Ultima Thule

Przykro mi czytać tak cyniczną ocenę pomysłów ludzi życzliwych zespołowi. Nie rozumiem Cię, Frantz. Jak widać w cenie jest zbijanie pomysłów innych (może i chybionych), przy braku własnych.

Erkej - Armia to nie bank ani inne korpo - gdzie krytyka czyjejś inicjatywy musi wiązać się z zaproponowaniem własnego rozwiązania. Czy Wam sie wydaje że my jesteśmy z księżyca i nie wiemy że gdybyśmy nagrali płytę z happy punkiem, łatwym i skocznym, z prostym mocnym przekazem werbalnym, zagrali jako główna gwiazda na obchodach 25 rocznicy wolnych wyborów, lub 70 PW, a Budzy przyjąłby w końcu zaproszenie wojewódzkiego to byłoby o nas głośniej??? Tylko że my chcemy grać muzykę jaką chcemy, odpuścić martyrologie i nie gadać z pajacami w tvnie. I to mi przykro że muszę to TU tłumaczyć ludziom życzliwym zespołowi.

Och, VOX!

Jednakowoż muszę dodać dla jasności, że akurat idea Erkeja (nowa płyta) osobiście mi się podoba. Po pierwsze z przyczyn oczywistych - zawsze się czeka na nową płytę Armii. Po drugie - to faktycznie wprowadza pewien element zamieszania łyżką w zupie. I nie chodzi tu o TVN-y i tokszoły. Ale o grupę odbiorców zespołu - niekoniecznie obecnych tu na forum, nie chcę ich nazywać "piknikami" bo byłoby to niestosowne, ale powiedzmy "mniej widocznymi" - którzy uaktywniliby się, a może kto wie wróciliby po latach, gdyby nowa płyta powstała. I ten ruch już wygenerowałby choćby lepsze efekty koncertów, również te finansowe, bo przecież nie ma dla artysty nic obraźliwego w tym, że przeca jeść coś musi.
Z drugiej strony wiem, że nagrywanie płyty na siłę, tylko z tego powodu, mogłoby się skończyć mentalną katastrofą. Nie ma prostych recept, ot co.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ja idee Erkeja zrozumialem inaczej, bo jesli chodzi o nową płytę to wlasnie do niej siadamy... Natomiast czy przypadnie do gustu rzeszy potencjalnych odbiorców (w tym piknikom) tego nie wiemy i czy posypią sie zaproszenia z mediów różnorakich też nie. Na pewno nam się będzie podobać - mamy nadzieję że Wam też

I to jest wiadomość dnia!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

I tak trzymać dalej. W końcu to Armia. I dlatego tu jesteśmy. Uważam, że szukanie na siłę rozgłosu i granie tego co ktoś chciałby usłyszeć to nie to. Byłoby to sztuczne i mało prawdziwe. Może dźwięki komercyjnych piosenek z niewymagającym tekstem łatwo wpadają w ucho, są skoczne i na pewien czas stają się przebojami. Grane w kółko do znudzenia i w końcu prawie rzygania. Ale czy zostaje coś w sercu? Czy rzeczywiście zachwyca i dotyka wnętrza? Mnie nie. Chcę słuchać muzyki, która niesie wartości, która nie idzie na układy. Dlatego słucham Armii. Niestety są to tematy coraz mniej wygodne i przyjemne do słuchania w popokulturze. Zmienia się chyba mentalność słuchaczy. Karmieni z różnych stron pomyjami zaczynają myśleć, że to co słyszą jest jedzeniem i smakuje. Czy jak zgłupieje świat jeszcze bardziej to będzie trzeba jeszcze bardziej spuścić z tonu? NIE. Przekaz na ten stan rzeczy może być jeden "Nie będziesz mi mówił co mam robić. Ja biegnę do utraty tchu..."

I to jest najlepsze co może być. Nowa płyta Może tez promujaca trasa koncertowa

Wiadomość o nowej płycie jest nadrzędna i doskonała pośród oczywistych oczywistości wyrażanych powyżej...Każdy ma wybór i prawo do niego,a umiłowany zespół już wybrał drogę dawno temu i dlatego jesteśmy z nim...Można klepać"hity"prostymi metodami nawet w obrębie lubianego gatunku,a kompozytorskich sztuczek,czy patentów jest wiele-ale po co?Już się gryzę w jęzor,bo w subiektywnej ocenie kapel w szerokim kręgu armijnym ogrom kalek i powtórzeń,że aż boli od idoli jak mawiał poeta.Nikt głuchy nie jest patrząc jak łatwo skręcić kapele,która klepie kilka płyt w krótkim czasie na paru patentach i nadać jej status kultowej...Jedno ze słów z którym kojarzy mi się Armia to szczerość,za którą jestem wdzięczny...

_________________
Nic nie będzie zapomniane,nic nigdy nie będzie zapomniane...

Żeby była jasność co do mojej opinii w tej sprawie, bo chyba jest mi tu delikatnie przyprawiana gęba korporacyjnego koniunkturalisty: Armia miała wiele utworów mających potencjał przebojów - poza utworami wymienionymi przez Smoka dodałbym chociażby Dom Przy Moście czy Poza Prawem. Takie utwory mam na myśli pisząc o potencjalnym szerszym odbiorze, o radiu, a przejaskrawianie tej myśli, mówienie o koniunkturalizmie, nagrywaniu muzyki pod zapotrzebowanie, np. radosnego punka z prostym tekstem, o wizytach u Wojewódzkiego i tego typu pomysłach jest przedstawianiem sprawy w krzywym zwierciadle i tyle.

..ta...ta...

_________________
ooooorekoreeeoooo

Grać!
Może by tak w Krakowie - niedługo minie 10 lat od pamiętnego koncertu: http://forum.gery.pl/index.php?showtopic=35567
Erkeju, masz może jeszcze gdzieś w archiwum zdjęcia z niego?

Ooo! Jeden z lepszych koncertów na jakich byłem!

Śmy się tam z Lukhopem poznali, a były tam też osoby, z którymi poznaliśmy się dopiero później .

Jedyny koncert Budzego solo (z tych które widziałem) który rozpoczął się na krzesełkach, a zakończył naprawdę niezłym pogo - czad na maksa!

Próbowałem wcześniej skierować wzrok osób obecnych wówczas w Alchemii na galerię zdjęć Erkeja. Same rocznice się szykują i najczęściej są dziesięcioleciami danego wydarzenia w naszej forumowej historii.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

O ja Cię!
Dzisiaj żadne z tych zdjęć nie przeszłoby kontroli jakości w Erkej Foto Company.

...ale...to nie były Zbylaki ?

_________________
ooooorekoreeeoooo