Teraz będzie biedny wyczekiwał do Świąt...

Uważam, że się super udało!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Było bardzo sympatycznie! Fajnie, że tradycja forumowej Wigilii nadal żyje - dziękuję Gospodarzom i pozdrawiam wszystkich Współbiesiadników!

A jako fan Spirita tym bardziej się cieszę, że spotkanie było połączone ze świetnym koncertem
Budyń - jeszcze raz podziękowania dla Ciebie i Twojego zespołu, fajnie, że zagraliście

wypada coś napisać, to piszę






Nie wiem, jak inni, ale my jesteśmy zadowoleni.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Wygląda na to, że było dobrzłe. Klimatyczne miejsce i zdjęcia

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co