Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 02:56:52

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 listopada 2007 13:59:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17254
Skąd: Poznań
Tak, to Osgiliath :-)

Meriadoku - jakbyś miał kiedyś czas i okazję to podrzuć linka do tego tekstu Orlińskiego, ok?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 listopada 2007 14:02:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 19:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
Niestety drogi arasku, tekstu nie mam. Hipotezy tego typu pan Orliński wypowiadał na Euroconie w 2000r w Gdyni, gdy spierał się w temacie z tolkienistą T.Olszańskim.
Natomiast w różnych późniejszych wypowiedziach prasowych WO o Tolkienie, owe myśli się zawsze jakoś rzucały mi w oczy.

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 listopada 2007 14:13:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17254
Skąd: Poznań
Aha... rozumiem.
No cóż, Orliński chyba ma do Tolkiena stosunek mocno ambiwalentny. Podoba mu się i nie podoba zarazem.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 listopada 2007 19:00:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Meriadok Brandybuck pisze:
Wiedziałem, że ze światem Harry’ego Pottera jest coś nie tak od początku.


To chyba musi być ulga tak wreszcie dowiedzieć się, co nie dawało spokoju tak długo. Całe szczęście, że Rowling nareszcie wyjaśniła sprawę - mogłaby to ukrywać i ukrywać, a niepokój by jątrzył i jątrzył. Uff...

:mrgreen:

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 02 grudnia 2007 16:46:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
sorry, ale jeżeli pani Rowling stwierdza ni z gruchy ni z pietruchy, że Dumbledore jest gejem, to ewentualnie ona ma nierówno pod czerepem... w jaki sposób wpływa to na ocenę cyklu jej książek?

a co do braku możliwości wprowadzenia wątków homoseksualnych do Tolkiena... hmm... hmm... polemizowałbym i to mocno... Peter Jackson zrobił tu niezłą robotę... te powłóczyste spojrzenia między Frodem a Samem :mrgreen:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 04 grudnia 2007 00:50:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
chciałam tylko napisać, że Tolkien to wspaniały pisarz.
nic nowego nie odkryłam - wiem. dziś po prostu, po dłuższej przerwie, wzięłam do ręki jego listy i eseje, żeby znaleźć, co takiego mówił o Beowulfie, i znów uderzył mnie jego szlachetny styl. uwielbiam taką literaturę.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 grudnia 2007 20:22:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 19:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
otóż to! na Święta zostawiam sobie Dzieci Hurina, bo nic tak nie smakuje książkowego w Święta jak Tolkien i jego specyficzny styl.
Może sobie jeszcze Listy doczytam...ech, Święta...Tolkien

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 grudnia 2007 20:28:59 
Ej, a ja myślałem, że to tylko u mnie tak jest (tyle tylko, że ja w Święta biorę się na przemian za Tolkiena i Narnię)!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 grudnia 2007 22:13:38 
(-)


Ostatnio zmieniony śr, 27 lipca 2016 19:59:14 przez chewbacca, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 grudnia 2007 20:26:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 19:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
Kamiku :piwo: Świąteczny klimat jest nie tylko w Listach Św Mikołaja :)
Karolino, może dlatego, że mnóstwo książek Tolkiena i o Tolkienie dostawałem pod choinkę ;) ??
Choinka, lampki a tu Numenor, Gondolin, Beleriand, Turin, Szara Przystań, Elrond, Gandalf, Ostatni Przyjazny Dom...
W sumie Władca Pierścieni się toczy w znacznej mierze zimą (ach ta przeprawa przez Góry Mgliste...)

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 grudnia 2007 20:30:32 
(-)


Ostatnio zmieniony śr, 27 lipca 2016 19:59:09 przez chewbacca, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 grudnia 2007 21:54:54 
Karolina, tu nie chodzi o to, że ja sobie wizualizuję Śródziemie bądź Narnię (z jednym, oczywistym wyjątkiem) w jakiejś estetyce świątecznej, ale o to, że gdy mam w Święta sięgnąć po jakąś książkę, to piękno, dobroć i niezwykłość wspomnianych światów jest po prostu czymś zupełnie naturalnym w tych okolicznościach. No, nic innego wówczas nie wydaje się tak odpowiednie (wyłączając literaturę o tematyce religijnej, a z tą mi jakoś wciąż nie dość po drodze...).

EDIT: znowu trochę bełkotliwie wyszło. To może tak: nie chodzi o to, że gdy czytam "Władcę Pierścieni", to myślę o Świętach, ale o to, że gdy w Święta myślę o książce, to do głowy przychodzi mi tylko Tolkien lub Lewis. Może ma to związek z tym, że mit świątecznej otoczki jest w tym samym dzieciństwie zakorzeniony co miłość do owych książek?...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 stycznia 2008 23:25:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Wciąz jestem zaskakiwany tym co udaje mi sie znaleźć w czeluściach internetu.
Makieta bitwy na polach Pelennoru wykonana ze... słodyczy.
Obrazek
Więcej zdjęć: http://missedmanners.wordpress.com/2008/01/03/battle-of-pelennor-fields/

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 stycznia 2008 00:17:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 listopada 2006 21:00:47
Posty: 1234
Skąd: Edinburgh
:shock: świetne... :D że też komuś chciało się robić coś takiego... tylko ciekawe, czy potem zostało to zjedzone?? :taaaaa:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 15 lutego 2008 11:47:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 19:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
PRZYSŁOWIA ŚRÓDZIEMIA

Niósł warg razy kilka,
aż raz na rohańskich piargach
ponieśli i warga ("Dawaj buźkę pod topór!").

Szukać Merry'ego w stogu orków.

Porozmawiajmy w troje oczu - powiedziało Oko do Pippina.

Nie mithril zdobi hobbita, lecz hobbit mithril.

W nocy wszyscy jeźdźcy są czarni.

Potrzebne jak hobbitowi buty.

Hobbit zrobił swoje, hobbit może odejść (za morze).

Mądry hobbit po szkodzie.

Trafić z deszczu pod wodogrzmoty Rauros.

Gandalf zawinił, hobbita powiesili.

Czym norka bogata, tym rada.

Brego ma cztery nogi i też się potknie.

Dla towarzystwa dał się Pippin na wyprawę zabrać.

Człowiek strzela, Eru strzały nosi.

Daj Tukowi grzędę, a on: wyżej siędę!

Gość nie w porę gorszy Bagginsów z Sackville.

Nie ma co płakać nad rozlaną pintą.

Od przybytku głowa nie boli (o dzieciach Sama).

Nie od razu Minas Tirith zbudowano.

Eru świeczkę, Morgothowi ogarek.

Nie wywołuj warga z lasu.

Kuj Narsila póki goracy.

Głową muru nie przebijesz (powiedział ober-ork i zawołał Gronda).

Pańskie oko Brega tuczy.

Wolnoć Tomku w swoim domku (o Tomie Bombadilu).

Kto z babą wojuje, od baby ginie (o Nazgulu i Eowinie).

Nie czas żałować Róż, gdy płonie Orodruina.

Kazał pan, musiał Sam.

Gdzie Gandalf nie może, tam hobbita pośle.

Człek człekowi nie dorówna, nie poleci Gwaihir w gówna.

Na głowie loki, a w głowie ptoki (o hobbitach).

Na pochyłego Enta to i hobbit skacze.

Biednemu hobbitowi to i w Edoras dachówka na łeb spadnie.

Pomoże jak umarłemu hobbitowi athelas.

*

DOWCIPY O "WłADCY PIERSCIENI"

Jak wracali z Isengardu do Edoras członkowie Drużyny?
Gandalf na Cienistogrzywym.
Aragorn na Hasufelu (broń Eru nie na Brego!).
Legolas i Gimli na Arodzie.
A Merry i Pippin na kacu.


W Esgaroth grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do Gandalfa. Wielki Czarodzieju - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Gandalf na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu. Mieszkańcy Esgaroth stwierdzili, że za miesiąc to smok ich tu wszystkich wytłucze. I poszli do Thorina. - Sławny Krasnoludzie - mówią - pomóż! Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące, więc poszli do Bilba. - Czcigodny Hobbicie, ratuj! Na to Bilbo łap za miecz, zakłada kolczugę mithrilową, objucza kuca i już jest gotowy. Pytają więc mieszczanie: - Jak to, Czcigodny Hobbicie, Wielki Czarodziej chciał się zastanawiać miesiąc, Sławny Krasnolud dwa miesiące, a ty tak od razu?! Na to Bilbo:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać!
*


Pippin poszedł na spacer nad Brandywinę. Naraz widzi jakiegoś hobbita na przeciwnym brzegu.
- Hej - krzyczy tamten - jak mogę się dostać na drugi brzeg?
Pippin patrzy w górę i w dół rzeki, a potem krzyczy:
- Ale ty jesteś na drugim brzegu!
*

Do norki thana w Wielkich Smalajach wchodzi służący i mówi:
- Panie Peregrinie, znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
*

Na krótko przed odjazdem do Szarej Przystani. - Samie...
-Tak, panie Frodo?
-Zabij te muchę, chce być sam.
*

Jechał Maggot wozem i uderzył kuca batem. Kuc odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Maggot zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby kuc mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok Maggota pies.
*

Frodo do Sama:
- Samie, idź podlej kwiaty w ogrodzie.
- Ale przecież pada deszcz, panie Frodo.
- To weź parasol.
*

Legowisko trolli. Mały troll prosi starego:
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - mruczy dziadek troll. - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - mówi dziadek troll i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie krasnoludzie czaszki, wkłada w nie ręce i wyciągając je przed siebie mówi:
- Gloin, co tak hałasuje w zaroślach?
- Eee, to pewnie świstaki, Kili...
*

Dunharrow. Éowina szlocha. Éomer pyta:
- Co się stało?
- Aragorn mnie rzucił - mówi Éowina - powiedział, że nie mogę mu dać tego, czego on ode mnie oczekuje.
Éomer spąsowiał i zaczął coś nieskładnie bąkać. Na to Éowina:
- Braciszku, to nie o to chodzi! On twierdzi, że ja nie umiem gotować!!!
*

Gollum zachęca Froda do wejścia do Jaskini Szeloby. Frodo:
- Ale ponuro i ciemno w tej jaskini. Bardzo się boję!
Na to Gollum:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
*

W Bree po przygodzie z Nazgûlami hobbici postanowili odreagować. Na to konto wyciągnęli specjalnie wzmocnione fajkowe ziele. Poczęstowali też Obieżyświata. Palą, palą... Nagle Obieżyświat się zreflektował:
- Chłopaki, zapomniałem się wam przedstawić. Jestem dziedzicem Isildura.
A hobbici:
- I o to chodzi!!!
*

Następnego dnia po hucznej koronacji króla Elessara Legolas postanowił pokurować się klinem. Poszedł więc do oberży na pierwszym poziomie i mówi głosem totalnie przegiętej cioty:
- Poproszę jedno piwo.
Na to oberżysta:
- Gejów nie obsługujemy!!!
Poszedł więc do oberży na drugim poziomie i znów mówi głosem totalnie przegiętej cioty:
- Poproszę jedno piwo.
Na to oberżysta :
- Gejów nie obsługujemy!!!
Idzie do trzeciej oberży, potem czwartej, sytuacja wciąż się powtarza, wreszcie zaczyna kalkulować:
"Na brodę Círdana, muszę się napić piwa... Dobra, będę udawał twardziela".
Wchodzi do następnej oberży, wali pięścią w kontuar i woła:
- Piwo, kurwa!!!
A na to oberżysta głosem totalnie przegiętej cioty:
- A co pan elf taki gwałtowny?
*

Pippin i Gandalf w Minas Tirith. Gandalf: Najlepiej w ogóle się nie odzywaj, Peregrinie Tuku. Pippin: Gandalfie, czy ty mnie uważasz za idiotę? Gandalf: Nie. Ale mogę się mylić.
*

Siedzi Merry nad Brandywiną i świeci lusterkiem na siebie, na wodę, na siebie, na wodę.
Pyta go przechodzący hobbit:
- Co robisz?
- Ano ryby łowię!
- Jak to się robi?
- Przyjdź z pintą, to ci powiem!
Przychodzi hobbit z pintą i mówi:
- No, jak ty to robisz?
- Ano świecę to na siebie, na wodę, na siebie, na wodę.
- A złowiłeś coś?
- Nie, ale cztery pinty dziennie się zarabia!
*

- Smeagolu, pokażesz nam drogę do Mordoru? - pyta Frodo.
- Dobry Smeagol pokaże. Widzicie tą pierwszą górkę?
- Tak.
- To nie jest Mordor. A widzicie tą drugą górkę?
- Tak.
- To też nie jest Mordor. A widzicie tą trzecią górkę?
- Nie.
- To jest Mordor.
*


suplement do postu o królu Elessarze

Król Elessar powiedział: było ich dwustu, a ja ich otoczyłem.

Dlaczego jak król Elessar je zupę, to nikogo nie ma przy nim?
Bo wszyscy wiedzą, że nawet łyżka w jego rękach to zabójcza broń!

Co pływa szybciej od króla Elessara?
Czatownik - pod warunkiem, że król Elessar go pcha!

Król Elessar kiedyś wskoczył do wody. Tak powstały wodogrzmoty Rauros.

Król Elessar robi najlepszą jajecznicę. Bez jaj.

Król Elessar potrafi podnieść krzesło, na którym siedzi.

W statystycznym pokoju jest 1241 obiektów, które mogą posłużyć królowi Elessarowi do zabicia orków. Wliczając w to pokój.

Król Elessar potrafi założyć hełm na lewą stronę.

Król Elessar znajduje się na końcu każdego łańcucha pokarmowego.

Tylko król Elessar potrafi trzasnąć obrotowymi drzwiami.

Tylko król Elessar potrafi siąść na rogu okrągłego stołu.

Król Elessar chodzi do toalety raz w miesiącu. Obojętnie czy potrzebuje, czy nie.

Król Elessar umie dzielić przez zero. I zawsze otrzymuje prawidłowy wynik.

Król Elessar doliczył do nieskończoności. Dwa razy.

W latach młodzieńczych król Elessar był w Rhûnie. To dlatego nie ma tam oznak życia.

Z pustego i Salomon nie naleje. A król Elessar owszem.
*

z serii: kawały o Stirlitzu

- Peregrinie Tuku, ile jest dwa razy dwa? - zapytał Denethor.
Pippin wiedział, wiedział również, że Gandalf też wie, ale nie wiedział, czy Denethor wie, więc musiał milczeć.

Idzie sobie Pippin Fangornem i nagle słyszy za sobą: szur, szur, szur.
- To chyba żaba - pomyślał Pippin.
- Tak, to ja - pomyślała żaba.

Théoden i Aragorn planują odwrót do Helmowego Jaru. Wchodzi Gríma z pomarańczami, sięga po mapę, dokładnie ja przegląda i wychodzi. Aragorn zdziwiony pyta Théodena:
- Kto to był?
- Gríma Gadzi Język, szpieg Sarumana.
- Czemu go nie uwięzisz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

Frodo z trudem otworzył oczy i pomyślał: "Jeżeli jestem w Rozbrykanym Kucyku, to się nazywam Underhill, a jeżeli już w Rivendell to Baggins"...
Rozmyślania przerwał mu pochodzący jakby z niebytu głos:
- Aleś się wczoraj nawalił, Wood...

Frodo znalazł się na wierzchołku Amon Sûl, kiedy z tyłu rozległ się tupot podkutych butów.
- To koniec - pomyślał Frodo wkładając rękę do prawej kieszeni spodni.
Tak, to był koniec. Pierścień nosił w lewej.

Uruk-hai ostatecznie złapali Froda. Skrępowali go i zabrali do wieży Cirit Ungol. Tam Szagrat wyjął nóż i wsadził go w głowę Froda. Ale nóż się nie wbił.
"Tępy" - pomyślał Szagrat.
"Sam jesteś tępy" - pomyślał przybywający z odsieczą Sam.

Pippin zobaczył krzywą wieżę.
- Piza - pomyślał Pippin
- Pij mniej, opoju - pomyślał Orthank.

Sam schodził z urwiska w Emyn Muil. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający głaz, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.

Gandalf wiedział, że szpiedzy Sarumana, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Grimę, zaprosił go na herbatę. Grima wsypał cukier do szklanki, zamieszał, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Gandalfowi język.


W Rozbrykanym Kucyku Frodo miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego.
Na szczęście Obieżyświatowi wyłaził spod marynarki miecz Elendila.

Pippin się zamyślił. Spodobało mu się to, więc zamyślił się jeszcze raz.

Uruk-hai zauważyli Froda i Sama w Mordorze. - Co wy tu robicie? - srogo zapytał potężny uruk-hai.
- Czekamy na tramwaj - odparł Frodo.
- W porządku! - rzucił uruk-hai, odchodząc. Ale za zakrętem pomyślał: "Jakiż do Morgotha może być tramwaj w Mordorze? Zawrócił. Ostrożnie wyjrzał zza zakrętu. Froda i Sama nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał uruk-hai.

Nazgûle otoczyli Ustroń. - Otwieraj! - krzyknęli.
- Powiernika Pierścienia nie ma w domu! - powiedział Grubas Bolger. W ten oto sprytny sposób Grubas Bolger przechytrzył Nazgûli.

W Edoras Pippin obudził się koło drugiej. "Pierwsza też była niezła" - pomyślał.

"Pod Rozbrykanym Kucykiem" Bill Ferny cierpliwie stoi w kolejce do baru. Frodo wchodzi i od ręki dostaje pintę. Bill Ferny patrzy osłupiały. Nie wie, że kobiety ciężarne i Powiernicy Pierścienia obsługiwani są poza kolejnością.

Saruman wchodzi do komnaty Gandalfa:
- Nie chciałbyś pracować dla Saurona? - pyta. - Nieźle płaci.
Zszokowany Gandalf patrzy podejrzliwie. Saruman zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie masz przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że czarodzieje zapamiętują tylko koniec rozmowy.

Frodo wszedł do Rozbrykanego Kucyka. - To Baggins. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Frodo wypił pintę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Baggins!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma.





Merry i Pippin przy piwie.
Pippin: Nie ożeniłbym się nigdy z mądrą kobietą!
Merry: I słusznie, małżeństwa powinny być dobrane...


(znalezione na forum frondy)

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 19  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group