Ultima Thule

hmmm........



Jeśli dobrze rozumiem metaforę, to jest to przez połowę czasu oksymoron...

Ja tam wolałbym, żeby to była tangensoida

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Tez nienajlepiej, bo wtedy polowa okresu, byla by "na minusie". Dlatego ja osobiscie wolalbym zakres paraboli nalezacy do przedzialu <0; +nieskonczonosc) wyznaczonej przez rownanie y=x^2 (co najmniej)

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Początki bywają trudne. Trzeba też trochę zainwestować

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

...jam sie zakochal w Natalii juz 5 raz......dla mnie to teraz jest najlepiej a nie na poczatku......rozumiem ,że jak kocha się kogoś...to coraz bardziej a nie coraz mniej...........troche nie bardzo rozumiem....jaka sinusoida?

_________________
ooooorekoreeeoooo

Siunusoida, to wykres funkcji sinus:



a bo my tu o matematyce uczuc

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Posłuchaj no szczęśliwy człowieku...... nie wszyscy mają taką fajną Natalie i wtedy życie wygląda jak sinusocosoida ..... a tak poważnie to wszystko po prostu życie....... ciągła walka o wspólny czas dla siebie.... raz z górki a raz pod górkę no ale jak się chodzi co tydzień na randki to ja przepraszam... można tego nie zaznać.....

_________________
Be Yourself

myślę, że coś prawdy w tym chyba jest , trzeba tylko dobry wzór zastosować... kolejność działań.....i wyciągnąć wnioski dla siebie z wyniku równania z jedną niewiadomą........

_________________
Be Yourself

Kiedys z kolezkami wyprowadzilismy wzor na (pardon za wyrazenie) najebalnosc - uwzglednial mase i mozliwosci spozywajacego, zasobnosc portfela, odleglosc miedzy knajpami i sklepami nocnymi, procentaz i ilosc spozywanych trunkow i jeszcze pare innych wspolczynnikow. To moze milosc tez sie da okielznac wzorem

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Podasz jakieś obliczenia na najebalność? Jakieś normy? ISO 9001?

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

powszechnie wiadomo pijącym, że im większa masa tym większa odporność... skłonny więc byłbym sformułować wniosek iż wszystko opiera się na proporcji.... ale jak się to ma do miłości....?? no tak im więcej ciałka do kochania tym większe uczucie?!?!?!

_________________
Be Yourself

Wirtualny alkomat...

http://alkomat.biz/testery/wirtualny.html

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Ze śmierci życie,
które za każdym razem większe jest,
zmartwychstań dzisiaj i pluń na śmierć

jeśli odrobinę postawę Elronda domniemywać mogę

Niestety, wzor nigdy nie zostal ukonczony. Jeden z czlonkow zespolu badawczego zostal relegowany ze studiow i wrocil w swoje rodzinne stronny, drugi przestal pic, trzeci znalazl sobie panne, ktora zabronila mu sie z nami spotykac, a reszta zamiast zajac sie powaznymi pracami badawczymi i poswiecic sie nauce wolala upijac sie bezefektywnie nie prowadzac przy tyym obserwacji, ktore bylyby konieczne do ukonczenia wzoru. Pamietam tylko, ze ostateczny wynik wskazujacy stopien najebalnosci osobnika, byl odwrotnie proporcjonalny do jego masy ciala, wyznaczonego na podstawie wielomiesiecznych badan wspolczynnika MŁ (mocnego łba - wspolczynnik ten byl charakterystyczna cecha badanego i dla kazdego nalezalo go wyznaczac indywidualnie) i odleglosci pomiedzy lokalami/sklepami (zaniedbalismy wplyw stanu upojenia na czas przebycia drogi, przy zalozeniu ze czlowiekowi w stanie wskazujacym wlacza sie tzw. "jas wedrowniczek" nakazujacy mu ciagle przemieszczanie, co w efekcie neutralizuje efekt "kroku lowcy wezy" wydluzajcego droge). Z koleji najebalnosc w swietle naszych badan byla wprost proporcjonalna do:
- zasobnosci portfela (ktory to czynnik ujelismy w funkcje pierwiastkowa zalezna od czasu - bo jak wiadomo, im wiecej masz kasy na przepicie, tym szybciej zaczniesz stawiac kolejki wszystkim dookola, tak wiec czynnik ten nie moze miec wplywu liniowego na ostateczny efekt)
- calki z pola wyznaczonego na wykresie, ktory na jednej osi mial mocy trunkow, a ana drugiej wspolczynnik jakosci (nazywany tez czasem wspolczynnikiem "mozgotrzepnosci")
Ponadto zastanawialismy sie nad uwzglednieniem wplywu towarzystwa, w ktorym sie spozywa (wiadomo, ze do lustra wypije sie mniej, niz w obstawie wesolej kompaniji), ale nierozstrzygnietym pozostalo jak wyznaczyc wspolczynnik majacy za to odpowiadac.

W chwili gdy nasza grupa badawcza ulegla dezintegracji prowadzone byly badania majace na celu uwzglednienie stanu ducha pijacego, tzn. jaki wpyw na ostateczna najebalnosc ma upijanie sie "na smutno"ew. "na wesolo", czyli mowiac inaczej, czy pijac na wesolo jestes w stanie wychlac wiecej niz pijac na smutno (ew. w stanie obojetnym), czy moze na odwrot... a moze w ogole nie ma to znaczenia, bo niezaleznie od nastroju film i tak Ci sie urwie po drugiej flaszce.

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white

dobre.... sprawdzałeś to kiedyś?? Bo tak na oko to by się zgadzało....

_________________
Be Yourself

Ja nie mam pojęcia ile mam promili lub setnych promila po wypiciu jakiegokolwiek alkoholu. Nigdy sie nie badałem choć czasami mam ochotę np wiedzieć ile mam po trzech piwach...

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła