Ultima Thule

W ostatnim?

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Pamiętam, że po koncercie jakimś solowym Toma w trójce, a przed wydaniem procesu, Elrond powiedział mi



Spytałem wtedy o co chodzi i dostałem odpowiedź, która się tutaj przebijała wielokrotnie, że jest to płyta mocna, dosłowna i miażdżąca w przekazie dla człowieka.

Mi tylko na procesie brakuje podbitych garów, ale to takie tam, natomiast ciekawe, co Tom miał na myśli, że (po czasie?) to brzmienie mu nie pasuje. Toń jest świetnie nagrana, mało przestrzenna, ale bardzo dobrze zrealizowana

_________________
Moja kapela: www.youtube.com/user/poligonnr4

nie nazwałbym może skandalicznym, ale z brakiem dołu, płaskością i suchością się zgodzę,
nie pamiętam kiedy słuchałem oryginalnego masteringu,
na swoje potrzeby zrobiłem własny

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Bardzo dobrze, ale też bywało u Armii lepiej pod tym względem. Tak czysto subiektywnie to sound Marcina Borsa jakoś nie do końca mi pasi. Niby gitara i bas świetne, ale całość jakaś taka grubo ciosana, zbyt zwalista, monolityczna.
Z płyt Armii zdecydowanie najbardziej lubię brzmienie uzyskane u Winicjusza Chrósta na Triodante i Duchu. Zwłaszcza na Duchu - piękne analogowe brzmienie, mocarne i ciężkie ale jednocześnie takie miękkie, plastyczne. Sound gitar i bębnów na tej płycie to mistrzostwo. Jedna z najlepiej nagranych płyt z muzyką czadową ever, w skali globalnej!

Zrobił się tu przez moją dygresję o brzmieniu der Prozess offtopic. Przepraszam, ale mnie bardzo boli brzmienie tej płyty, musiałem to z siebie wyrzucić.. A swoją drogą niuanse brzmieniowe płyt Armii to w sumie ciekawy temat na inny wątek

Tymczasem może wróćmy do dyskusji o Toni.

Szczęśliwych Świąt!

Ale to już Jacek Gawłowski chyba?

PS.



To tak gwoli ścisłości, poza głównymi nurtami dyskusji, do których mam nadzieję się jeszcze odnieść .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tak, wiem. Ale Studio Chróst Większość płyt tam nagranych w latach 90. brzmi bardzo fajnie, tak najprościej rzecz ujmując - analogowo, i w sumie mimo różnych realizatorów jakieś brzmieniowe piętno tego studia jest zwykle na nich słyszalne.

Ja się z tym niestety zgadzam. Nawet pisałem na ten temat post, który wywaliłem... Ale skoro ktoś to też zauważył. Najwyraźniej dla mnie jest to widoczne w Tańcu Duchów, gdzie powtórzenia nic nie wnoszą i dla mnie są równe zaśpiewom nannana z piosenek innych artystów, którzy śpiewają to, gdy nie wiedzą co zaśpiewać. Tekst Apokalipsy z piosenki 2Tm2,3 jeszcze mnie w tym utwierdza - artysta sięga po niego, bo nie ma pomysłu. Całość broni się od Człowieka-Boga i przerażającej końcówki.... Wtedy też robi się ciekawie, ale to już jest koniec...

_________________
Youtube

Hm, to ja miałem swoje przemyślenia odnośnie tekstów, ale całkiem inne. Jedna myśl była ta, że jest w nich dużo więcej chrześcijaństwa niż pierwsi recenzenci zauważyli. Bo przecież chodzi nie tylko o interpretacje wersów "Przyszedł Bóg - człowiek / niech nadejdzie człowiek - Bóg". Drugie spostrzeżenie, że są na płycie teksty bardzo mocne właśnie pod względem tego przekazu, ale estetycznie poszatkowane i jakieś nieładne, jak "Cudzy grzech" - ale myślę że one takie mają być, że tak jest specjalnie. I jeszcze to, że ja rzadko oddzielam przy słuchaniu płyt tekst od reszty, a w przypadku "Toni" tym bardziej, bo dla mnie to co dzieje się ze śpiewem na tej płycie, to rzecz najważniejsza, która nadaje całej muzyce sens.

Inna rzecz, że ja nie mam nic przeciw "nanana" w piosenkach. Przecież piosenka rządzi się swoimi prawami i choć "nanana" może być wymuszone, to może być też "nanana" doskonałe .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

..tak! Kto był na koncercie w radiu Katowice, to wie o co chodzi.

_________________
..Ty się tym zajmij..

Powiem szczerze, że Toni dopiero niedawno w całości posłuchałem. Pierwsze podejście zakończyło się po dwóch utworach i.. No i poczułem, że jest jakiś problem Po dwóch pierwszych utworach - byłem autentycznie zmęczony i zniechęcony. Ale powód był... Absurdalny (chyba..) Nie wiem, czy potrafiłbym to sensownie wytłumaczyć.. Za dużo Armii w Armii!!! Kurczę, pierwszy koncert chyba w 1988 roku, później ramię w ramię - kolejne płyty, koncerty, parę rozmów-wywiadów... I taki ten, hmmm zaskok.. Riffy, melodie, teksty, waltornia, nastrój - całość - zbyt znana! ...na szczęście, odczekałem dwa dni, znów podszedłem, ostrożnie, o, spokojnie, od trzeciego - COŚ drgnęło!!! Także tego, wsłuchuję się dalej!

_________________
...sailin`on...

W kwestyjach powtórzeń mój głos może być słaby{proszę odpowiednio nagłośnić} lecz skromnie uważam i wnoszę że wszelakie powtórzenia są dla mnie komunikatem-unikatem.Ekspresja Toma uderza efektem zamierzonym w słowie powtarzalnym,wręcz art ciosem słowa wprost i wkrzyż twardego i sugestywnie brzmiącego.Wagnerowsko-killingjokenowska smakowita wokalna uczta powtarzania cyklu hasła-komunikatu.Agresywne piękno słowa.Komunikat,to czasem więcej niż wiela upiększeń i słowotwórczych kwiecistych wzlotów.Powtarzalnie,jasno,rytmicznie i na temat.

_________________
Nic nie będzie zapomniane,nic nigdy nie będzie zapomniane...

Ja też nie uważam, że powtórzenia są efektem braku pomysłów. Czy to, że słowa "okradał ojca dla wyższy celów" pierwotnie zostały wykorzystane w wierszu T. Budzyńskeigo Północ wydrukowanym w Tylko Rocku we wrześniu 1993 roku czy "chodzi Bóg i jego łaska, wilczy kot" pojawiające się w wierszu On wydrukowanym w listopadzie 1992 roku są świadectwem wtórności? Szczerze powiem, że jak w ręce wpada mi nowa płyta, to z niecierpliwością wyczekuję smaczków związanych z armijną przeszłością...

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu
https://meblooscianka.wordpress.com

Widowisko dla Świata Ludzi i Aniołów.

_________________
...tam na skraju lasu, gdzie brzóz tyle...

Mi raczej chodzi o wewnętrzne powtórzenia tekstu. Weźmy Taniec Duchów. Otóż dwie pierwsze zwrotki są bardzo podobne, z tego pierwsza fraza powtórzona jest dwukrotnie, co w moim odczuciu jest lekko słabe. Ale w całości to się jeszcze broni. W refrenie trzykrotne powtórzenie dwuwersu. No ale powiedzmy taka jest rola referenów. Potem "To twoja krew" powtórzone 5 krotnie. Potem Kim oni są 3 razy. Na dodatek z innej piosenki 2tm2,3. Znowu refren. Potem znowu Twoja krew z powtórzeniami - ale od tego momentu to ma już sens. I "zginął mój brat". Te powtórzenia w moim odczuciu mają sens tylko na koniec, gdzie następuje spiętrzenia napięcia. Cała reszta - moim zdaniem niepotrzebna i lekko słaba.

W moim odczuciu powtórzenia frazy





w środku piosenki są słabe i płyną z braku pomysłu. Całość jakoś tam się broni w kontekście całości, ale nie porywa mnie i nie zachwyca. Już to po prostu gdzieś wcześniej słyszałem...

Natomiast nie widzę problemu z wykorzystaniem motywów z innych wierszy czy piosenek. Ale tu łatwo przegiąć.

_________________
Youtube

Ja też zauważyłem to, co Gravi, ale myślę, że to może być celowy zabieg...

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.