elrond pisze:
..he,he...armia grała juz kiedys na festiwalu w opolu.....wspólnie z Voovoo, Tymonem, de Press, Myslowitz, Swietliki, Homo twist....
T.Love też grał, nie? (chyba zaczynali ten koncert); byli wtedy w swojej życiowej formie, po płycie Prymityw.
Armia zagrała cztery utwory, ale za to jakie (i jak długie!): Archanioły, Miejsce pod słońcem (tak tak - całe!), Skończyłem rozpoczynaj (tez całe!) oraz On jest tu, wtedy jeszcze nie wydane na żadnej płycie, ale już goszczące na stałe w repertuarze koncertowym.
W sumie o tyle mi się nie podobał tamten koncert, że było jakś tak drętwo, ze znaczną częścia publiczności niekumająca o co chodzi, a przede wszystkim od publiki dzieliła zespół znaczna odległość, co wg mnie w przypadku Armii nie wychodzi na dobre.
A może najbardziej, to brak odpowiedniej atmosfery. Cały ten koncert był w ogóle bardzo fajny, własnie T.Love dobrze wypadł, i De Press, i Homo Twist - ale nie było tej atmosfery mistycznej zupełnie, która się mi podówczas nieodmiennie kojarzyła z Armią. Zresztą przy takim repertuarze aż się o to prosiło, a nie było najzwyczajniej czasu, żeby taka atmosfera się wytworzyła; trzeba było juz schodzić.
Tym niemniej oceniam sam fakt występu bardzo pozytywnie i nie rozumiem, co to za argument, że Opole promuje syf, skoro w tamtym czasie promowało dużo dobrych zespołów (rok temu w ramach Rock-Opola wystpił też Kult na przykład).
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
/
- ma ktoś może nagrany ten koncert???
) 
, to i tak nie zmienia to faktu, że obecnie jest to nic nie warty festiwal promujący sam syf, a Armia do tego poziomu moim zdaniem nie powinna się zniżać. Dobra sztuka musi bronić się przed zestawianiem z syfem.
ale z moich obserwacji wynika, że są wśród osób słuchających popu również takie, które potrafią żywiołowo reagować na trudniejszą muzykę. Poza tym jeśli przekrój wykonawców jest zróżnicowany to publiczności również. Owszem od Krawczyka do Armii daleko, ale juz od Wilków bliżej. Przypomnimy sobie nasze gusty, kiedy jeszcze nie słuchaliśmy szeroko rozumianego rocka.