|
ARMIA
Bodaj najbardziej oryginalny zespół na polskiej scenie tzw. rocka niezależnego, wyróżniający się dzięki podniosłej mistyczno-bajkowej otoczce, w jaką spowił swój punk i hard core, oraz charakterystycznej "ścianie" gitarowej. Przez pierwsze lata działalności jego "patronem" był Don Kichot - symbol walki o miłość i sprawiedliwość, który pomimo nieustannych klęsk nigdy nie traci wiary.
Powstał pod koniec 1984 roku w Warszawie z inicjatywy gitarzysty Roberta Brylewskiego i wokalisty Tomasza Budzyńskiego, a także dziennikarza Sławomira Gołaszewskiego, okazjonalnie wspierającego grupę na saksofonie.
Brylewski zbudował wspomnianą ścianę dźwięku, Budzyński - również autor okładek płyt - tchnął w zespół swojego ducha dzięki poetyckim tekstom zdradzającym fascynację najpierw ideami indiaństwa i rycerstwa (płyty "Armia" i "Legenda"), a potem chrześcijaństwem ("Legenda", "Triodante", "Duch"). Kolejnym ważnym członkiem Armii był Krzysztof "Banan" Banasik, dzięki grze na waltornii przydający grupie majestatyczności i jeszcze większej oryginalności. Oprócz nich zespół początkowo tworzyli perkusiści Janusz Rołt i Tomasz "Gogo Szulc" Kożuchowski oraz basista Aleksander "Alik" Dziki, którego pół roku później zastąpił Tomasz "Żwirek" Żmijewski.
Pierwszy koncert Armii miał miejsce w czerwcu 85 w warszawskim klubie Hybrydy, drugi dwa miesiące później na festiwalu w Jarocinie. Mimo że w przeciwieństwie do innych grup punkowych Armia nie walczyła z systemem i nie odwoływała się do hasła "No future", od początku zdobyła wręcz kultową popularność, podsyconą następnymi koncertami w Jarocinie (w 89 miał tam miejsce nawet Dzień Amii) oraz na Róbrege, którego to festiwalu grupa Budzyńskiego i Brylewskiego stała się sztandarową gwiazdą (występując regularnie w latach 85-90).
Obecnie zespół tworzą: Tomasz Budzyński - śpiew, Piotr "Stopa" Żyżelewicz - perkusja, instrumenty perkusyjne (zasilający rownież zespoły Voo Voo, 2 Tm2, 3), Dariusz "Popcorn" Popowicz - gitary i Paweł Piotrowski - gitara basowa, keyboard (do 1994 członek grupy Dezerter).
Mirosław Odyniecki
Rzecznik prasowy imprezy
szacunek dla organizatorów! Wpadłabym, ale trochę późno...
_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.
|
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
za który b dziękuję ! 8)
