Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 12:36:20

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 marca 2013 11:12:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
stiw pisze:
" POŁKNĄŁEM TWÓJ POT " Very Happy

laska pisze:
never ending stoooryyy Very Happy


Teraz lepiej Miki? ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 marca 2013 12:06:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
dobra, lecę z tematem.
na koncert szedłem z siorką, spacerkiem przez rynek. weszliśmy do Mariackiego, gdzie akurat było czytanie o synu marnotrawnym*.
dyskutowaliśmy o tym tak intensywnie, że miast iść sławkowską i długą poszliśmy floriańską i tak jakoś naookoło.

te forty z zewnątrz takie przeraźliwe wręcz. siedziba błądzących ciał.
za to w środku uśmiechnięty od ucha do ucha Kristoforoo i nawet uprzejmy szatniarz. jest Laska jest Gero. klub ma strukturę labiryntu. włócząc się po nim ( labiryncie ) wpierw napatoczyłem się na bar, zaś potem na Pilota i Pietruszkę. zanotowałem w pamięci że koniecznie muszę sprawdzić album FRANCESCO ZAPPA i tutej drobny offtop:

http://en.wikipedia.org/wiki/Francesco_Zappa / nie wiedziałem !

wracając, pogawędkę przerwał Frantz. zrobił ładne grjau. i jak na głos zaklętego rogu towarzystwo wstało od stolików i udało się pod scenę, na której zespół kończył się instalować.
INTRO z offu wszedł Tom . tsy tsy tsy SALUTO
HEEEEEEEJ !
rewella ! licealna młodzież jak przypuszczam, od razu w pląsy !
przejście z akustiko gitarką i heja hooo i potem z czadem - na starcie jeden z mocniejszych momentów, potem aguire. Frantz solo :piwo: potem zdaje się GREEN*. superancko, Pietruszka się mocno wczuł i miałem gratisowy chórek z lewej strony, chociaż na scenie też wszyscy śpiewali, w sumie też sobie podśpiewywałem, w sumie cała sala śpiewała !

strzały z triodante : najlepsze momenty koncertu !
dwa piwa w baku i nie mam kiedy wyjść tak grajo !

skoczyłem korzystając z przepinki na akustiko instrumenty. w kiblu dwóch mocno wstawionych jegomości

" - ci powiem k$@#wa dobrze grają, zajebiś3@$
- noo.
- ci powiem kT$@WEwa, już szydzieści lat grają. jak mymy byly w podstawówie, to oni już napier$#@Daalali
- noo."

wracam a tu "gdzie ja tam będziesz Ty" - szacunek w tym miejscu dla Pana Akustyka - mimo różnych roszad na scenie, wszystko cały czas było czytelne ! szacunek dla zepsołu wyraziłą grupa fanów którzy wyciągnęli wielką płachtę z okładką legendy. w ogóle w tym miejscu muszę napisać, że choć zawsze ja siebie miałem za młokosa, tak teraz zobaczyłem siebie sprzed lat na twarzach chłopców w za dużych tiszertach armii którzy szaleli w amoku !
takie głupie gadanie, że dzisiej się nie słucha czadowej muzyki i ble ble ble.
gówno prawda, było dużo młodzieży i się świetnie bawili :D


świetnie siadło kfinto. i dom przy moście z breakoutem. powrót do elektrycznej gitarki i katedra*. ale petarda - sam ruszyłem w młyn !

tak teraz piszę kawkę piję i trochę mi się miesza kolejność ale bardzo fajne utwory z Gerem w roli głównej ! i publiczność dośpiewujaca po polsku jak nie przymierzając napisy na filmach !

na bis niezwycjężone 3 bajki. delikatnie mówiąc nie przepadam za regowymi wstawkami, niemniej sytuacja była tak serdeczna że zaczałem pląsać !

kurcze, z On jest tu. mam poważny problem
tym bardziej, że miejsce żywo przypominało plan wideoklipu, okrzyk wyżej niemiłosiernie kojarzy mi się z tym o to utworem :(
https://www.youtube.com/watch?v=7OZRU00cKKw

zjawiskowy prowadzący zapowiedział bis, chociaż zdaje się nie było go w planie...

na scenie Gero Frantz i Budzy na ,,, bębnach !

backstage -

mielone *****
piwko *

simpatiko brygada, miłe rozmowy !
później jeszcze piwko w mieście,

drzazgi ciągle nie wyjąłem.

Pozdrawiam zespół i wszystkich obecnych :piwo:

EDIT: byłym zapomniał. :piwo: Przemek na beczkach superancko !


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 marca 2013 12:54:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
stiw pisze:
Pietruszka się mocno wczuł i miałem gratisowy chórek z lewej strony
:lol:

stiw pisze:
bardzo fajne utwory z Gerem w roli głównej ! i publiczność dośpiewujaca po polsku jak nie przymierzając napisy na filmach !

:D
stiw pisze:
mielone *****
Pietruszkowe? sądząc po ilości gwiazdek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 marca 2013 15:09:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Tak... jego... :D

A koncert kosmiczny, zespół wyraźnie rozradowany i ucieszony. Nagłośnienie bardzo dobre, więc zespół, świetnie grający, odbierało się super, jak zawsze zresztą, ale mimo to, lepiej niż w Kwadracie. Najbardziej zapadły mi w pamięć "Green", "Katedra", "Kfinto", którego bardzo chciałem posłuchać :D , no i "Wyludniacz", jak i "Popioły". Bardzo energetycznie było i dobrze człowieka ładowało. :D
A w szczególności niesamowite, energetyczne "Archanioły i ludzie" :D


Z zachowań publiczności - pewien delikwent wysoki wzrostem tak rozradował się muzyką, że chwycił swoją ukochaną pod ręce i jął ją podrzucać w górę. Inny postąpił jako ten Litwin z ekranizacji "Krzyżaków", który widząc, że jego towarzysz poległ od strzał, cisnął nim jeszcze we wroga; tak i on swoją lubą (albo i nie swoją...) położył na pogo... :lol: A i jeszcze widziałem kobiety całym stadem jeżdżące na grzbietach swoich mężczyzn, tak, jak to się jeździ na koniu. :lol:

No i na koniec, ktoś podchodził do Budzego i pokazywał mu ciągle rogate dłonie. Złapała go w końcu jakaś mała dziewczynka, no tak ze 20 lat może miała i próbowała mu ściągnąć ręce w dolne położenie, no i udało jej się w końcu. :D

Ja stałem i śpiewałem. No a później zjadłem i ja mielonego. Wyborny był.

A jak wracałem (jednak zdążyłem na ostatni tramwaj!) to widziałem agenta UFO w czapce na rowerze. Zdemaskowało go to, że jechał bez trzymanki. :D

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 12 marca 2013 14:11:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Obrazek
foto: Łukasz Pająk

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 12 marca 2013 17:01:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
jpl pisze:
swoją lubą (albo i nie swoją...) położył na pogo..

jpl pisze:
kobiety całym stadem jeżdżące na grzbietach swoich mężczyzn

jpl pisze:
ktoś podchodził do Budzego i pokazywał mu ciągle rogate dłonie. Złapała go w końcu jakaś mała dziewczynka, no tak ze 20 lat może miała i próbowała mu ściągnąć ręce w dolne położenie, no i udało jej się w końcu

kobiety górą :piwo:

elrond pisze:
foto: Łukasz Pająk

świetna ta czerwona ręka - uzupełnia rękę Budzego zza kadru


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 12 marca 2013 18:07:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 16:37:01
Posty: 60
Skąd: Krakoff
Dzięki za ten piękny koncert! Przez te dwie godziny czułem się oszołomiony!

Słysząc na początek Saluto nogi same poniosły mnie w tłum i zostałem tam aż do końca. Kosmiczna Energia zespołu Armia udzieliła się publice - takiej atmosfery nie doświadczyłem od dawna!
Spore znaczenie miało też miejsce, w którym odegrał się spektakl - klimatyczne wnętrze fortu Twierdzy Kraków, niewielka sala, w której prawie nic nie oddzielało Armii od Słuchaczy.
Myślę, że spokojnie mógłby to być mój ostatni koncert Armii :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 12 marca 2013 21:36:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Śmiało mogę napisać, że był to jeden z lepszych koncertów Armii, jakie dane mi było zobaczyć. Staż mam co prawda niezbyt wielki, ale niedzielny wieczór miał w sobie tak wiele elementów magicznych, że nazwanie go wyjątkowym nie będzie nadużyciem.

Najpierw Forty Kleparz. Nigdy nie byłem. Czysto, trochę labiryntowo, niewielka sala koncertowa, ale w sumie sympatycznie, choć czuć, że lokal zrobiony pod eventy korporacyjne. Niemniej jednak fajnie usiąść w sali, która nie wali petami, wilgocią i szczurem. Scena niewielka, sala koncertowa pojemnościowo również nie porażała. "Legenda" z Kwadratu rok temu miała znacznie większą frekwencję. I to troszkę mnie zasmuciło... Nie zasmuciła natomiast reakcja publiki. Młodzież dała czadu takiego, że aż Budzego ze sceny zassało w młyn! Nieczęsto widzi się takie akcje, a dodatkowo uśmiech na twarzy wokalisty dawał do zrozumienia, że jest zadowolony z takiego przyjęcia. Bo kto by nie był? ;)

Na supporcie Duch. Niby fajnie, sympatycznie, ale w sumie to większość występu przegadałem ze stiwem i Pietruszką. Gadamy o Zappie i jego albumach "Francesco Zappa" i "Jazz From Hell". Wysoko rekomendowany towar na synclavier. ;) Duch w końcu wyzionął ducha i polecieliśmy jak tylko pojawiły się pierwsze dźwięki zwiastujące nadejście Armii.

Najpierw akustyka. Cholerka, jeden z lepiej nagłośnionych koncertów Armii. Wszystko słychać! Człowiek po gigu nie chodzi pięć dni głuchy! Super! Repertuar: najpierw została odpalona "Podróż na Wschód". Były chyba jakieś roszady w układzie (nie pamiętam jakie), ale całość żarła że hej! Co ciekawe, przed koncertem posłuchałem tego albumu kilka razy. Uważnie, wsłuchując się w detale, bo prawdę pisząc do tej pory moje odsłuchy bywały czysto użytkowe. I w końcu siadło, a końcówka płyty to prawdziwa magia. Myślałem, że po koncercie nadal będę słuchać "PnW", ale jednak myliłem się. Koncertowe wykonanie tego materiału zjada soundtrack bez popity. :D Zastanawiam się czy to zwycięstwo na punkty, czy też przez nokaut. :shock:

Dodatkowego kopa dodał kompozycjom rozszerzony skład. Gero na pudle, Karol na klawiszach. Fajnie rozwija się przestrzeń dzięki takiemu rozszerzeniu składu. Efekty słychać gołym uchem. Czy "Aguirre" w wersji z "Czasu i bytu" pozostawia jakieś wątpliwości? A "Pieśń przygodna" podbita pudłem? Niesamowite sprawy. Do tego sporo wielogłosów. Pysznie to wygląda! Fragmenty "Triodante" zagrane z kopem (dodam, że do tej pory tylko "Popioły" z tej płyty słyszałem na żywo...), set akustyczny bajkowy. Karol kręci syntezatorami, "kosmosu szum"! Niech no jeszcze ośmieli się bardziej eksponować swoje granie, a wskoczymy w przełom lat 60 i 70. O Gerardzie wspominałem. Sekwencje "Freakowe" również atrakcyjne. I sporo ich, co bardzo mnie cieszy. Nigdy nie byłem zwolennikiem dwugitarowego składu Armii. Teraz już wiem, że nie brałem pod uwagę pewnych mutacji tego układu: elektryk/akustyk lub akustyk/akustyk. I takie układy łykam.

Zatem zasadnicza część koncertu była wspaniała! Dalej poszło kilka klasyków w postaci tryptyku i "On jest tu, On żyje", ale w tym momencie moje ciśnienie nieco spadło z powodu częstego kontaktu z tymi utworami. W sumie to zamarzył mi się koniec koncertu z takim niedosytem i pełnią jednocześnie. Zespół jednak grał dalej i słusznie, bo publika była nadal głodna i gorąco przyjmowała kolejne utwory. Potem był jeszcze Gero na bis, a Budzy za garkami. Hahhaha! Sporo śmiechu jak dla mnie! Bardzo pozytywna sprawa.

Na zapleczu fajne dyskusje, mielone Pietruszki (TTOOTTAALL!!), kiepskie piwo knajpianie. A po wyjściu idziemy jeszcze ekipą na ostatnie piwko. Spożywamy "Atak Chmielu". Towarzystwo przyjęło trunek z aprobatą. Fajnie! Na końcu wracam z kolegą Pawłem, ucieka nam nocny, drałujemy na Bronowice z lacza... Męskie rozmowy na koniec dnia.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 13 marca 2013 15:24:47 

Rejestracja:
czw, 24 grudnia 2009 14:13:19
Posty: 115
Skąd: Sherwood
Wszystkie słowa,które padły w opisach magicznego wieczoru z Armią w Fortach to prawda i tylko prawda...Doskonałość połączona z zachwytem,esencja formy i doznań zatrzymana w czasie...Warto było przybyć,aby doświadczyć czegoś,co trudno wyrazić słowami.Wszyscy którzy byli,to wiedzą o co chodzi.Spektakl mógłby trwać i trwać w labiryncie z czerwonej cegły...Dzięki Tomek,dzięki Armio za wzruszenia i moc,to było piękne... :brawa:Pozdrawiam.

_________________
Nic nie będzie zapomniane,nic nigdy nie będzie zapomniane...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 13 marca 2013 21:57:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 kwietnia 2006 11:33:22
Posty: 820
Skąd: radomsko/kraków
pilot i stiw wyjęli mi spod klawiatury większość tego co chciałam napisać :)

koncert jeden z lepszych na jakich byłam - chyba tylko lochness go przebija z 13.12.2009r.

koncert naprawdę zrobił wrażenie - bardzo różnorodny ciekawie ułożony repertuar. nie ma ciągłej "rombanki" ;) jest parę lżejszych utworów - wszystko współgra, choć na pierwszy rzut oka ktoś może powiedzieć, że w tym zestawieniu wiele rzeczy nie pasuje do siebie.

koncert bardzo specyficzny - zresztą jak sama płyta - świetny klimat (na płycie tak to nie brzmi - na żywo powala). zastanawiałam się czy na koncercie da się uzyskać ten efekt co na krążku, ale cd wysiada. byłam bardzo mile i pozytywnie zaskoczona. ta różnorodność dźwięków, te efekty, nie umiem opisać tych wszystkich rzeczy, bo kompletnie się na muzyce nie znam i mam w głowie różne rzeczy, ale nie umiem ich nazwać - sory...

każdy kto słucha Armii ma w głowie kontekst płyt, z których pochodzą te utwory, ich przesłanie. to wszystko daje do myślenia, ale koncert mimo tych wszystkich rzeczy, które idą za utworami był w odbiorze bardzo lekki i przyjemny - nie mylić z prostactwem i graniem na odwal.
zespół naprawdę dał z siebie bardzo bardzo dużo - Przemek na garach super (od razu mi się przypomina Legenda z kwadratu sprzed roku - wtedy widziałam go pierwszy raz), Gero łał - chyba nigdy nie wdziałam go na żywo :oops: nie wiem jak to się mogło stać, Frntza chyba nigdy nie widziałam z akustykiem w ręku - fajne :D i oczywiście Karol w kąciku gdzieś z boku, jakby upchany z braku miejsca, ale swoje robił jak trza, i oczywiście Tomek w mega dobrym humorze to wile robi, a publika szalejąca nakręcała go coraz bardziej.
Chłopaki szacun :!::!::!::!::!::!::!:

a później bekstejdż - pogaduchy - hasło dnia "połknąłem twój pot" ;)
a na koniec :piwo: na rynku i bardzo miło spędzony cały wieczór

dzięki zespołowi za świetny koncert, forumowiczom za super towarzystwo :!:

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 15 marca 2013 12:18:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 05 listopada 2007 20:06:33
Posty: 4
Skąd: Rohan
W 100% zgadzam się z d52 - byłem na obu tych koncertach i są chyba najlepsze koncerty Armii jakie widziałem (a od początku lat '90 widziałem ich już trochę... może koncert w nieodżałowanej ŻELAZNEJ z 1992 roku może się nimi równać). Tomasz i spółka w znakomitej formie! Zresztą już poprzednia trasa "Armia gra Legendę", której widziałem trzy koncerty (Kraków, Mielec i Tarnów) też to potwierdzała.

ps. Niech się odezwie kolo z Mielca, który rozmawiał ze mną i moim kolegą Rafałem tuż przed koncertem. Chętnie nawiążemy jakąś stałą komunikację!

Pozdrowienia i podziękowania dla wszystkich, którzy razem z Armią stworzyli ten cudowny klimat!

_________________
- W dalekim zakątku lata ostatni przyjazny dom ubogi duchem kwadraty, trójkąty i linie -


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group