Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 05:05:37

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Aleksander Wat
PostWysłany: pn, 04 kwietnia 2011 13:17:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Aleksander Wat – Dziennik bez samogłosek.

Obawiam się, że moje wydanie tej książki z 1990 roku jest niekompletne. Ten sam tytuł wydany w 2001 roku jest o 200 stron dłuższy. Też składa się z trzech części: Moralia, Dziennik bez samogłosek oraz Kartki na wietrze.

Czy to przez wyjątkową szczerość tych zapisków, połączoną z drzemiącym duchem autora, z jego prawdą, z rozmową twarzą w twarz; czy przez wyjątkową inteligencję (dość powiedzieć, że w wieku 18 lat został przyjęty przez prof. Kotarbińskiego na seminarium dla doktorantów, po przeczytaniu rozprawy napisanej w wieku 16 lat przez Wata po niemiecku, na temat Krytyki czystego umysłu).

Cytat:
„Dwa lata żyłem tą książką i jego suplementem i przypuszczam, że jeżeli nie pojmowałem jej ściśle, to przejąłem się nią głęboko. Ale zanudziła mnie na śmierć Logika Arystotelesa (trzeba było czytać ją po grecku) i Avenarius. […] Pamiętam popłoch śród kolegów, gdy wykazałem amfibolie w arystotelowskim ujęciu kategorii usia; co prawda później w Kategorienlehre u Hartmana znalazłem uzasadnienie mojego domysłu.”


Inteligencję, która prowokuje do rozmowy, wciąga w wymianę zdań, lub tylko pozwala opuścić bezradnie ręce mojej ciasnoty umysłowej, dość powiedzieć, że przez te rzeczy, i przez wiele innych, zaprzyjaźniłem się z nią.

A przyjaźń z książką to uczucie piękne i wyjątkowe.
I jak każda przyjaźń, trudne. Bo tak jak w jednym z miejsc pisze Wat, przyjaźń musi zakładać prawdomówność aż do bólu nieprzyjemności. Ostre słowo „mierny poeta” znajduje się obok czułych „mój nieszczęsny przyjaciel”.

Wyjątkowa wiedza Wata, która nie przytłacza, nie sili się, nie błyszczy, a jest jakoś zmatowiona, w tle, w kolorach pastelowych to jedno.

Czymś innym jest jego duchowość. Żydowska, z pretensjami, bałwaniasta!!! piękna, wzruszająca, mądra, głupia. Przepędzony przez ojca Pio z konfesjonału, zagubiony, wołający, zdecydowany.....
Wat jest opętany przez diabła. Jak mówi, to pewne. I nie ma w tym krztyny kokieterii. Żadnego mrugnięcia okiem. Bez czytelnych znaków w książce jako takiej, znaki te są w jego życiu. On wie, że jest opętany, wierzy w to nie wierząc w diabła, jak pisze. Jego wspomnienia, decyzje, wizje, to zapierające dech w piersiach krajobrazy świata.

Wspomnienia o innych. Jego ból.
To piękna książka. I bardzo chcę coś tu od czasu do czasu z niej i o niej.

Bo tylko prawdziwe słowa prowokują do dobrego myślenia. Do tak lub nie.

Cytat:
„Naturalnie, rym był też wybornym środkiem mnemotechnicznym. Jeszcze w XVIII w. podręczniki bywały rymowane. Mam taki słownik łacińsko – francuski, czytuje go, kiedy się chcę rozweselić. Ale rym byłby błahostką, gdyby nie opierał się na solidnej filozofii, typu leibnizowego: przedustawna zgodność ostatniej czy dwóch ostatnich sylab z logiką, z sensem narracji, z sensem wszechrzeczy. Kto by śmiał dziś głosić taką filozofię! […]
Najbardziej krańcowy i dzisiejszy użytek z rymu zrobił jezuita x. Baka. Rym – dowolny, przygodny – ciągnie za sobą sens, i to świadomie, jawnie, a nie skrycie, jak to zdarzało się poetom miernym.
Świadome, jawne sponiewieranie sensu, logiki wszelakiej i wszelkiej, poza jedną wyłączną: memento mori. Sein zum Tod Heideggera. Ksiądz Baka przeskoczył przez ramy jezuickiego baroku. Ten nauczyciel retoryki, zatem znawca poetyk, choć prawdziwego (czy tak zwanego) talentu nie miał, jest prekursorem literatury i jej filozofii najbardziej dzisiejszej z dzisiejszych.
Jeden z jego wiersz łacińskich zaczyna się od zdania: mundur fikus, ulcus, pus. „Fikus” to chyba nic innego nie znaczyło niż po prostu ordynarną figę, czyli szyderstwo i nonsens. Na co nam, Polakom, Sartre’y, Becketty, kiedy mamy x. Bakę. Mówię to całkiem serio.”

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 04 kwietnia 2011 13:42:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 28 października 2010 19:42:59
Posty: 466
Skąd: Z Nienacka
O! Dzięki Pietruszko! Kiedyś bardzo mnie Wat trafił, wertowałem jego zbiorowe wydanie wierszy z Czytelnika z grafiką Lebensteina na okładce. Jego ostatnie wiersze są jednymi z moich ulubionych. Przed śmiercią został klasykiem, wieczność albo nicość widział przez zwiewną firankę. Bardzo mi się wtedy te jego wiersze wydawały metafizyczne.

Dziennika nie czytałem, ale teraz zgarnąłem z półki Pamiętnik mówiony Mój wiek, rozmowy z Miłoszem nagrane i zredagowane przez autora Trzech zim. Znalazłem zasuszony liść na 122 stronie pierwszego tomu. Wracam do czytania! Jeszcze raz dzięki!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 25 września 2014 06:17:00 

Rejestracja:
śr, 24 września 2014 08:54:14
Posty: 1
good post..........

_________________
We provide fast success in pass4sure exam by using our high quality Cambridge College


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group