Gero, ty masz pamięć! Ja przeczytałam całą serię plus powtórki niektórych w ostatnich latach, ale nie pamiętam tylu szczegółów.
W czasie ostatniego urlopu na mazurskiej agroturystyce, w tym roku, czytałam
Pana Samochodzika i Winnetou.
Rzecz dzieje się na Wielkich jeziorach Mazurskich, nie ma tu zagadki historycznej. Główny wątek osnuty jest wokół kwestii zanieczyszczenia przyrody przez człowieka - tu mamy nielegalnie powiększający się ośrodek wczasowy, żeglarze kontra "motorowodniacy". Temat bardzo na czasie i nie raz przy czytaniu dziwiłam się, że już wtedy były dobrze znane te wszystkie problemy z wpływem człowieka na środowisko. Jest i o słuchaniu muzyki w okolicznościach przyrody (nienawidzę!!!

).
Jest to 9. tom serii, Nienacki powtarza już chyba swoje patenty, ale i tak dobrze się to czyta. Dowiedziałam się przy okazji jaka jest różnica między lasem a borem. Walor edukacyjny więc został zachowany, choć tym razem nie z dziedziny historii.
Jak za jakiś czas sięgnę po Pana Samochodzika, to pewnie po tego, co dzieje się w Pradze albo Fantomasa we Francji.
Warto byłoby wspomnieć o różnych wydaniach serii. Ja jestem fanką tej z rysunkami Szymona Kobylińskiego. W ogóle szkoda, że nie istnieje już olsztyńskie wydawnictwo Pojezierze..

W księgarnii, gdzie pracowała moja babcia, na początku lat 90-tych leżały całe stosy Pany Samochodzika za śmieszne pieniądze... a potem wydawnictwo upadło...