Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 16:26:36

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 11:38:14 

Rejestracja:
pn, 12 października 2009 16:12:48
Posty: 805
Skąd: Daleko i blisko
Najśmieszniejszą książką jaką czytałem był 'Klub Pickwicka' Dickensa, ale szukam innych śmiesznych książek. Może ktoś ma jakieś typy?

Terry Prachett wydaje mi się dość zabawny, ale dzielę go sobie na książki związane z dorastaniem młodzieży i pozostałe. Tych związanych z dorastaniem zdzierżyć nie mogę.

Lubię też cykl książek o Jakubie Wędrwyczu Pilipiuka, choć tu humor sowizdrzalski i przaśny, przy czym zdecydowanie początek był najlepszy.

Niektórzy przekonywali mnie do 'Kronik wojaka Szwejka', Haska, ale parsknąłem przy tej książce raz zaledwie (po wielokroć wolę realizację filmową tego tematu).

Inni z koleji przemawiali, że najśmieszniejszą książką jest 'Autostopem przez galaktykę' Adamsa. Zdecydowanie mniej mnie to śmieszyło, gdy znałem już połowę kawałów z rozmów znajomych, ale całkiem miła lektura. (choć b. prosto literacko napisana - ktoś wie, czy to wina tłumacza?)

Czytam sobie najśmieszniejszą książkę zdaniem mej matki - 'Trzech Panów w łódce (nie licząc psa)' Jerome'a - dość ciekawa angielska forma narracji i może przez to humorek bardzo subtelny. Och, nie jest to Pickwick, oj nie.

_________________
każdy cieszyć się chce


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 12:40:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
ja wybuchałam śmiechem w głos chyba tylko przy małgorzacie musierowicz, innych przypadków nie pamiętam

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 12:43:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Przedwojenne felietony Wiecha. Powojenne zresztą też.

No i Szwejk.

PS: A! I jeszcze "Hamlet" w przekładzie Barańczaka rozśmieszał mnie do łez. Nie pamiętam już dlaczego.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 13:17:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Zawsze ogarnia mnie dobry humor na wspomnienie tej sceny:
Andrzej Sapkowski pisze:
- Ach, ale oto i wasza eskorta, już się stawili.
Eskorta ustawiła się na majdanie w nierówny raczej szereg. Była to dziesiątka zbirów. Gęby mieli odrażające. Resztę też. Przypominali czeredę złodziei i maruderów, uzbrojonych w to, co znaleźli, a odzianych w to, co ukradli. Lub znaleźli na śmietnisku.
– Oto, ach – wskazał zastępca szefa referatu propagandy – wasi ludzie, od ninie waszej komendzie podlegli. Od prawej: Szperk, Szmejdlirz, Voj, Hnuj, Brouk, Psztros, Czervenka, Pytlik, Hrachojedek i Maurycy Rvaczka.
– Czy mogę – odezwał się wśród złowrogiej ciszy Szarlej – prosić o słówko na stronie?
– Ach?
– Nie pytam – wycedził na stronie demeryt – azali nazwiska tych panów są prawdziwe, azali to przydomki. Choć w zasadzie powinienem tego dociekać, albowiem to po przydomkach i ksywach ocenia się bandytów. Ale mniejsza. Ja pytam o rzecz inną: wiem od obecnego tu pana Reinmara Bielawy, że brat Neplach przyobiecał nam pewną i godną zaufania eskortę. Eskortę! A co za hałastra stoi tam, w szeregu? Co za Cherethi i Felethi? Co za Wuj, Chuj, Sztos i Sraczka?
Żuchwa Kaszka Sykory niebezpiecznie skoczyła do przodu.
– Brat Neplach – warknął – kazał dać ludzi. A kto to są, hę? Ptaszkowie może niebiescy? Rybkowie może wodni? Żabkowie bagienni? Nijak nie. To ludzie właśnie. Ci ludzie, których akuratnie mam na zbyciu. Innych nie mam. Nie podobają się, ach? Wolelibyście, ach, cycate kobitki? Świętego Jerzego na koniu? Lohengrina na łabędziu? Przykro mi, nie ma. Wyszli.
– Ale…
– Bierzecie ich? Czy nie? Decydujcie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 13:33:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
To wcale nie jest śmieszne. :|




































:rabbit:

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 13:34:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Śmieszne nie są dalsze losy czeskiej eskorty, tu się zgodzę.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 15:33:45 

Rejestracja:
pn, 12 października 2009 16:12:48
Posty: 805
Skąd: Daleko i blisko
natalia pisze:
ja wybuchałam śmiechem w głos chyba tylko przy małgorzacie musierowicz

Które książki polecasz?


Pet pisze:
Przedwojenne felietony Wiecha. Powojenne zresztą też.

Fakt. Nie wiem jak mogłem zapomnieć. Może nie ryczałem przy nich ze śmiechu, ale nieźle się ubawiłem.

_________________
każdy cieszyć się chce


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 17:11:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
zdecydowanie najbardziej śmiałam się przy Chmielewskiej "Lesiu" (to tam on leciał z tą pochodnią po torach, right?)

inne części też niezgorsze


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 19:05:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Wiechecki - Koszerny kozak
Janosch - Cholonek czyli dobry pan bóg z gliny
Lindgren - Karlsson z dachu, Emil ze Smalandii
Makuszyński - Perły i wieprze
Jerome - Trzech panów w łódce
Irving - Świat według Garpa (kompletnie nie pamiętam o co chodziło)

Ostatnio: Herriot - Wszystkie stworzenia duże i małe
i gorąco polecam! - Ajar - Życie przed sobą

no i Kubuś Puchatek :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 21:43:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Z tego wszystkiego to dla mnie i tak chyba najlepszy "Klub Pickwicka" :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 31 sierpnia 2012 23:37:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
... autentycznie śmiałem się przy Ferdydurke Gombro :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 01 września 2012 08:04:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Groom: Forrest Gump
Gałczyński: Teatrzyk Zielona Gęś :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 01 września 2012 09:05:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
anastazja pisze:
Ajar - Życie przed sobą

z tego się zaśmiewałaś???? :shock: dla mnie to była jedna z najsmutniejszych książek w ogóle :shock:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 02 września 2012 07:00:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Że o samotnym dziecku co musiało być dorosłe? Racja, nic wesołego, za to napisane tak groteskowo że nie umiałam zachować stosownej powagi. Trochę podobne w klimacie do filmu Kraina traw, tam też sierota musi walczyć z całym światem i też czysty absurd.

Na filmie Kraina traw też się niestety śmiałam, choć tylko do pewnego momentu. Sceny z peruką gdy dziewczynka stroi, maluje i karmi nieżywego ojca są już na granicy dobrego smaku, normalny widz powinien się zastanowić czy reżyser nie jedzie po bandzie. Analogiczna scena, z tego co pamiętam, jest w książce Ajara, bohater też przesiaduje w piwnicy z martwą opiekunką i robi wszystko żeby ją utrzymać w jak najlepszym stanie fizycznym. Oczywiście w obu przypadkach wynika to z miłości i rozpaczy, choć myślę że nie każdy potrafiłby to docenić. To niesamowite jak autor gra na uczuciach odbiorcy.

Dla mnie - pewnie się narażę bo to już zupełnie nie jest temat tego wątku - nawet w Dzienniku Anne Frank są zabawne momenty, mimo że z naszego punktu widzenia należałoby do lektury ubrać się na czarno i zapalić świeczkę. Z drugiej strony zawsze można sprawdzić samego siebie - w którym momencie wypada się pośmiać, a kiedy trzasnąć pięścią i wyjść.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 03 września 2012 13:45:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 13:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Ja też się ubawiłam przy Ajarze. Doskonałe konstrukcje językowe.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group