Ultima Thule

zasugerzyłem się avatarem

_________________
w ręce kamień. my i oni.

Hmm, ale przecież na obrazku widnieje Chris Stevens (John Corbett), jeśli mnie wzrok nie myli Nie znać "Northern Exposure" to jednak wstyd

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Poza tym skąd wiedzieć że człowiek(mężczyzna)-Ul jest kobietą, inna rzecz człowiek(kobieta)-pszczoła np. womanbzz

nie znam i nie wstydzę się. za to wstydzę się pomyłki i przepraszam

_________________
w ręce kamień. my i oni.

Rzadko mi się zdarza, ale zgadzam się z Mikim. Większy wstyd nie znać Alaski! Carlos, nie stresuj, nie Ty pierwszy
btw. znam Miki-kobietę... Skąd wiadomo, kim jest Miki????

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

.....naprawdę ???????????? dla mnie Alaska nachalną poprawnoscią polityczną epatuje.......a tego nie lubię zbytnio....

_________________
ooooorekoreeeoooo

Na Murze Pamięci w Parku Wolności przed MPW widnieją nazwiska łącznika Zbigniewa Ratusińskiego, ps. "Miki" (kolumna 142, pozycja: 47), i podporucznika Bohdana Węgrzynowskiego, ps. "Miki II" (kolumna: 123, pozycja: 59). Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale dziwnie się poczułem, jak przeczytałem te informacje.
PS. Elrondzie, ja rozumiem, że Cicely to nie Twin Peaks, ale dobrze mi się oglądało oba seriale, niezależnie od poziomu politycznej poprawności (względnie: niepoprawności) w każdym z nich.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

nie przesadzajmy z politycznymi poprawnościami w Cicely, chyba nie o to chodzi? mnie frajde sprawiają odcinki freudowskie, to dopiero prawdziwy odcień Alaski! determinizm i poszukiwanie drzwi wyjściowych... niestety, im późniejsze odcinki, tym słabsze pomysły, szkoda.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

To chyba jakieś uprzedzenie.

Poprawność polityczna...

Jest to ostatnia rzezcz o której myśle (a raczej w ogole nie mysle, bo uwazam, ze ta rzekoma popr. pol. nie jest przesadnie wyeksponowana w porownaniu z innymi filmami...a czesto wrecz nie wystepuje) ogladajac ten serial. Emanuje on za to bardzo ciepłą atmosfera, doskonałym, bardzo inteligetnym poczuciem humoru. Przedstawia w krzywym zwierciadle historie nowożytnego świata, tłumaczy religojność indiańską, żydowską i katolicką. Zamiast głupich gagów, ukazuję często wręcz surrealistyczne przygody bohaterów. Czerpie garściami z Poe, Whitmana, Schopenhauera, Blake'a, Freuda oraz klasykow literatury czy muzyki.

Poprawność polityczna...?

Trudno o niej mówić gdy autorzy lekko nabijają się z feminizmu, murzynów i Żydów z New York.

<myśli intensywnie> chodzi o Przystanek Alaska?... jeśli tak, to coś tam kiedys oglądałem.. ale dawno i nieprawda

_________________
w ręce kamień. my i oni.

...ale jak już sie komus nie podoba "gejowski styl zycia" to od razu zostaje nazwany faszystą......

_________________
ooooorekoreeeoooo

..tłumaczy???????????????????????????? kto ?????????????????????????

_________________
ooooorekoreeeoooo

No np. odcinek o Jom Kipur, bardzo edukacyjny jak dla mnie.
Tak samo Marylin, sekretarka doktora opowiada duzo mitów alaskańskich indian, pod ich wpływem przeczytałem ich mitologie, baśnie - bardzo piękne i pouczające.
Tudziez prostolinijny katolicyzm Shelly.

Hmmm, a propos homo - padały tam raczej okreslenia, ze ktos jest 'bigotem' a nie 'faszystą' - okreslenie na ktore Maurice zdecydowanie zasługuje.

Mi się tez wydaje że nic nie tłumaczy.
Jest pogodną, postmodernistyczną opowieścią - zabawą konwencjami.
Miło się ogląda, a jak sie nie zobaczy, to też można spokojnie żyć.

tym drógim w koszulce triodante byłem JA!!!! taki z dreadami koncert był fajny tylko drógiej gitary zabrakło.....

_________________
BARMY ARMY!!!

http://www.acid-drinkers.com/forum