Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 22:11:43

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 stycznia 2006 21:59:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
mi się też podobał bardzo film. przedmówcy tylko to co miałem do powiedzenia wypisali...

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 19 stycznia 2006 10:42:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 19:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
Dodam tylko, że książkę przeczytałem dopiero dzień przed pójściem do kina na film.
Oczywiście książka lepsza ;) ale film też bardzo bardzo!!
No i też uważam,że zekranizować Narnie było znacznie łatwiej od Śródziemia, bo to jednak objętościowo i wątkowo nie ta sama liga.
Ale treściowo jak najbardziej!!!

Po prostu serce rośnie, jak Lew z pokolenia Judy wygrywa!!!

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 06 lutego 2006 00:06:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
No tak - z Kamikiem już o tym tu nie podyskutuję, ale wreszcie mogę powiedzieć, że Narnia nie jest mi tak do końca obca (zresztą okazuje się nigdy nie była :wink: ). W sobotę miałem w kinie zobaczyć, ale nie udało się i nawet lepiej może - po przeczytałem sobie - "Lwa, czarownicę i starą szafę"

Czasem jest tak, że książka delikatnie jak bluszczyk splata się z życiem bieżącym lub lekko ubiegłym... Na przykład zeszłej jesieni czytałem Hobbita, o przeprawie przez Góry Mgliste myślałem obrazami ze swej majowej wędrówki kilkuosobowo-namiotowo-kilkudniowej przez Babią na Pilsko, siedzenie na skałkach pod Małą Babią, w żółtym zachodzącym słońcu, z horyzontami i krajobrazami mi się przekładało na odbiór Tolkiena.
Tak mi się teraz zimową porą czytało Narnię. Waiting for the green.

No i jeszcze ten fragment:
"- Ależ, panie Profesorze, jeżeli coś jest prawdziwe, to musi być prawdziwe zawsze!
_ Musi? - raz jeszcze zapytał Profesor i Piotr nie wiedział, co na to powiedzieć."

To przecież SZESTOW!!! (Który atakuje całą tradycję filozoficzną od Sokratesa w imię wolności) Pięknie!

Ciekaw jestem dalszych części.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 06 lutego 2006 01:23:53 
J.T.Fly pisze:
Zachwycony tym, jak bardzo książka jest wiernie oddana w tym filmie


A ja napiszę jeszcze raz to, co pisałem na chacie - moim zdaniem nie jest. Jest dużo zmian, w tym kilka takich, które dają głupie efekty, i sporo takich, których sensu wprowadzenia po prostu nie rozumiem.

Sam film wydaje mi się bardziej oczywisty od książki - znaczy mniej tu miejsca na domysły itp.

W paru momentach wydawało mi się, że widać wyraźnie fotomontaż. I nie zdziwiłbym się, gdyby to były wspomniane przez q51 blue boxy...

Gra dziecięca jak dla mnie niezachwycająca. :(

(Budzi się we mnie wieczny malkontent.)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 06 lutego 2006 12:18:13 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
juz w tym tygodniu sie powinienem w koncu wybrac do kina, wiec sie wreszcie i ja wypowiem.
o blue i greenboxach nalozonych na tlo z polskich gor czytalem, wiec na pewno sa. jesli widac te nakladki, to kupa, jak na produkcje tego typu, wielka. ocenie to wkrotce.
slyszalem bardzo rozne opinie o filmie i w sumie to sie boje, ze runie bardzo przyjemny mit, bedzie szkoda, ale i tak sie wybiore.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 07 lutego 2006 10:27:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Byłem, obejrzałem... i mówię eeee tam. A mówię to do Bandyty :-) Zdecydowanie więcej czytałem recenzji pozytywnych niż negatywnych (a i ta negatywna z Guardiana utwierdziła mnie w przekonaniu, że film musi być dobry, bo gdyby nie był, to by się tak nad nim nie znęcali), oczekiwania były więc dość wysokie. I się nie zawiodłem. U mnie szczęśliwie gadali w oryginale, minus dubbingu więc odpadał. Pozostał minus niedoskonałości technicznych, ale bardzo żenujące jest to tylko w jednym momencie (i to w scenie, której przynajmniej połowa mogłaby powstać bez żadnych blueboxów). Więcej zarzutów właściwie nie mam. Przesłanie oczywiście jest prosto z mostu, no ale w końcu z myślą o dzieciach to powstało i myślę, że dla tej grupy docelowej, jest ok - nie jakoś bardzo wybitnie na siłę, ale na tyle jasno, żeby można było zrozumieć. Przedstawienie Narnii najwyraźniej dobre, bo wiele razy dochodziłem do wniosku, że już to gdzieś widziałem. Po prostu idealna zbieżność z wyobrażeniami. No i jeszcze jedna rzecz - śmieszne jest uczucie, gdy te dzieciaki przełażą przez tę szafę, wchodzą do baśniowej jakby nie było krainy, łażą tam sobie, spotykają fauna, gadające bobry, obrazki rzeczywiście dość baśniowe, a tu nagle we łbie błysk - o, w tym miejscu to też byłem :-) Łączy się to z poprzednim zdaniem, ale tym razem to już nie jest kwestia wyobrażeń. Przy okazji potwierdzę zdanie Pippina i wszystkich tych, którzy ogólniej nieco umiejscawiali akcję w Czechach - te skałki to Adršpašsko-Teplické skály.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 07 lutego 2006 20:26:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
właśnie mi się przypomniało w związku z dabingiem, że nie podobał mi się głos podłożony do czarownicy. nie pamiętam co to za aktorka, ale ona również podkładała głos pod taką jedną z "Iniemamocnych" i to mi się strasznie źle kojarzy :? no po prostu okropny ma głos.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 lutego 2006 16:00:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14521
Skąd: nieruchome Piaski
To ja bardzo krótko napiszę na razie tylko o filmie. Ogólnie rzecz biorąc, nie trafił do mnie tak, jak mógł, gdybym książkę przeczytał w dzieciństwie i tak długo czekał na ekranizację. Nie lubię kina familijnego, a ten obraz zdecydowanie się do tej kategorii zalicza. Wolałbym, by ten film był bardziej przerażający. Ryk Aslana powinien wstrząsać widzem, a i on sam powinien częściej sprawiać wrażenie nieoswojonego. Paradoksalnie brakowało mi również sceny zabawy, która nastąpiła po nocnym czuwaniu, bo w niej był taki namacalny powrót do życia. Niestety, z filmu wynika, że Piotr stał się Pogromcą Wilka zupełnie przypadkowo, bez wysiłku, a gdzie moment, w którym "wszystko zamieniło się w krew, sierść i gorąco"?! Jeśli ta scena została przedstawiona w filmie tak łagodnie, to kwestia Aslana o konieczności oczyszczenia miecza zabrzmiała niedorzecznie :roll: A przecież "Piotr wzdrygnął się, gdy spojrzał na białą klingę i zobaczył, że cała powalana jest krwią i sierścią. Schylił się i wytarł ją do czysta o trawę, a potem jeszcze o swój płaszcz." :!: Rozumiem, że nie jestem adresatem tej adaptacji. Scena przywrócenia do życia w kamięń zaklętych stworzeń mogła być ciekawsza plastycznie i dorównać krótkiemu, ale barwnemu opisowi literackiemu.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 16 lutego 2006 21:57:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
I ja dni temu kilka byłem w kinie na Narni. Film niewątpliwie mi się podobał. Nie na zabój jednak - a dlaczego - uświadomił mi to post Mikiego. Co do szczegółów bym może polemizował, ale bardzo trafne wydaje mi się użycie określenia "kino familijne".
Podobne wrażenia miałem odnośnie gromienia wilka. Chociaż akurat zobaczyć krwi na mieczu nie chciałem :) .
Co do bycia przerażającym... film oglądałem w towarzystwie siostrzeńca, chodzi on do piątej klasy i nie wiem czy był przerażony, ale na pewno w scenach pokazujących mękę Aslana, los pana Tumnusa i kilku innych był bardzo przejęty.
A mały widział ze mną też Władka Pierścieni - budził zupełnie inne emocje.
Wydaje mi się więc, że dla małych ludzi Narnia jest bardzo na miejscu.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 lutego 2006 00:35:15 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:16:30
Posty: 1280
Nie wiem Miki czy zauważyłeś, ale w filmie nie widać ani razu śladu krwi. Myślę,że to było celowe (ze względu na młodszych odbiorców) założenie twórców filmu. Założenie trochę ograniczające, bo dorosłym może przeszkadzać zbytnia idylliczność filmu, ale ja się dałem wciągnąć filmowi. Byłem w paru momentach wzruszony.
Mimo to zastrzeżenia Twoje rozumiem. Ja po prostu zgodziłem się na taką konwencję filmu i ... zostanie on na długo w mojej pamięci.

Dwa wyraźne (przynajmniej dla mnie) nawiązania do filmowej "Drużyny pierścienia". Przyjazd pani Macready na stację wyglądał b.podobnie do wjazdu Gandalfa do Hobbitonu. Dzieci ukrywające się w rozpadlinie wyglądały jak hobbici chowający się przed Strażnikami. Pamiętacie te sceny?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 lutego 2006 11:25:46 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
w poniedzialek w rzeszowskim empiku widzialem lwa, czarownice i stara szafe na dvd. na dwoch dyskach umieszczono 6 odcinkow serialu realizowanego kilka(nascie) lat temu przez bbc (zrealizowano wtedy chyba wszystkie 7 tomow).
na dysku pierwszym sa dwa odcinki i bonusy (przewaznie wywiady, zarowno te sprzed lat, jak i "po latach"), na drugim epizody 3-6 - wszystko w dosc ladnym czarnym opakowaniu, tylko nie pamietam ceny, ale chyba nie byla jakas strasznie wysoka.
mysle, ze mozna sie spodziewac, ze chcieliby wydac pozostale serie, ale pewnie po kinowej premierze odpowiednikow.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 17 lutego 2006 23:48:46 
q51 pisze:
zrealizowano wtedy chyba wszystkie 7 tomow


Nie. Tylko cztery:
- Lew, czarownica i stara szafa
- Książe Kaspian i Podróż Wędrowca do Świtu
- Srebrne krzesło


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 21 lutego 2006 14:27:34 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
jak pisalem, dawno to bylo.
na dodatek te serie, lacznie z ksiazkami, to w dziecinstwie byl moj swiat numer 1 (na drugim miejscu byl tomek wilmowskiego). z tego powodu troche sie lekalem isc do kina, nie chcialem zniszczyc najpiekniejszej krainy, ktora wprawdzie troche przyblakla, ale nadal zyje w mojej wyobrazni.
wybralem sie z dziewczyna, w sloneczne niedzielne przedpoludnie (19.02 :wink:). kupilismy bilety na taka podwojna romantyczna kanape w przedostatnim rzedzie, ale i tak bylismy otoczeni przez dzieciaki z rodzicami (matka siedzaca obok mnie komentujaca synusiowi wszystko z wyprzedzeniem, przy czym 3/4 rzeczy ktore mialy sie stac jakos sie nie staly, byla zdecydowanie gorsza niz badziewny blue-box).
poczatek mnie zaskoczyl (chodzi o sceny w londynie), bo spodziewalem sie wstepu typu: dawno temu w przedziwnej krainie. :lol: malo tez pamietalem wydarzenia spoza narni (nie naleza do "tego swiata"). od poczatku staralem sie dac poniesc fabule, zeby mniej zwracac uwage na minusy (ktore chocby dostosowanie filmu do kategorii bo), niepotrzebnie. zostalem wrecz emocjonalnie porwany, glownie za sprawa gry najmlodszej aktorki, tej grajacej lucje. moze wstyd sie przyznac, ale momentami sciskalo mnie w momentach najwiekszej glorii (ze sie tak wyraze :wink:). fajnie, ze zwierzaki wygladaly jak zwierzaki, a nie dziwolagi stworzone przez bbc (rowniez z osobliwym urokiem). no i super, ze nie ma wiekszych odsteptsw od oryginalu. zawiedziony bylem biala wiedzma, bo jesli dobrze pamietam, pownna byc ladna, a tu :shock:.
warto, warto, warto, musze sobie to nagrac na cd, bo bede co jakis czas ogladal na 100%.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 08 marca 2006 09:56:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 07 marca 2006 15:07:18
Posty: 807
Skąd: Marshes
Pan Kamik pisze:
z niecierpliwością czekam na następne części.


Ja tam czekam głównie na "Srebrne Krzesło".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 listopada 2006 14:12:48 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Wczoraj skończyłem czytać mojej sześcioletniej Kasi ostatnią już część Narnii. Książka dość dobrze przyswajalna dla dziecka w tym mniej więcej wieku, ze względu na dość rozbudowaną i ciekawą warstwę przygodową. Wątki transcendentalne jeszcze chyba nie trafiają do tak młodej głowy, ale może w przyszłości sięgnie po te książki jeszcze raz?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group