Ultima Thule

NF 6/94

jeszcze sobie nie odmówię drugiego, którego często używam:
"Akcja jst dynamiczna, jak ślimak chory na paraliż" NF 1/92

nawrócić się pewnie nie nawrócisz, ale spróbować zawsze warto.

_________________
http://nemesister.tv

Pecie - cóżeś czytał Lewandowskiego?
Bo ja go odbieram tak.
Najpierw opowiadania o Ksinie, na zasadzie "Każdy kiedyś zaczynał", więc można przymknąć oko. Inna rzecz, że Ksina pińcet razy wznawiał, poprawiał, przerabiał i dopisywał, a to już mi się nie podoba.
Tomaszewski - pierwsz dwa-trzy opowiadanka (Pacykarz, Noteka i powiedzmy Półmisek) były świetne, znakomite itp. Żaden komplement nie będzie tu przesadzony. Następne to już znaczna obniżka formy.
Most nad Otchłanią do przeczytania, ale bez szału.
Następnych powieści i zbiorków nie czytałem. Brałem się pewnie za wszystko co szło w NF, ale mało co skończyłem i zupełnie teraz nie rozumiem o co temu koledze w twórczości jego chodzi.

Chętnie poznam Twoje zdanie, bo tu prawie nad nim piejesz z zachwytu, a dla mnie, poza krótkotrwałym okresem autentycznej świetności (1994-1996) to jakiś dramat...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Lewandowskiego czytałem zbiór opowiadań "Noteka 2015" - 100% Tomaszewski. Trzy wymienione przez Ciebie opowiadania faktycznie najlepsze, a reszta nieco gorsza... ale i tak na dość wysokim poziomie wg mnie. Wynika z tego, że pieje z zachwytu nad okresem jego "szczytowania" . Innych rzeczy nie poznałem, ale czytałem z nim kiedyś wywiad z Lampie i po jego lekturze stwierdziłem, ze chyba poznać bym nie chciał...

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Noteka i Pacykarz bardzo dobre. Półmisek - muszę sobie odświeżyć - wtedy mnie ujął, teraz myślę, że metafizyki tam zawartej bym się pewnie czepnął.

A pamiętacie ksywy krótkich recenzentów - Karburator, Demonstrator, coś tam -tor... Pamiętam, że nawet powoli dochodziłem kto jest kto.

_________________
Youtube

Pet - Pamiętasz może które wydanie Noteki? Tekstów było 6 (pierwsze wydanie) czy więcej (wznowienia i późniejsze wersje)?
Poznać byś nie chciał... Cóż, mało kto by chciał. Kiedyś Parowski powiedział mi coś takiego: On dobre pisze te teksty, tylko jest taki chamski kłótliwy... Najlepiej by było żeby on siedział gdzieś w więzieniu czy innym zakładzie zamkniętym, nie miał z nikim kontaktu i tylko mi przysyłał te swoje teksty.
(Swoją drogą już chyba kiedyś to wspominałem na forum)
Zaś podczas Pyrkonu 2007 tenże Parowski powiedział że Przewodas (ksywa Lewandowskiego) to taka świnia. A świnia jak to świnia - wygląda jak wygląda, zachowuje się jak się zachowuje, ale bywają z niej pyszne schabowe.

Chcesz demaskacji, Gravi? Jakbym dobrze pokombinował to chyba bym doszedł kto z "atorów" był kto.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Owszem. To sprzed dwóch lat:



czyli to:



Tzn. "Notekę" i "Pacykarza" i jeszcze to w którym "jakiś debil zaczął mrugać całą elektrownia atomową" czytałem dużo wcześniej jako samodzielne opowiadania.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

El Ninio 2035. Chyba.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

O właśnie!

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Musiałbym pamiętać te recenzje, te czasy... Od 8 lat nie sięgnąłem do NF.

_________________
Youtube

Z tego co na pewno pamiętam:
Karburator - Inglot
Reanimator - Twój kolega z pracy
Predator - Oramus
Negocjator - Parowski
Terminator - Dukaj
Motor - Mirek Obarski (Olsztyn)
Aligator - Paweł Ostrowski (Poznań)
Agregator - Grzesiek Szczepaniak (Trójmiasto)

Na pewno był jeszcze Kunktator... Mógł to też być Parowski.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Dzięki.

Jeżeli dobrze pamiętam to Kunkatora obstawiałem, że to też Parowski.

_________________
Youtube

Jestem prawie pewien że Parowski miał wtedy dwóch "torów". Tylko nie wiem czy ten drugi to był Kunktator, czy o jakimś zapomniałem.
W ogóle przez jakiś czas był problem z recenzentami, zwłaszcza filmowymi, więc Maciek pisał pod różnymi pseudonimami (Joanna Salamończyk, Marcin nie pamiętam jaki.... )

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

zapomniałeś zdemaskować Wibratora a był taki któś na początku pojawienia się torów...

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Tego już nie pomnę.
Kiedyś jeszcze była taka akcja, ale to chyba na jakimś konwencie, że ktoś zarzucał że recenzenci kryją swe prawdziwe nazwiska, żeby się ich nikt nie czepiał, tylko podpisują się jako Reanimator, Karburator, czy inny Deflorator. Na co Oramus swym tubalnym basem odpowiedział: Defloratora w redakcji NF nie ma, a nawet jeśli jest, to się z tym kryje.

Pamiętam też list do redakcji gdzie ktoś krytykował Karburatora za jakąś recenzję i zakończył słowami: Głupi gaźnik.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

właśnie! jak taśmy prawdy to taśmy prawdy

coś Wam powiem - ale się cieszę, że jest ten temat

_________________
http://nemesister.tv