Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 17:36:24

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 02 października 2018 16:54:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
anastazja pisze:
wieczorem odblokuję, bo coś mi się w środku zacięło

uważaj Pet czeka :wink:
Obrazek

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 17:00:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Oł jea!

Obrazek

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 18:13:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Ostrzegam, że nie będzie żadnych strzegółów typu VHS Drumagog, mimo że gitar było pewnie ze 30. Całe szczęście zresztą że Pet już o wszystkim napisał, to zrobię najwyżej jakieś tło :). Stało się tak, że wyszłam z tego koncertu na sztywnych nogach, i tak mi już poszło wzwyż, że do tej pory kręcę tylko głową próbując cokolwiek wydobyć ze siebie, w końcu eksploduję.
Pociąg sobota 7.55, czytanie Janoscha "polski blues" i monitora nad drzwiami, a tam wiele praktycznych porad dla podróżnych, jak: niech twoje buty nie opuszczają twych stóp :shock: zdjęłam natychmiast. Miejscówka bez okna! Na wąskim skrawku szyby współpasażer zawiesił swój mantel, zasłaniając całą industriadę 8-) z powrotem jeszcze lepiej, pańcia z naprzeciwka opuściła roletę, więc między Warszawą a Katowicami miałam do oglądania jedynie napis PKP intersiti. Kurde, i znów piszę powieść zamiast konkretów, chociaż jeszcze wczoraj na pytanie jak było na Róbrege odpowiadałam: fajnie. Aż mąż zapytał - po co idziesz do sklepu? po wenę? :-) ale że z tą weną piszę z komórki w wannie, to będzie znów w wielu odcinkach, inaczej mi znika, same oftopy. Cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 18:38:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Trzymamy kciuki za cd!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 18:44:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Godzina 12, stolyca centralna. Ten moment ze snów, gdy wychodzi się spod ziemi prosto na Pajac Kultury! na który 12 godzin później nie będę już mogła patrzeć. Pogoda jak złoto wbrew prognozom, słońce i białe obłoki! Cały czas mieliśmy w planie wjechać na to 30 piętro, ale sytuacja natychmiast się zmieniła. Nie wjechali na taras bo im się nie chciało, nie zwiedzili muzeum, czasu było mało. Rzut oka na namiot czy stoi, na fontannę czy parska, obiad w mlecznym barze, spacer po bulwarze. Śpiewająca ławeczka :D! Ulica chmielna, again! Obsługuje mnie bardzo smutna Chinka. Co będzie dalej!? co za tymi drzwiami? A tam wszystkie moje marzenia o róbrege sprzed lat... pięknie tam, pięknie...

O 17.30 wpadamy na pomysł, żeby sprawdzić, co tam na Róbrege. Gustowna opaska w kolorze yellow i proszę bardzo: tak się spełniają marzenia. Jeszcze nie weszłam do środka, a już palę nerwowo na schodach i patrzę na Vivianę - symbol szczęścia i wszelkiej pomyślności, w życiu i miłości, jak ją pamiętam z dawnych lat, z wczoraj. Stoi z rodziną i śmieje się głośno, my też, całkiem apropo jak na okoliczności tego festiwalu. Ale przemykamy przez hol do środka, spodziewając się spotkać całe tabuny kolegów i koleżanek lecz nic z tego, kolego. Chyłkiem na ostatni schodek, gdzie siadam wprost na kolegę z podstawówki! :wink: spotkanego ostatnio na winter reggae w Gliwicach. Pytanie dnia: co ty tu robisz?! nic, tak siedzę sobie pod wieczór, wzruszona. Tak siedzimy po prostu, a na scenie Ziggie Piggi. :D cdn.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 18:53:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
anastazja pisze:
obiad w mlecznym barze


Czyżby Mleczarnia? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 19:35:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Cd, Billi Holiday :serce
O Ziggie Piggie nic nie potrafię napisać, bo fajnie grali i tańczyli. Niestety trzeba było szybko opuścić miejscówkę z powodów osobistych, więc w zasadzie czas pomiędzy przeleciał galopem, bo nagle przyspieszył. Stojąc na schodach pod PKiN odmachałam wesoło Tomkowi i Natalii, idącym po przekątnej jak się spodziewałam również do środka.Szybko wyszło na jaw że pożyczone od córki glany mają napęd okolicznościowy. Armia na scenie, Róbrege 2018! Widzę ciemność i zielony rozpalony napis na ścianie, a pochwili gdzie ja tam będziesz ty. No właśnie. Już stoję pod sceną. Tom też zachwycony sytuacją życiową, to się czuje gdy żyło się już wtedy, co za kosmos! To już nie festyn na stadionie, żarty skończone. Opowieść zimowa jest zimową opowieścią. Stoję i czuję się świetnie! po chwili dostaję honorowo w łeb i dezerteruję na obrzeża wydarzeń. Tłum naciska i zgniata, a w strefie tego zgniotu widzę ostatnie 3 lata, to trzeba wyskakać, wykołysać.Pojawia się witraż wydobyty z torby. Nareszcie! Jak głowa Indianina, która zaginęła.Ale tu znów zamieniam się w drewnianą lalkę i nie pamiętam co dalej, tylko trzęsienie ziemi pod nogami i trans. Statek burz, Bóg jest miłością... liczyłam i nie wiem co dalej, co przedtem :(


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 19:43:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
antiwitek pisze:
anastazja pisze:
obiad w mlecznym barze


Czyżby Mleczarnia? :)

Tak! Podobno wszyscy tam Byli :D
Cdn, niestety, oczywiście.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 03 października 2018 05:53:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Po koncercie Armii wychodzimy na schody. Przeciskamy się przez tłum,który nie jest takim tłumem jak zwykle. Jest bardzo armijno -izraelowy,ale przy tym jakiś warszawski, z mocnym akcentem. Nie mogę tam stać ani chwili, po prostu muszę wyjść. Siadam na schodach i jestem tak wyczerpana po całości, że myślę - to już się prędko nie powtórzy. Nie ma w tej myśli żadnej charyzmy, po prostu marzę już tylko o łóżku, bo nic lepszego nie będzie, lecz jest na to rada. Za chwilę znów pod sceną zachwycam się Malejonkiem :D. Jest prawie mistyczny gdy wywołuje po kolei - Vivianę, Kelnera, Dżeksonga :serce, i w tej całej ekipie zaczynają grać Izraela. Czuję w sobie siły skumulowane na specjalne momenty dnia! Leci osiemdziesiona izraelowa ze specjalnym udziałem Viviany schowanej pod wielkim kapeluszem i ciemnymi okularami. Jest przejęta, łamie jej się głos i tu Maleo pięknie ją wspiera, że nie wiadomo gdzie wokal główny a gdzie chórki - już nie słyszę w tym żadnych rege rockers, z tego wybija się potężny Izrael, wolny naród. Obok nich Rozwadowski w stylowej marynarce w kwiatki czy plamki - mgła zaciera obraz, Onaszkiewicz z Immanuela, za nim Dżudżu i cała reszta, dużo ich, dają radę duchowej rewolucji, jest w tym świeżość i coś z hymnu zarazem... Ile mil stąd do nieba? To jest mania, to jest mania, babilońska propaganda to jest mania. Kołysze się cały namiot razem z podłogą, płonie babilon, co chwilę nowe zaskoczenie, coraz więcej tych gości na scenie, tłum wiwatuje, co do mnie już sam Dżeksong wystarcza do pełni szczęścia, co on w sobie ma? Kolejna niespodzianka - 1991! I wszystko staje się wielkim finałem, gdy scena już pełna po brzegi, jakby się to granie przelewało w czasie i przestrzeni, jakby jeszcze trwało to co odchodzi z każdą kolejną śmiercią...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 03 października 2018 09:17:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Epilok (nekrolok) :palacz:

Po tym finale nie potrzebuję już więcej muzyki i wychodzimy. Warszawa zaklęta w północ, czarna pod zimnym niebem - nie tak wracałam kiedyś z Jarocina, Gorzowa czy Brodnicy. Właściwie dość podobnie, też czułam się wytrącona ze świata, outside. Jakiś gigantyczny parking do przejścia i znów neony, fanfarony, ulica chmielna i właśnie wtedy taki głód, taki bezwład i brak. Smutna Chinka poszła spać. Siedzimy w całkowitym milczeniu, gadając przez cały czas. Od godziny drugiej do piątej rano dryfowanie po dworcu centralnym. Tyle tam biedy i nędzy nocą, tyle smutku, jak na sali operacyjnej. Pod ostrym światłem ludzie śpią poskręcani na krzesłach. Nie wiedzieć czemu spać nie wolno, posępni panowie na służbie spać innym nie dają. Smutek nie do wytrzymania, trzy godziny szwendania po peronach, nad herbatą za dychę, po ruchomych schodach w górę i w dół. Gdzieś na betonie bukieciki przywiędłych kwiatów w słoikach i umordowany sprzedawca z głową między kolanami.... wreszcie pociąg i odpływam w tak mocny sen jakbym przebijała się z roku 1988 - 30 lat kosmicznych przejeżdżam w 4 godziny. Aż nagle wstaje nowy dzień - niedziella!
:D

Edit: w finale Budzy grał na tamburynie :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 03 października 2018 22:05:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
anastazjo wielkie dzięki
anastazja pisze:
Epilok

to zderzenie uniesienia i ziemskości jakże mi bliskie
anastazja pisze:
Pod ostrym światłem ludzie śpią poskręcani na krzesłach

i jakże ważne i nie do przecenienia
nasi bliźni z dworca...

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 04 października 2018 06:43:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
uwielbiam te twoje opowieści. Hats off 2 this lady - jak mówił klasyk.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 04 października 2018 07:19:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
ojtam :wstyd


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 04 października 2018 07:48:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
anastazja pisze:
I wszystko staje się wielkim finałem, gdy scena już pełna po brzegi, jakby się to granie przelewało w czasie i przestrzeni, jakby jeszcze trwało to co odchodzi z każdą kolejną śmiercią...


Bardzo zgrabnie ujęte. :serce

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 04 października 2018 09:08:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
phpBB [video]

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group