Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 20 kwietnia 2024 11:15:42

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 08:56:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gravi pisze:
Teraz rozumiem

Gravi pisze:
Lód

To zginął czy nie? Rozmroził, czy tylko halucynował? :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:05:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Peregrin Took pisze:
To zginął czy nie? Rozmroził, czy tylko halucynował?


Pytania są tendencyjne. ;)

Rozumiem, co to był Lód i jak się ma do prawdy i fałszu oraz wolności i historii. :) Zakończenie rozumiem po swojemu.

Z tego, co się zorientowałem, to Tesla rozmroził, a Gierosławski przeżył. No i rozmroził, przecież w rozmrożonym był Irkucku.

Nawiasem mówiąc to już wiem, że zrobię z tego artykuł. Mam nadzieję dobry, chociaż dotyczący rzeczy starych jak Metafizyka Arystotelesa - pegazów i takich tam.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:20:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gravi pisze:
No i rozmroził, przecież w rozmrożonym był Irkucku.

Jest szkoła, że cała sekwencja po spotkaniu z ojcem to majaki, ale to na inny wątek dyskusja. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:23:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Peregrin Took pisze:
Jest szkoła, że cała sekwencja po spotkaniu z ojcem to majaki, ale to na inny wątek dyskusja.



:shock: Nie wiedziałem. To w sumie nic nie zmienia. Możemy w razie czego przeskoczyć do odpowiedniego wątku.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:43:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21393
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Peregrin Took pisze:
Jest szkoła, że cała sekwencja po spotkaniu z ojcem to majaki



Eeee to by mi się nie podobało :|

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:49:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Równie dobrze wszystko może być snem Gierosławskiego.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:52:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Poszukam tego maila od kumpla, on twierdził, że Benedykt umarł, a całe późniejsze wydarzenia to jego przedśmiertne halucynacje i przedstawiał na to dowody.
A w ogóle - jazda mi stąd do wątku o Dukaju. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:53:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21393
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Gravi pisze:
Równie dobrze wszystko może być snem Gierosławskiego.


To by było przebanalne. :?

Peregrin Took pisze:
A w ogóle - jazda mi stąd do wątku o Dukaju.


Grzeczniej, bo z offtopa wyjadę. :twisted:

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 maja 2010 10:55:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Pet pisze:
To by było przebanalne.


Do tego zmierzam.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 08 maja 2010 07:38:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Peregrin Took pisze:
Poszukam tego maila od kumpla


Jakbyś mógł tu wkleić treść, albo przynajmniej podać jakieś argumenty, to można by się odnieść.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 08:58:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Jasne, ale to szukanie trochę potrwa...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 10:54:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Podejrzewam, że taka interpretacja oparta jest na przejściu z pisania w trybie "się" do pisania w trybie "ja". Bo w sumie nic więcej nie przychodzi mi do głowy.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 11:10:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
To na pewno, ale nie tylko. Na pewno znajdę.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 11:26:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24319
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Mam:
kumpel pisze:
najpierw zakończenie. Proste, co nie? Szczęśliwe. Łzawe. Aż za bardzo?
Niestety nie (IMO) moja interpretacja zakończenia opiera się na przesłankach natury gramatycznej, lingwistycznej i konstrukcyjnej - i prowadzi do wniosków dla Gierosławskiego niewesołych. Oto idzie Benedykt do ojca, grzęźnie w śnieżycy, wchodzi w soplicowo, spotyka Ojca Mroza- i co robi? Przechodzi na narrację pierwszoosobową - i to jest moim zdaniem klucz. Otóż Benedykt świadomy, jest świadomy również swego nieistnienia (swoją drogą - fajne nawiązanie do memetyki), w pierwszej osobie mówi o sobie tylko wtedy, kiedy traci przytomność - a ostatnie 150 stron to właśnie narracja w pierwszej osobie. Wniosek jaki z tego płynie, jest ponury - ostatnie 150 stron jest to majak senny, przedśmiertny, kiedy to Benedykt umiera. Zwróćcie uwagę, że nawet podczas tych 150 stron, w którymś momencie zapytany co robił pod
Lodem, Benedykt odpowiada "spałem tylko". To samo - "spał tylko" -
mówili funkcjonariusze ochrany wtedy, kiedy Geierosławski ożywiał Teslę (a tesla przecież qwtedy nie żył), jest to zresztą prawie dokładny cytat z
Biblii - gdy Chrystus wskrzesza dziewczynkę mówi " dziecko nie umarło, tylko śpi" (a
wszyscy wiedzą, że umarło). zreszta ostatnia scena, kiedy Jelena odchodzi w ciemność, kaszle i woła, kto jest dla niej ratunkiem, a Benedykt mówi "ja" też może być odczytywana w ten sposób - że on jest ratunkiem, bo on sobie ją wyobraża (a kiedy szedł nad Bajkał - przyznawał przecież, że wyobrażał sobie Jelenę, fantazjował o niej, myślał o niej oraz częściej - uciekał w tamtą stronę).
Druga przesłanka jest taka - w ostatnich 150 stronach troche zmienia się
styl - ulega rozrzedzeniu, nie jest tk gęsty i napakowany jak na poprzednich 900 str. - myslę, że to też jest zabieg celowy , który ma
zasygnalizować, że na ostatnich 150 stronach rzadzi już inny porzadek.
Wreszcie argument trzeci - Gierosławskiemu, któremu dotad nie szło, jak
to w życiu, plany brały w łeb, materia stawiała opór - wszystko nagle
zaczyna sie udawać. Tu, szast prast, dogaduje się z Pocięgłą i tworzy wielką spółkę, tu znajduje Jelenę, w dodatku okazuje się , że Tesla - przyjaciel - ocalał. Zbyt łatwo to idzie wszystko, zbyt szybko - w zderzeniu z brutalnym realizmem pierwszych 900 stron, te 150 stron ostatnich nie wytrzymuje i wydaje się mocno "odrealnione" - jak sen, przyjemny sen No i jeszcze bohaterowie, których Benedyklt spotyka na ostatnich 150 stronach - to przecież jest rozliczenie z przeżyciami z pierwszych 900 stron, wewnetrzny rozrachunek (Wólka Wólkiewicz, godny pożałowania los Pobiedonoscewa - który nie wiadomo czy w ogóle żyje, itd.) To też wskazywałoby na to że moja interpretacja jest słuszna. Na koniec jeszcze zimna koniecznośc - kiedy Benedykt zostaje sam pośród lodów, mówi do siebie (jeszcze w narracji beziosobowej) że żadne inne spotkanie z ojcem nie było mozliwe, że czeka go śmierć - i wsztsko do tego zmierzało (a przecież pod lodem, biorac pod uwage logikę lodu - skoro coś zmierzało do jakiegoś zdarzenia, to bylo to konieczne, co nie?). A zatem podsumowując - Benedykt wchodzac do soplicowa (albo ewentualnie spotykając się z ojcem) umarł lub stracił przytomność (co na jedno wychodzi, bo przecież czas pod lodem biegnie inaczej albo i nie biegnie wcale, więc benedykt zatrzymuje się w istnieniu i roi sobie coś tam w głowie). Dukaj zdecydował się nie wyjaśniać dokładnie, czym sa lute (ewentualnie jest jakieś wyjaśnienie na pierwszych 900 stronach, ale trzeba je wydedukować znajląc liczne prawa rządzące np. prądem stały,m, swiatłem itp - a ja jestem zbyt słaby z fizyki, żeby samemu dać sobie z tym radę, jedyne co mi przyszło do głowy to to, że meteoryt tunguski to była "antymateria" - stąd byłoby ćmiatło będace zaprzeczeniem światła), zakonczenie zaś (150 str) to zmyłka, fałszywe tropy, rojenia Gierosławskiego, niesprawdzalne w żaden sposób. No bo jak inaczej tłumaczyć (tłómaczyć;) przejście na tryb pierwszoosobowy - ja, ja, ja? oczywiście można też interpretować zakonczenie "linearnie" - że jakimś cudem (niewyjasnionym szczegłówo) Gierosławski jednak przeżył, że zdarzenia na ostatnich 150 stronach wydarzyły się naprawdę - ale takie rozumienie zakonczenia byłoby dla mnie zbyt o czywiste, zbyt proste i niedukajowe (zwłaszcza w kontekście ostatnich wypowiedzi Dukaja i wyłożonego przez niego konceptu - "świat jako zagadka") - otóż, jesli potraktować wszystko dosłownie, nie było żadnej zagadki na końcu, wszystko podane kawa na ławę, jasno i przejrzyście - raz, że to do JD niepodobne, dwa, że - jak mi się zdaje - kłóci się z jego strategią autorską. swoją drogą - byłby to niezły numer, zakończyć książkę (a przynjamniej prawdziwą historię gł. bohatera) na 150 stron przed zakończeniem samej ksiązki, a potem dostarczać tylko zmyłek. zabieg podobny trochę do Mulholland drive.

Jak się rozpocznie dyskusja, będę go musiał zaciągnąć na forum... :wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 11:50:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 05 lutego 2008 00:32:44
Posty: 3641
Nie skończyłam wtedy kiedyś tej książki (pani z biblioteki kazała zwrócić, bo ktoś następny czekał) ale to co powyżej skłania mnie do zakupu i przeczytania jednak, choć obawiam się, że może to być ponad moje zdolności... Ale spróbuję niedługo :)


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 259 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group