Kajo pisze:
"Po nich wystapiła rodzima gwiazda, Hey. Kiedy kończyli swój występ, zastanawiałem się, czy ktoś im dorówna podczas tego festiwalu. Okazało się, że nie musiałem czekać długo. Kiedy Tomek Budzyński wszedł na scenę i zaczął od Misiowie puszyści, jeszcze z repertuaru Siekiery, ktoś obok mnie powiedział: To jest najważniejszy koncert festiwalu. Jak się okazało, było w tym sporo racji. Dzisiejsza Armia ma tę samą siłę rażenia, co za czasów Roberta Brylewskiego. Niezwyciężony po prostu wbił wszystkich w ziemię."
Psia kostka! Tez chcialem wrzucic ten cytat. Ubiegles mnie Kajo
.
Zdrowka zycze
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
