Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 15:33:26

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: RÓBREGE 2018
PostWysłany: sob, 22 września 2018 19:06:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
http://warszawa.wyborcza.pl/…/7,54420,23938276,izrael-zagra…


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 września 2018 12:00:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 18:55:19
Posty: 3093
Skąd: Poznań
Link nie działa, i myślę, że jednak wątek/ (pod)forum obok powinien się znaleźć:
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7, ... kiego.html

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 września 2018 12:21:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Jedzie ktoś z Lublina?

Czy jest gdzieś dostępny szczegółowy rozkład tego koncertu?

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 września 2018 13:00:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Wczoraj po melodramacie posłuchałam trochę Sary Brylewskiej w antyradiu. Wspominała o Róbrege, słuchałam może z pół godziny. Wymieniając zapowiedzianych muzyków zapomniała o Armii, co wytrąciło mnie z równowagi. Potem sobie jednak przypomniała, że Armia ma zagrać około godz.19.
Dodała też, że MRR zagra utwory Izraela. (???)
Ale wystąpią też interesujący goście, jak Viviana, Dżeksong, Kelner, Milo Kurtis co już wiadomo z plakatu, tak więc zapowiada się niezła ekipa.

No nie wiem, może ktoś zdążył doczytać i wie o co chodziło z tym Izraelem w warszawie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 26 września 2018 23:31:58 

Rejestracja:
ndz, 06 czerwca 2010 22:18:09
Posty: 1
Cześć, wybiera się ktoś z Katowic + okolice?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 września 2018 23:15:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
:serducho


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 30 września 2018 11:23:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Przybyłem, zobaczyłem, potańczyłem.

Wieczorem postaram się złożyć obszerniejszą relację.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 30 września 2018 11:29:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Bardzo liczę na Wasze wrażenia i opisy!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 30 września 2018 13:21:13 

Rejestracja:
ndz, 16 maja 2010 01:45:44
Posty: 229
Koncerty bardzo dobre ale atmosfera miejscami morowa ze względu na okoliczności imprezy.

Najlepsze momenty:

Ziggie Piggie Rebel z Szawłem! Wokal Gabi wspaniały, fajny pomysł z graniem kawałków z wokalami Goldrockera.

Izrael/MRR - najlepszy moment dla mnie to wejście Mirka Szatkowskiego co za głos! Powinen on wrócić do grania! Koncert bardzo fajny, choć miał i słabsze momenty.

Koncerty Armi i Pawła Skya mnie nie porwały.

Trochę zabrakło mi 52umu i załogi "trudnej młodzieży/kryzysu - ale gdyby uwzględnić wszystkie kapele które powinny wczoraj zagrać to koncert powien trwać nie kilka godzin... a dni.


No i brawa dla akustyka, świetnie nagłośniony koncert!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 01 października 2018 08:14:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Na Róbrege byłem po raz pierwszy, więc wybaczcie, ale nie będzie porównawczo. Nie powiem Wam czy rok temu była lepsza frekwencja, albo czy dwa lata temu było gorsze nagłośnienie – nie wiem.

Przybyliśmy z Sylwią na miejsce punktualnie o 17-tej. Ludzie powolutku się gromadzili, a ja poczułem się bardzo dobrze, bo po szybkim zlustrowaniu przybyłych gości mogłem orzec, że plasowałem się zdecydowanie poniżej średniej wiekowej i znowu się czułem jak małolat. Co prawda później uległo to zmianie, ale ten początek miło mnie nastroił.

Impreza zaczęła się punktualnie od występu Paweł Sky & nowy+eren 101% improwizacji. Rozpoczęli od wariacji na temat „Centrali”, powtarzając rytmicznie „Czekamy, czekamy…”
Cóż mogę powiedzieć. Pawła kojarzy chyba każdy, kto w latach 90tych łaził na warszawskie koncerty hc/punk. Chyba nie bardzo się pomylę, jeśli powiem, że połowa ówczesnych imprez była organizowana przez niego, czy to pod szyldem Ufolotki (rozliczne koncerty w żoliborskim kino-teatrze Tęcza), czy grubsze balety w Stodole lub Proximie pod nazwą Zielony Festiwal. Pod tym względem to co wtedy robił to była pełna profeska. Zresztą swoje ówczesne doświadczenia wykorzystywał później maczając palce w organizacji Open’era. Od tej strony to fachura wysokiej klasy.
Natomiast jeżeli chodzi o jego kreację sceniczną, to nie była dla mnie ona do końca jasna. Nie wiem czy podczas koncertu nowego +erenu miał być kimś w rodzaju MC, albo innego wodzireja, ale sprawiał wrażenie jakby był kimś w rodzaju Skiby w Big Cycu, czyli piątego koła u wozu - latał w kasku budowlanym, puszczał bańki, a od czasu do czasu wykrzyczał jakiś tekst zagrzewający nieliczną publikę do zabawy. Co do samego nowego +erenu, to obawiam się, że musiałbym jarać dużo, a nawet bardzo dużo blantów, żeby docenić ich twórczość. Niestety nie jaram ich w ogóle, więc nie dałem rady zachwycić się nimi jako całością. Mogłem pochwalić głos jednej z wokalistek i sekcję rytmiczną. Natomiast teksty produkowane na scenie (jak się domyślam ad hoc) przez niejakiego Krzysztofa, były takiej jakości, że ze dwa razy wymieniałem bezpieczniki w żenadometrze. Na szczęcie ten dość liczny ansambl nie katował nas długo swoją sztuką i stosunkowo szybko zwinął się ze sceny.

Po nim kilka słów powiedział Kelner, który pełnił tego wieczoru rolę konferansjera – nakreślił rys historyczny i przypomniał zasługi Roberta dla powołania całej imprezy w latach 80-tych. Następnie zapowiedział kolejnego wykonawcę, zapowiadając go jako „ska ze Śląska” i na scenie pojawiło się Ziggie Piggie. Strasznie to ubodło pewnego dżentelmena, który bardzo się obruszył i zaczął głośno tłumaczyć, że Sosonowiec to nie Śląsk! Taki był oburzony, że ze dwie godziny jeszcze tak tłumaczył.

Co prawda cały czas stoję na stanowisku, że czy to Śląsk, czy nie Śląsk, to rudeboy z Sosnowca, brzmi tak samo kuriozalnie jak poławiacz pereł z Radomia, ale trzeba oddać, że ska/rocksteady, które zagrali to była pełna profeska. Niby nie dziwota, bo w Sosnowcu od ponad 20 lat specjalizują się w tym ska, ale ostatni raz z produkcjami, w których maczał paluchy Stecyk miałem do czynienia przy okazji debiutu Skankana czy Horrorshow, no i teraz na własnej skórze przekonałem się, jaka przepaść dzieliła te projekty od ZP. Dodatkowym smaczkiem, było wplatanie w utwory głosu Roberta, co dało bardzo fajny efekt. Pograli niespełna godzinę i poszli. Nie szaleję obecnie ze takim graniem (bo drzewiej, to chętniej słuchałem), ale w takiej dawce było dla mnie jak najbardziej do przyjęcia.

W przerwie podryfowałem sobie chwilę po „fuaje”, spotkałem Natalię, Erkeja, zamieniłem dwa słowa z Dzikim i powrót na salę, bo…

… przyszedł czas na Armię. Zainstalowałem się w miarę blisko sceny, żeby mieć dobry widok i za chwilę zaczęli. Tomek wymaszerował na scenę z mocno wypchaną torbą Winiary, którą położył przy mikrofonie i ruszyli z klasykami. Poleciały między innymi „Opowieść zimowa”, „Trzy Bajki”, „Niezwyciężony”, „Jeżeli”, „Parowóz nr 8”, „On jest tu, on żyje”. Publika ruszyła w takie pląsy, że obawiałem się, czy podłoga namiotu przetrwa te harce, ale przetrwała. Ja sobie grzecznie zdzierałem gardziołko i próbowałem co poniektóre fragmenty uwieczniać telefonem. Obok stał Erkej i trudnił się podobną działalnością. Zgodnie orzekliśmy, że nagłośnienie jest nader dobre i nawet przy samej scenie dźwięk jest jak należy i wszystko brzmi selektywnie. Pomiędzy utworami Elrond, który tryskał energią i dobrym humorem opowiadał anegdoty związane z Robertem i wspólnym okresem grania. Usłyszeliśmy opowieść o brzemiennym w skutki spotkaniu na schodkach do Hybryd, o perkusji, która była używana podczas koncertu, a na której nagrywano Legendę, Triodante i Ducha. Wzruszającym momentem było przedstawienie grającego na gitce Staśka i rzucenie ku niebu pytania „No i co ty na to Robert? Jak ci się podoba?”. Oczywiście po zagraniu podstawowego setu, publika nie chciała spuścić zespołu tak łatwo ze sceny, więc po chwili wrócili. Elrond znowu z wypchaną siatą Winiar. Tym jednak razem wyjawił tajemnicę i po krótkim przekomarzaniu z publiką, poprosił o pomoc Partyzanta, z którym wyjął i rozwinął baner z Rozetą, informując, że niestety nie dało się jej zawiesić tego wieczoru, ale ona nawet w takich wypadkach jest obecna zawsze na scenie w czasie koncertów – „No bo jakżeby to… tak bez niej”. A potem zabrzmiał „Statek Burz”.
Ze względu na formułę imprezy ten koncert także nie był zbyt długi, przez co pozostał mały niedosyt, bo chciałoby się więcej, ale zwarta formuła sprawiła, że występ Armii miał formę ładnie wymierzonego pocisku. Samyj konkret bit – rzec by można.

Chwila na zaczerpnięcie powietrza, spotkanie kilku z dawna nie widzianych znajomych (ej, wiecie, że Youzwa był! – tylko jakoś nieskory do kontaktów towarzyskich, cały czas w kapturze na głowie, a po koncercie Armii prawie wybiegł na zewnątrz), i znowu do środka bo zaczyna Maleo Reggae Rockers.

Ja to już nawet wtedy do domu chciałem iść, bo za MRR to przepadam tak bardzo nie bardzo, ale mnie małżonka za halc przytrzymała i mówi „Stój! Gdzie idziesz jełopie? Posłuchamy chwile”. No to stoimy i słuchamy. No i pierwsze zdziwko na plus, bo Maleo śpiewa normalnym głosem! Jak za dawnych lat, bez irytującej „jamajskiej” maniery. Drugie zaskoczenie jest takie, że od samego początku lecą same kawałki 12RA3la. No i towarzycho na scenie też takie jakieś podejrzane. Co tam robi np. Milo Kurtis z bongosami? W dodatku za chwilę pojawia się Vivian! Sara i Ewa, stojące wtedy akurat tuż obok mnie zaczynają się drzeć ile sił w płucach „Mama! Mamo! Dawaj!” :D Za chwilę pojawia się Robal z Dezertera! Co tu się wyrabia?! I ciągle tylko kawałki 12R3la – „Nikt”, „Wolny Naród”, „Babilońska Propaganda/Duchowa Rewolucja”. Mało? No to na scenie pojawia się Mirek Szatkowski i leci „Święty Szczyt” i „Ambicja”. Ja już przestaję chcieć iść do domu, a pod namiotem zaczyna wrzeć. W pewnym momencie Maleo zapowiada, że MRR całkowicie przechodzi w 12R3la. Na scenę wchodzą Dżekson, Kinior, Mrówa, Kelner. I zaczyna się powrót do absolutnych rootsów z pierwszej płyty („Poli bez kontroli”!). Dodać należy, że przez cały czas na ekranie nad sceną, były wyświetlane filmy i zdjęcia pokazujące Roberta. Oko się poci nie raz i nie dwa. Ponieważ jednak nie tylko oko nam się poci, to w pewnym momencie musimy wyjść na chwilę i złapać oddech, bo na sali już dosłownie zaczyna parować. Spotykamy Tomka i Natalię. Chwila rozmowy, i wracam na finał, który okazuje się być takim gwoździem programu, że o lepszym nawet nie mógłbym marzyć. Na scenę zostają zaproszeni wszyscy muzycy grający tego dnia i zaczyna się „Życie jak muzyka”. Cały, dosłownie cały namiot faluje. Chyba nikt nie stoi spokojnie, bo cała podłoga podskakuje w rytm muzyki. I kiedy wszyscy już sądzą, że nic lepszego nie spotka ich tego wieczoru, Maleo niesiony entuzjazmem, krzyczy, że to nie wszystko i zaczyna się „See I&I” (Kinior!). O matulu! Jak to żre! I koniec. Wybrzmiewa ostatnia nuta. Ludzie szaleją, klaszczą.
Koniec? NIE! Maleo krzyczy „Nie schodźcie ze sceny! Zagramy coś jeszcze! Psalm 125!”
I grają ten Psalm, pod sceną wszyscy się bujają. Na scenie już kompletne szaleństwo. Nawet ten Sky w kasku i z bańkami zaczyna tam pasować.
I tym razem to już naprawdę koniec.
Co prawda po wszystkim zaczął grać jeszcze Maken ze swoim sound systemem, ale to już sobie odpuściliśmy.

Że co? Że nie napisałem, że brakowało tam Bryla? Ale przecież wcale nie brakowało. On tam był.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony pn, 01 października 2018 10:38:01 przez Pet, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 01 października 2018 09:11:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Świetna rela - dzięki!

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 01 października 2018 09:30:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
:aniolek: :aniolek: :brawa: :brawa:

Straszliwie żałuję, że mnie tam nie było.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 01 października 2018 12:30:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Pet pisze:
„Stój! Gdzie idziesz jełopie? Posłuchamy chwile”

:mrgreen:

dzięki, za emocjonalną relę :D

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 01 października 2018 21:40:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
:bukiet:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 02 października 2018 11:46:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Pet pisze:
zostają zaproszeni wszyscy muzycy grający tego dnia i zaczyna się „Życie jak muzyka”. Cały, dosłownie cały namiot faluje. Chyba nikt nie stoi spokojnie, bo cała podłoga podskakuje w rytm muzyki.

Tak było! jeszcze czuję to drżenie :D może się wieczorem odblokuję, bo coś mi się w środku zacięło


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group