Ultima Thule

Nieznane mi wydawnictwo Trio zapowiada książkę znanej mi Dominiki Oramus - "O pomieszaniu gatunków. Science fiction a postmodernizm".

I pytacie, dlaczego o tym piszę, bo pewnie książka ciekawa, ale wychodzi też milion innych, o których nie piszę? A popatrzcie na okładkę, czy z czymś się Wam nie kojarzy?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Ho ho, szybko działają!
Mamy w tym swój udział, bo autorka odkryła ten obraz dzięki reprodukcji w ostatnim numerze naszego fanzinu - Inne Planety
No a książkę chyba sobie kupię...

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Zacząłem czytać "Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe" Roberta Wegnera. Dużo dobrego słyszałem o tej książce, że to mroczne fantasy, ale bardzo dobrze napisane i z pomysłami. Po pierwszym opowiadaniu faktycznie Wegner jawi mi się jako idealny ratunek dla sierot po Kresie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Skończyłem czytać "Dworzec Perdido" China Mieville. I jestem z tej lektury bardzo zadowolony.
Fantasy w jego wykonaniu jest kompletnie nietypowa. Cyberpunkowa w gruncie rzeczy historia umieszczona w realiach rewolucji przemysłowej z dodatkiem odrobiny magii (i alegorycznymi odwołaniami do współczesności).
W dodatku nie ma tu wędrowania z jednego krańca kontynentu na drugi - akcja dzieje się w obrębie miasta-molocha (to też spadek po cyberpunku).
Świat jest przedstawiony niezwykle efektownie - z początku trudno ogarnąć to bogactwo. Co więcej niezwykłości nie kończą się na początku książki - Mieville porozmieszczał pomysły równomiernie. Niemal do ostatnich rozdziałów trzyma coś w zanadrzu.
Ale przy tak rozbuchanych "dekoracjach" sama fabuła wypada nieco blado. Nie jest zła, po prostu mogła byc bardziej złożona.
No i drobiazg: Jack Pół-pacierz wyskakujący jak diabeł z pudełka. Moze jego watek będzie rozwinięty w kontynuacji? Bo tutaj pojawia się nie wiadomo po co.
Chętnie przeczytam coś wiecej Mieville'a.
I tyklo ta okładka jest okropna - co oa ma wspólnego z książką?

_________________

Cieszę się, ze Ci się podobało. I zgadzam się w zasadzie z Twoimi uwagami. Zwłaszcza z tą, że w "Dworcu" świat przedstawiony góruje nad akcją, która w sumie ociera się o taką sensacyjną sztampę momentami.
Po tych wszystkich uwagach - koniecznie polecam Ci sięgnąć po "Bliznę", tu akcja jest dużo bardziej... subtelna? Poważniejsza?
Co do Jacka, to później pojawia się on tylko w krótkim (ale znakomitym) opowiadaniu "Jack", włączonym w wydany niedawno u nas zbiór opowiadań "W poszukiwaniu Jake'a".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Przyznano Nagrodę Imienia Janusza A. Zajdla za rok 2009. Wyróżniono:
- w kategorii opowiadania: "Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami" Roberta M. Wegnera
- w kategorii powieści: "Przedksiężycowi. Tom I" Anny Kańtoch


Nowości wydawnicze:
Na Polconie już, w księgarniach za tydzień-dwa - dwie bardzo mocno rokujące pozycje.
"Chochoły" - nowa powieść Wita Szostaka
"Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód" - czyli kontynuacja świetnie przyjętego zbiorku Roberta M. Wegnera

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Dziadowskie parodystyczne stroje dziadowskimi parodystycznymi strojami - ale brodacz który trzyma mnie za ramię, to we własnej osobie Orson Scott Card, autor "Gry Endera".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Bardzo przepraszam wszystkich posiadaczy dziadowskich, parodystycznych strojów, ale nic mi to nie mówi.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

To jeszcze raz:
(...)ale brodacz, który trzyma mnie za ramię, to we własnej osobie Orson Scott Card, autor Gry Endera.
Lepiej?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Bez większych zmian. Na wszelki wypadek zanim napisałem poprzedniego posta tez przewertowałem Wikipedię, żeby się nie zbłaźnić, ale to jedynie potwierdziło moje przypuszczenia, że istnienienie książki "Gra Endera" znajdowało się dotychczas w przepastnych zasobach mojej nieświadomości, więc i "własna osoba" Orsona Scotta Carda nie była w stanie mnie poruszyć

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Przyjmij po prostu że "Gra Endera" to jedna ze słynniejszych i najczęściej nagradzanych powieści fantastycznych lat osiemdziesiątych.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Proszę bardzo.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Hej, fajne zdjęcie . Armia!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Kurcze, inaczej go sobie wyobrażałem.

_________________

Pecie, dla zachęty: główny bohater książki, o ksywie Ender się w cywilu nazywa Jan Paweł Wieczorek

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."