Ultima Thule

Bana dla mirusa, bana dla dredziarza, zamknąć temat!

Edit: Nie jesteście aby trochę przewrażliwieni?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Witam. No nie mogę. Powiem krótko: jak coś mi się nie podoba, to tego nie kupuję. Polecam taką zasadę wszystkim.

Ulala.... Znaczy, że niby towarzystwo wzajemnej adoracji Poznań - Warszawa rządzi...?
A co np. z Trójmiastem i Krakowem?
Pamiętam czasy mocno przedforumowe, na koncerty Armii chadzam od 1994 r. Niewiele się w kwestii poziomu rozgadania Toma zasadniczo zmieniło, poza kilkoma koncertami specjalnymi.
Jak tak se czytam, co artysta powinien, to myślę, że w życiu nie chciałbym być artystą. Przechlapane i na cenzurowanym.

Bądź wreszcie kulturalny, Tom. "Dzień dobry" i "do widzenia" w trakcie koncertu obowiązkowo. A przy droższych biletach zalecane jeszcze "Jak się macie?" w środku występu. I nogi na odsłuchu raczej nie należy trzymać stacjonarnie, jeno pląsać zgodnie z muzyką na całej scenie.
To takie niezbędne minimum.
Płacimy za to piniędze, w końcu, to wymagamy!

Wszystko zawarłem, co trzeba?

... tu jest chwilami jakieś przedszkole, jak słowo daję...

Ja też pięknie wspominam koncert w Krakowie, ale jakoś nie pamiętam czy było dzień dobry czy do widzenia...
A może na tym śląskim koncercie "hej" w jakimś utworze padło?
To hej!

Nie chciałem już nic pisać, ale... Erkeju, jedno pytanie: tylko ironia skierowana w Twoją stronę Cię razi i jest niepotrzebna?

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Superforumowiziomale z Poznania to np. Elrond, Germazeze, Blindman czy Aviator, to chyba oni zawsze sa na koncercie nie
No tak a jako superforumowyziomal z Warszawy nigdy niedoświadczę koncertu bez samego siebie

Przykro było czytać

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Czekałem na Twoją odpowiedź, Bogus.
Najsmutniejsze jest w tym wszystkim to, że w zasadzie moja poprzednia wypowiedź jest logiczną konsekwencją postawionych tu Budzemu zarzutów... Zwykła antycypacja i ekstrapolacja dalszych potencjalnych oczekiwań za kasę.
Wolę o nich napisać z góry, coby nie przyszło komuś do głowy wyartykułować ich na poważnie.
Faktycznie, trochę ironii się przekradło. Cóż... Zabij mnie, ale nie umiem już mówić o tym inaczej.
Przyznaję Ci rację: obaj jesteśmy niedoskonali.

do kurwy nędzy!

Dzień dobry. Jak się spotykamy, stanowimy dość zgraną grupę, odnosimy się do siebie przyjaźnie i jest bardzo miło, aż chce się żyć. Jak czytam takie coś, co widzę tu, to oczom nie wierzę. I się odechciewa. To tyle. Do widzenia.

Eeee, myślę że drobna chłosta wystarczy


Ooo, i tym może niezbyt optymistycznym, ale jakże realistycznym akcentem proponuję zakończyć dyskusję. Można by jeszcze spierać się o to, który bardziej, ale to innym razem
/ for everybody.

No i superforumowcz aus Krasne Potockie!

[...]

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Mirus - dzięki.

Nareszcie ktoś mnie poparł i zrozumiał to co chciałem przestawić.

_________________
<a><img></a>

dla mnie koleżko tak to wlasnie wygląda : zagrać i do domu ! a niby dokąd ?

..a ja kolezko wkladam w to wszystkie swoje siły...i po 20 latach jeszcze sie nie nudzę...

no...a jakby inaczej !!!

..będzie tak jak zwykle..zespól zagra ..i pojedzie do domu!..no bo dokąd ?

_________________
ooooorekoreeeoooo

....tylko ,że ten kij to ma dwa końce........

_________________
ooooorekoreeeoooo