Trochę opóźniona ta relacja, ale jest
Koncert odbył się w ostani piątek, a przez większość czasu pobrzmiewały takie okrzyki jak w temacie - było to trochę denerwujące w spokojniejszych momentach... Armia zaczęła od Szewców a zakonczyłą Domem przy moście na bis. Było bardzo czadowo - pierwszy raz słyszałem koncertowe Poza prawem i piękne było to wyczekiwanie na przyspieszenie, a potem wyzwolenie emocji w młynie; wspaniale było usłyszeć Siekierę Siekiery i odpowiadać na pytania rzucane przez wokalistę w stronę publiki
, a po Siekierze wystąpili Chłopcy stąd i było jeszcze bardziej energetycznie - ciekawostka, że najbardziej wytrwałym z pogujących okazał się jeden z ochroniarzy (a w ogóle ciekawe, że najpierw udwał, że chce wyrzucić jednego roznegliżowanego do połowy gościa, a potem sam zaczął się z nim zderzać:D). Nie zabrakło jednak również spokojniejszych momentów (Elrond zabrał gitarkę akustyczną) - pojawiło się Echo i Oddech (tu nie jestem pewien, bo wzbogacony został tekstem - "Nie zatrzumuj mnie, nigdy nie zatrzymuj mnie..."). No i Archanioły!!!
Występ Armii zapowiadał Kono i musiał to czynić dwukrotnie, poniważ za pierwszym razem zapomniano jego głos odpowiedni nagłośnić:)
Antiwitek prosił, żeby napisać, czy Elrond się przywita - prawdę mówiąc nie pamiętam:D, ale w czasie całego mówił niewiele...
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
- taki maly ot.